46-letnia Julia Roberts na okładce

Aktorka pojawiła się na jubileuszowej okładce magazynu InStyle. Zdradziła ulubione filmy z własnym udziałem i wyznała, dlaczego Hollywood kiedyś bardziej jej się podobało.

Obraz

/ 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

(mp/gabi), kobieta.wp.pl

/ 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

/ 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

/ 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

/ 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

/ 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

/ 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

/ 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

/ 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

10 / 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

11 / 11Ideał kobiecości

Obraz

Jubileuszowe wydanie "InStyle" to hołd dla talentu i urody Julii Roberts. Aktorka już po raz szósty pojawiła się w sesji okładkowej dla tego tytułu. Magazyn obchodzi 20-lecie, a redaktor naczelny Ariel Foxman nie wyobrażał sobie, aby inna gwiazda mogła pojawić się na okładce wrześniowego numeru.

Julia to nie tylko uznana aktorka, ale przede wszystkim piękna kobieta i mama trójki pociech: 10-letnich bliźniąt Hazel i Phinnaeusa oraz 7-letniego Henry'ego.

46-letnia gwiazda stanęła przed obiektywem Michelangelo Di Battista. Stylizacje do zdjęć utrzymane są w klasycznym tonie. Aktorka ceni sobie ponadczasową elegancję. Na zdjęciach uwieczniony został znak rozpoznawczy Julii, czyli perfekcyjny i śnieżnobiały uśmiech.

W wywiadzie Roberts opowiedziała o tym, jak jej zdaniem Hollywood zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat. Kiedy stawiała pierwsze kroki w showbiznesie, nie było wszechobecnych paparazzi i internetu. Wtedy miała wrażenie, że wszystkie gorsze czy lepsze wątki swojej kariery i życia osobistego ma pod kontrolą. Dziś jest inaczej. Szczególnie odczuwa to ze względu na swoje dzieci, ponieważ bardzo chce chronić ich prywatność.

Julia zdradziła również swoje ulubione filmy, w których zagrała. W obowiązkowym pakiecie produkcji znalazły się takie tytuły, jak: "Erin Brockovich", "Mój chłopak się żeni", "Pretty Woman", "Raport Pelikana" czy "Ocean's Eleven".

(mp/gabi), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Tego Polacy szukali w Google w 2025 roku. Raport mówi jasno
Tego Polacy szukali w Google w 2025 roku. Raport mówi jasno
Villas zmarła w samotności. Była dręczona i śledzona
Villas zmarła w samotności. Była dręczona i śledzona
Rosjanka szukała męża dla pieniędzy. Wyszła za żołnierza
Rosjanka szukała męża dla pieniędzy. Wyszła za żołnierza
Wachowicz w cekinowych spodniach. Postawiła na kolor sezonu: burgund
Wachowicz w cekinowych spodniach. Postawiła na kolor sezonu: burgund
Chce walczyć z niżem demograficznym. Oto kto ma mu doradzać
Chce walczyć z niżem demograficznym. Oto kto ma mu doradzać
Wyłudzają "bezpańskie" mieszkania. Dziennikarze odkryli ich sposób
Wyłudzają "bezpańskie" mieszkania. Dziennikarze odkryli ich sposób
Przyszła na premierę filmu. Ubrała się inaczej niż zwykle
Przyszła na premierę filmu. Ubrała się inaczej niż zwykle
Pobrali się dla papierka. Są razem od 41 lat
Pobrali się dla papierka. Są razem od 41 lat
Córka wyjawiła gorzką prawdę o Barei. "To było okropne"
Córka wyjawiła gorzką prawdę o Barei. "To było okropne"
Wybrano kolor roku 2026. Po raz pierwszy taki odcień. Ma symboliczne znaczenie
Wybrano kolor roku 2026. Po raz pierwszy taki odcień. Ma symboliczne znaczenie
Tak zachowywał się reżyser. "Cała ekipa doświadczała przemocy słownej"
Tak zachowywał się reżyser. "Cała ekipa doświadczała przemocy słownej"
Wokalistka prosi o modlitwę za dziecko. "Życie bywa nieprzewidywalne"
Wokalistka prosi o modlitwę za dziecko. "Życie bywa nieprzewidywalne"