10 rzeczy, które zawdzięczamy Johnowi Galliano
Skandalista, artysta wyklęty. Projektant sukni ślubnej Melanii Trump – nowej pierwszej damy USA. Bohater jednego z najgłośniejszych zwolnień w branży mody. Przez antysemicki incydent, który wywołał w paryskim barze, na trzy lata został wykluczony ze świata mody. - Osoby, jak wy, byłyby dzisiaj martwe. Wasze matki i przodkowie byliby wszyscy, k..., zagazowani. Kocham Hitlera! - powiedział w jednym z paryskich barów, po czym z hukiem wyleciał z pracy, opuszczając prestiżowy dom mody Dior. Otrzymał drugą szansę i obecnie pełni stanowisko dyrektora kreatywnego Maison Margiela. Poznajcie 10 rzeczy, które świat mody zawdzięcza Johnowi Galliano.
Juan Carlos Antonio Galliano Guillen urodził się 28 listopada 1960 roku w Gibraltarze. W wieku 6 lat przeżywa szok kulturowy – wraz z rodziną przeprowadza się do Londynu.
- Zostawiliśmy słońce, błękit nieba, mieszankę kultur, religii, przypraw i zapachów. Zamieszkaliśmy w Battersea, biednej dzielnicy na południu Londynu – wspominał John.
Matka nauczyła go tańczyć flamenco i zaszczepiła w nim odważną i kreatywną wrażliwość na modę. Szyła mu andaluzyjskie stroje, wyróżniające się w tłumie, przez które często dokuczali mu koledzy. Nauczyciele z kolei zauważali jego manię rysowania kostiumów. Już we wczesnej młodości ujawnia się jego homoseksualizm. Odtrącony i niezrozumiany przez otoczenie w wieku 16 lat rzuca liceum i rozpoczyna naukę rysunku i drukowania tkanin w City and East London College. W tej szkole dostrzega, że jego inność nie jest osobliwa – na świecie są jeszcze ludzie tacy jak on. W 1981 roku spełnia swoje marzenie i wstępuje do legendarnej szkoły artystycznej Central Saint Martin's w Londynie. Podczas egzaminu końcowego wywołuje totalną rewolucję. W trakcie nauki dorabia sobie w teatrze. Zakłada też własną markę, a w 1989 roku debiutuje na Paryskim Tygodniu Mody.
1. Brytyjczyk na czele francuskiego haute couture
W 1995 roku Galliano obejmuje stanowisko dyrektora kreatywnego Givenchy, zapisując się tym samym na kartach historii mody, jako pierwszy brytyjski projektant kierujący francuskim domem mody haute couture. Nie zagościł tu długo, bo już jesienną kolekcję '96 projektuje dla Diora. Jego debiut zgrał się z 50. rocznicą istnienia tego domu mody. Oczywiście nie mogło obyć się bez elementu zaskoczenia – po raz pierwszy w historii Diora na wybiegu pojawił się dżins i motocyklowe kurtki.
2. Teatr na deskach wybiegu
Trwałe piętno na jego całej twórczości odcisnęła praca garderobianego w National Theater.
- Wiele się tam nauczyłem. […] Wizyty w pracowniach były dla mnie fascynującym przeżyciem, podpatrywanie, w jaki sposób budują emocje za pomocą tkanin. Jak kostium pomaga aktorowi wcielić się w graną postać - mówił projektant.
Jego legendarne pokazy dla domu mody Dior przypominały widowiska teatralne, w których przesadne pozy i szeroka gestykulacja stały na równi z urodą modelek. Sceniczne ruchy, wspaniała aranżacja, bogata kolorystyka, atłasowe kostiumy, suknie na krynolinach, gorsety, maski, tapirowane peruki, mnóstwo detali i perfekcyjna charakteryzacja to wyróżniało jego pokazy na tle konkurencji. Na jego wybiegach chodziły najlepiej opłacane modelki i aktorki świata - m.in.: Kate Moss, Naomi Campbell, Linda Evangelista.
3. 50 twarzy Galliano
Tyle samo uwagi, co pokazy wzbudzał kontrowersyjny wizerunek projektanta. Tradycją jest, że po pokazie swojej kolekcji na wybiegu pojawia się sam projektant. Podczas swojej blisko 15-letniej pracy w domu mody Dior, Galliano wykorzystywał te „5 minut” w iście mistrzowski sposób. Za każdym razem pokazywał siebie w innym wcieleniu. Na kilka dni przed pokazem krążyły pytania za kogo tym razem przebierze się Galliano. Był już astronautą, bokserem, piratem, matadorem, kapitanem marynarki, czy nawet Napoleonem. Raz zaskakiwał teatralnym makijażem, raz kobiecym ubiorem, innym razem prowokował totalnym ubraniowym chaosem.
4. Nawiązania do historii
Galliano za sprawą niezawodnego zmysłu inscenizacji i narracji „opowiadał” na swoich pokazach niesamowite i nostalgiczne historie. Projektant, niczym Robert Zemeckis - reżyser kultowego filmu „Powrót do przyszłości”, dzięki swoim projektom przenosił się w czasie. Już jako student Central Saint Martins przeniósł egzaminatorów do XVIII wieku, później w kolekcji „Afganistan Repudiates Western Ideas” nawiązywał do historii lat 20. i postaci Amanullaha Chana. Inspirował się ekstrawagancją Wersalu, folklorem, egzotyką, kulturą Egiptu i Chin.
