Blisko ludzi40 dni protestu niepełnosprawnych. Najważniejsze wydarzenia

40 dni protestu niepełnosprawnych. Najważniejsze wydarzenia

40 dni protestu niepełnosprawnych. Najważniejsze wydarzenia
Źródło zdjęć: © East News
Aleksandra Hangel

Rodzice dorosłych osób niepełnosprawnych rozpoczęli stacjonarny protest w Sejmie 18 kwietnia. Opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych chcieli zostać wysłuchani przez premiera, ministra zdrowia i prezydenta. Domagali się wówczas wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, które ukończyły 18. rok życia. Była mowa o 500 zł.

1 / 11

W Sejmie pojawił się prezydent Andrzej Duda. Rozmawiał z protestującymi

Obraz
© PAP/EPA

Prezydent Andrzej Duda pojawił się osobiście w Sejmie, aby porozmawiać z protestującymi. Chciał zaangażować się w znalezienie rozwiązania dla opiekunów osób niepełnosprawnych.

2 / 11

Protestujący chcieli rozmawiać z Kaczyńskim

Obraz
© PAP/EPA

"Zwracam się w imieniu rodziców i naszych dzieci niepełnosprawnych - protestujących w Sejmie - do pana prezesa Kaczyńskiego. Prosimy pana o kameralne spotkanie bez obecności kamer, tutaj w pokoju sejmowym. Chcemy Panu nakreślić nasz ogromny problem. Zapraszamy serdecznie, chcemy tylko i wyłącznie porozmawiać i przedstawić problem" - powiedziała w rozmowie z TVN24 Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.

3 / 11

Monika Zima-Parjaszewska napisała list do minister Rafalskiej

Obraz
© East News

Szefowa Rady Konsultacyjnej Monika Zima-Parjaszewska napisała list do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej.

"Od wielu lat jesteśmy zaangażowani w działania na rzecz osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin, uczestniczymy w pracach przygotowujących i oceniających rozwiązania systemowe na rzecz niezależnego życia. Z zaskoczeniem i ogromną przykrością przyjmujemy sposób, w jaki została wykorzystana praca Krajowej Rady Konsultacyjnej w bieżącym sporze z osobami z niepełnosprawnościami i ich rodzinami protestującymi w Sejmie" - napisała.

4 / 11

Rafalska odrzuciła postulat niepełnosprawnych

Obraz
© PAP/EPA

Jak oznajmiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska: "Dodatek dla wszystkich osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności kosztowałby 9-10 mld zł. W obecnej sytuacji nie jesteśmy w stanie takiego rozwiązania sfinansować". Tym samym minister odrzuciła postulat o dodatkach dla niepełnosprawnych, którzy ukończyli 18. rok życia.

5 / 11

Joanna Kopcińska, rzeczniczka rządu w Sejmie: będzie 500 złotych dla niepełnosprawnych

Obraz
© PAP/EPA

"Przychodzimy z propozycją premiera Mateusza Morawieckiego, która uwzględnia pierwszy postulat osób protestujących w Sejmie i mamy dobrą informację: 500 zł na rehabilitację osób o znacznym stopniu niepełnosprawności" - powiedziała rzeczniczka rządu, Joanna Kopcińska.

6 / 11

Agata Duda przyjechała do protestujących w Sejmie

Obraz
© PAP/EPA

Pierwsza Dama Agata Kornhauser-Duda na prośbę protestujących w Sejmie rodziców osób niepełnosprawnych, przyjechała, żeby spotkać się z nimi w Sejmie. Jak informowała wtedy na Twitterze Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy: "Pierwsza Dama spotkała się dziś z przebywającymi w gmachu Sejmu rodzicami i opiekunami osób z niepełnosprawnościami. Rozmawiała z protestującymi o ich problemach i konieczności głębokiej analizy funkcjonujących obecnie rozwiązań."

