Atrakcyjne, młode, odważne. Transseksualistki, modelki plus size, dziewczyny, które występują w męskich pokazach. Nowe twarze świata mody nie chcą iść na żadne kompromisy ani zmieniać się w imię wcześniej narzuconych zasad. To właśnie one uczynią świat mody bardziej otwartym, tolerancyjnym i... piękniejszym.
Atrakcyjne, młode, odważne. Transseksualistki, modelki plus size, dziewczyny, które występują w męskich pokazach. Nowe twarze świata mody nie chcą iść na żadne kompromisy ani zmieniać się w imię wcześniej narzuconych zasad. To właśnie one uczynią świat mody bardziej otwartym, tolerancyjnym i... piękniejszym.
Brazylijkę Leę T. pięć lat temu odkrył Riccardo Tisci. Wtedy też została twarzą Givenchy i całowała się z Kate Moss na okładce magazynu "Love". Dziś modelka pracuje dla amerykańskiej marki urodowej Redken jako pierwsza w historii wielkich koncernów transseksualistka.
Anna Konieczyńska/(gabi)/WP Kobieta
Denise Bidot modelka plus size
Denise Bidot z Portoryko to pierwsza modelka plus size, którą moglibyśmy oglądać na nowojorskim tygodniu mody. Teraz pokazała się także w kampaniach Target, Macy’s i Nordstrom. - Każda kobieta jest piękna, a branża mody pokochała większe dziewczyny - powiedziała Denise w wywiadzie dla magazynu "Essence".
Androgyniczna Rain Dove
Jest zdeklarowaną lesbijką, która swój androgyniczny wygląd wykorzystuje do tego, by występować na damskich i męskich pokazach. - Moda ma być dla ludzi, a nie dla kobiet czy mężczyzn. Traktuję moją karierę jak misję - mówi Rain Dove, która wcześniej pracowała jako strażak w Kolorado.
Bielactwo Winnie Harlow
Naprawdę nazywa się Chantelle Brown-Young. Ma 19 lat i rzadką chorobę skóry. Bielactwo sprawia, że fragmenty skóry pozbawione są pigmentu.
Winnie nie przejmuje się chorobą. Wystąpiła już w amerykańskiej edycji "Top Model", reklamie hiszpańskiej marki Desigual i na pokazie Diesla. - Nie pozwólcie nikomu się dołować! Najważniejsze, żeby kochać siebie - mówi w wywiadach.
Myla Dalbesio w rozmiarze 38
Jako pierwszej udało się jej zrzucić etykietkę "plus size". Mimo, że zamiast pożądanego rozmiaru 0 nosi 10, czyli europejskie 38, w reklamie Calvina Kleina wystąpiła obok "normalnych" modelek.
- Czuję się świetnie, bo do tej pory byłam pomiędzy - nie dość szczupła, żeby chodzić po wybiegach, ale zbyt szczupła, by pracować jako plus size - mówiła Myla, która wcześniej wygrała lokalny konkurs piękności w Wisconsin, a gdy nie pozuje do sesji, przygotowuje artystyczne performanse.
Jillian Mercado na wózku
Wystąpiła w kampaniach Diesla i Nordstrom. Nie przeszkodził jej w tym wózek inwalidzki, na którym jeździ z powodu zaniku mięśni. - Kiedyś porównywałam się do innych, teraz nie potrzebuję, żeby ktoś mi mówił, że jestem piękna - powiedziała w wywiadzie dla magazynu "i-D".
Andreja Pejić
Urodziła się mężczyzną w Bośni i Hercegowinie. Jeszcze jako mężczyzna występowała na damskich i męskich pokazach Jeana Paula Gaultiera, teraz po operacji zmiany płci wybrała świat mody damskiej.
Jamie Brewer z zespołem Downa
Aktorka znana z serialu "American Horror Story", jako pierwsza w historii osoba z zespołem Downa, wystąpiła na wybiegu nowojorskiego tygodnia mody. Choć Jamie nie wiąże swojej przyszłości z modą, cieszy się tym, że może dać siłę dziewczynom takim jak ona. - Jeśli ja mogę coś osiągnąć, one też - powiedziała w programie "Today".
Elliott Sailors, męska modelka
We wczesnej młodości wygrała konkurs piękności, zaczęła od kariery w modzie kobiecej, ale szybko przerzuciła się na występy w męskich pokazach, bo kariera mężczyzn trwa w modzie dłużej. Ale w przeciwieństwie Lei T. i Andrei Pejic, Elliott czuje się stuprocentową kobietą, choć jej androgyniczny wygląd może mylić nieuważnych obserwatorów.
Robyn Lawley, modelka plus size
Mimo zapewnień o zmianie standardów, świat mody wcią ż ma obsesję na punkcie rozmiaru zero. Dowód? Za modelkę plus size wciąż uważa się Australijkę Robyn Lawley, która nosi rozmiar 40. Na szczęście sama Lawley kocha swoje ciało takim jakie jest.
- Wcale nie uważam się za modelkę plus size. Chcę pomóc innym zaakceptować ich figury - mówiła w wywiadzie dla magazynu "Time". W propagowanie prawdziwego piękna zaangażowała się jeszcze bardziej od kiedy projektuje kostiumy kąpielowe dla dziewczyn o pełnych kształtach. - Kiedyś myślałam, że ubrania z wybiegu muszą mieć rozmiar zero i denerwowałam się, że się nie mieszczę. Teraz wiem, że można szyć na wybieg w każdym rozmiarze. I niby dlaczego ja i dziewczyny podobne do mnie miałyby czuć się wykluczone? - pyta w rozmowie z dziennikarzem portalu The Cut.
Anna Konieczyńska/(gabi)/WP Kobieta