5. Współczesny „Bar”
Szokował i inspirował, zaskakiwał i czarował. Łączył tradycję z nowoczesnością, klasyczne proporcje poddawał dekonstrukcji. Wprowadzając szereg innowacji, pozostał wierny tradycji Diora. Na takim fundamencie powstał współczesny „Bar” - dopasowany żakiet z plisowaną spódnicą – komplet podkreślający wąską talię i zarysowujący linię bioder. „Bar” to jeden z głównych projektów z pierwszej kolekcji Diora „New Look” z 1947 roku.
6. Róż
Angielski projektant nie byłby sobą, gdyby na wybiegu nie zaszalał z kolorem. To jemu zawdzięczamy popularyzację różu – najbardziej krzykliwego koloru wśród całej palety barw. We wszystkich swoich odcieniach od pastelowego po ostrą fuksję zdominował wybieg między innymi w kolekcji na sezon jesień-zima 2007/2008 i w kolekcji Resort w 2011 roku. Galliano monotonię koloru w różowych total look'ach przełamuje drapowaniami, falbankami, paskami lub kontrastującymi zdobieniami z kamieni.
7. Orient i origami
Angielski projektant to istny wizjoner traktujący tkaniny jak żywą materię. Niejednokrotnie udowadniał mistrzowskie wyczucie proporcji. Z materiału, jak z kartki papieru tworzył cuda w postaci origami, zagnieceń, składań, poskramiań skosu. Fascynował się kulturą Japonii. Czarne tło, żywa kolorystyka i kontrasty to jedne z elementów nawiązujących do japońskiej estetyki, które zauważyć można w projektach Galliano. Skrajnie przerysowane formy, kunsztownie upięte fryzury i fascynujące układanki tkanin pojawiły się w kolekcjach wiosennych na 2007 i 2008.
8. Lady Di
Galliano zawdzięczamy kultową torebkę Lady Di, którą zaprojektował w 1995 roku. Inspiracją do stworzenia charakterystycznego ośmiobocznego kształtu pikowania były krzesła Napoleona III użyte na pierwszym pokazie Diora w 1947 roku. Wykonanie jednej torby wymagało 8 godzin pracy i 130 kawałków skóry. Do jej sukcesu przyczyniła się Lady Diana, na cześć której oczywiście nazwano torebkę. Księżna otrzymała swoją pierwszą Lady Di od pierwszej damy Francji – Bernadette Chirac. Zakochała się w niej i szybko złożyła zamówienie na resztę dostępnych modeli. Świat dostrzegł tę kultową it-bag w listopadzie 1995 roku podczas wizyty Diany w domu dziecka w Birmingham. Od tej pory każda kobieta chciała posiadać ten kultowy model. Choć od premiery minęło wiele lat, zachwyt nad tą małą kuferkową torebką nie gaśnie. Stanowi obiekt pożądania wśród celebrytek i fashionistek, które zachwycają się jej elegancją i starannością wykonania. Nosiły ją takie znane osobistości, jak Monica Bellucci, Carla Bruni, Penelope Cruz, Diane Kruger. Nowy współczesny wymiar nadaje jej francuska aktorka Marion Cottilard, która obecnie jest ambasadorką marki.
9. Buteleczka J'adore
Do zasług Galliano należy również projekt buteleczki kultowych perfum J`adore marki Dior. Projektant czerpał inspiracje z masajskich naszyjników. Korek nawiązuje do naszyjnika wydłużającego szyję u kobiet w birmańskim plemieniu. Złoto zaś to odwieczny symbol luksusu. Sam flakon odzwierciedla kobiece kształty. To Galliano wpadł także na pomysł zaproszenia Charlize Theron do reklamy perfum. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę, ponieważ aktorka reklamuje zapach niezmiennie już od 12 lat. Aktualnie projektant pracuje nad pierwszymi perfumami dla Maison Margiela. Premiera tego zapachu przewidziana jest na przyszły rok.
10. Suknia ślubna Melanii Trump i Kate Moss
Ze wszystkich kreacji, które zaprojektował Galliano do historii przejdzie w szczególności jedna – suknia ślubna nowej pierwszej damy USA. Tak, to właśnie jemu zawdzięczamy ślubną kreację Melanii Trump. Panna młoda wybrała Galliano spośród rzeszy innych projektantów z największych domów mody na świecie. Jej cena wynosiła bagatela 125 tysięcy dolarów i do dziś widnieje na listach najdroższych sukni ślubnych wszech czasów. Jak szaleć, to na całego! Tym bardziej, jeśli przyszły małżonek to miliarder. Galliano jest także autorem projektu sukni ślubnej Kate Moss, która nawet w obliczu skandalu wokół projektanta, nie zrezygnowała z jego twórczej wizji.
John Galliano - szaleniec czy geniusz?
John Galliano nadał francuskiemu haute couture angielskiej ekscentryczności. Jego artyzm dostrzegła Anna Wintour jeszcze zanim zaczął pracę w domu mody Dior:
- Niewielu kreatorów wnosi realnie, poprzez swoje wnętrze, radość tworzenia i osobowość. To, czego moda potrzebuje: szczyptę szaleństwa w inwencji - mówiła o projektancie. Patrząc na jego niesamowity wkład w historię mody, nie pozostaje nam nic innego, jak cieszyć się, że dostał drugą szansę od Maison Margiela.