Jak powiedziała Wirtualnej Polsce po spotkaniu z pierwszą damą Iwona Hartwich: "Bardzo dobre i miłe spotkanie. Pani prezydentowa zrozumiała o kogo chodzi, o jaką grupę osób, że naprawdę potrzebują tej pomocy. Konkluzja tego spotkania jest taka, że trzeba szukać kompromisu. Strona rządowa musi się do nas odezwać i szukajmy kompromisu".

7 / 11

Protestujący proponują rządowi kompromis. "Idziemy kroczek do tyłu"

Obraz
© PAP/EPA

"Idziemy kroczek do tyłu. Zaproponowaliśmy stronie rządowej, aby od września 2018 r. osoby niepełnosprawne otrzymywały 250 złotych. Od stycznia 2019 roku dodatkowo 125 złotych i od stycznia 2020 r. również 125 złotych. To daje nam łączną kwotę 500 złotych" - powiedziała dziennikarzom Hartwich, jedna z matek, które protestują w Sejmie.

8 / 11

80-latka wysłała niepełnosprawnym prezent. Sejm nie przekazał go protestującym

Obraz
© Wirtualna Polska

Wysłała do protestujących w Sejmie niepełnosprawnych i ich opiekunów dziesięć par własnoręcznie wydzierganych skarpet. Były w niewielkim pudełku, na którym widniał prosty komunikat: "Trzymajcie się ciepło". Niestety poczta zwróciła paczkę, bo Kancelaria Sejmu odmówiła jej przyjęcia. Jak mówiła w rozmowie z Michałem Wróblewskim, dziennikarzem Wirtualnej Polski - "Czuję z nimi solidarność, mój syn jest od dziecka niepełnosprawny, ale dobrze się trzyma, pracuje. Wiem jednak, że najgorsze dramaty mogłyby spotkać każdego. Tak jak tych, którzy są w Sejmie".

9 / 11

Lech Wałęsa spotkał się z protestującymi w Sejmie.

Obraz
© PAP/EPA

Pojawił się, bo o to prosili. Z jego przyjazdem wiązało się wiele kontrowersji. Z ust byłego prezydenta padły bardzo mocne słowa. Wałęsa stwierdził bowiem, że wolałby komunę od rządów PiS, bo "komuna mordowała, ale nie niszczyła ducha". Internauci byli tymi słowami rozwścieczeni. Mimo wszystko o jego wizycie w Sejmie podczas protestu niepełnosprawnych, napisały nawet zagraniczne media. Cytując Washington Post: "Zaoferował protestującym swoją solidarność i mocno potępił polski, populistyczny rząd".

10 / 11

Pawłowicz o smrodzie w Sejmie. Przeszkadzali jej protestujący

Obraz
© Forum

Krystyna Pawłowicz ciągle zaskakuje żenującymi komentarzami. Postanowiła podsumować także protestujących w Sejmie. Zrobiła to w sposób skandaliczny i uwłaczający ludziom, którzy walczą o godność niepełnosprawnych. Zasugerowała, że w Sejmie panuje smród, właśnie przez nich. Skomentowała również wizytę Lecha Wałęsy. Przedrzeźniała jego sposób mówienia, czym zasugerowała, że sam jest niepełnosprawny i potrzebuje opiekuna.

11 / 11

Po 40 dniach protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie został zawieszony

Obraz
© PAP/EPA

Jak mówi Wirtualnej Polsce Iwona Hartwich: "To nie jest koniec. My protest zawieszamy, nie kończymy. Zaproponowałyśmy cztery kompromisy. To, co się stało dwa dni temu, ta szarpanina, mi lecą łzy po policzku. Robimy to z myślą o naszych dzieciach".

Jak pisze na Twitterze Michał Szczerba:

"40 dni to liczba symboliczna. Oznacza trud, zmaganie się, przygotowanie do zwycięstwa. Musimy rozumieć sensu tego czasu. Ostatnie 40 dni to wielka obywatelska lekcja wrażliwości i solidarności. Dostrzeżenia osób i ich potrzeb. To też 40 dni pustyni uczuć, obojętności i pogardy".

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (143)