4 sygnały, że powinnaś jak najszybciej wybrać się do ginekologa
Kobiety często ignorują sygnały, które wysyła im ich układ rozrodczy. Odsuwają myśl o wizycie u lekarza, wmawiając sobie, że to na pewno nic poważnego lub czekają, aż objawy ustąpią same. W końcu jest tyle ważnych rzeczy do zrobienia. To poważny błąd, który może mieć tragiczne konsekwencje zdrowotne. Nie może być bowiem nic ważniejszego niż własne zdrowie i życie. Oto cztery symptomy, o których jak najszybciej powinnaś powiedzieć ginekologowi.
Piekący ból narządów rodnych
Jeśli pieczeniu towarzyszy obrzęk i świąd okolic intymnych, a do tego pojawiły się upławy, prawdopodobnie mamy do czynienia z grzybicą. Bywa jednak, że to objaw zapalenia pochwy lub choroby przenoszonej drogą płciową: chlamydii, rzeżączki lub rzęsistkowicy. Nie ma co czekać, aż tego typu objawy ustąpią same. Są o tyle groźne, że nieleczone, mogą spowodować niepłodność i pozbawić kobietę szansy na posiadanie dziecka.
Ból w podbrzuszu
Jeżeli towarzyszą mu zaparcia oraz bolesne, obfite i długotrwałe miesiączki, może być sygnałem, że w macicy powstały mięśniaki. Są zazwyczaj łagodnymi i niegroźnymi zmianami, jednak trzeba kontrolować, czy nie rosną. Mięśniaki macicy mogą również świadczyć o tym, że podobne zmiany pojawiły się również w piersiach, co jest kolejnym powodem, by umówić się do lekarza.
Krwawienie po stosunku
Tego typu objaw zawsze jest powodem do wizyty u ginekologa. O ile może świadczyć o wchodzeniu w etap premenopauzalny, to jest również częstym zwiastunem poważnych chorób, które wymagają natychmiastowego podjęcia leczenia: polipów, endometriozy, a także raka szyjki macicy.
Uczucie ciężkości w brzuchu
Na ten objaw skarży się 30 proc. kobiet, u których rozpoznawany jest rak jajnika. To bardzo ważna informacja, ponieważ ten nowotwór jest tak podstępny, że często i długo nie daje żadnych oznak. Jeśli do tego pojawi się uczucie nagłego parcia na mocz, zaparcia lub ból podczas stosunku, to konsultacja lekarska jest niezbędna.