1,5‑roczna dziewczynka wypadła z okna wycieczkowca. Matka udzieliła wywiadu
Chloe Wiegand, bawiąca się na rękach dziadka, wypadła z okna na wycieczkowcu Royal Caribbean. Przez to że statek był zacumowany w porcie, 1,5-roczne dziecko upadło wprost na beton. Matka obwinia liniowiec o jej śmierć.
23.07.2019 14:12
#
"Dziewczynka wypadła z rąk dziadka, który wystawił je za okno na 11. piętrze statku wycieczkowego "Freedom of the Seas" pływającego pod banderą Royal Caribbean – pisał na początku lipca "New York Post". 1,5-roczna Chloce Wiegand zginęła na miejscu.
Pogrążona w żałobie matka udzieliła pierwszego wywiadu o tragicznych wydarzeniach. Opowiada, że mała Chloe bawiła się z dziadkiem, Salvatore'em Samem Anello, w dziecięcej strefie na statku, gdy na jej prośbę podniósł ją do okna. Chwilę później nie żyła.
– Kiedy powiedzieli mi, że Chloe umarła, nie wiedziałem, że wypadła przez okno. Po prostu zobaczyłem Sama stojącego obok okien, krzyczącego i walącego w ścianę. Powtarzałam: "Zabierzcie mnie do mojego dziecka. Gdzie jest moje dziecko?" – wspomina ze łzami w oczach kobieta w rozmowie z "Today".
Zobacz także: Co sekundę na wysypisko trafia ciężarówka ubrań. Mania zakupów przerasta ludzi
1,5-roczne dziecko nie żyje – oskarżenia wobec liniowca
#
Reprezentujący rodzinę prawnik Michael Winkleman powiedział, że dziadek dziecka "myślał, że szkło w oknie jest takie samo jak wszędzie indziej - ale nie było".
Detektywi prowadzący śledztwo na terenie Puerto Rico nie aresztowali starszego mężczyzny. Wrócił z rodziną domu i wspólnie odebrali ciało dziewczynki. Zgodnie sądzą, że winę za śmierć Chloe ponosi liniowiec.
Słyszeliście o takich historiach? Piszcie do nas przez formularz dziejesie.wp.pl