6 rzeczy, których Kasia znad Wisły może nauczyć się od Kate z Londynu
Choć księżna Kate pochodzi z odległej Anglii, od lat w Polsce jest niemal równie popularna co na Wyspach. Z zapartym tchem śledziłyśmy jej ślub, inspirujemy się jej stylizacjami, wzruszamy, gdy odwiedza chore dzieci. W czym tkwi fenomen pięknej Angielki? Dlaczego to akurat ją ubóstwiają miliony na całym świecie? Oto sześć powodów, które tłumaczą naszą sympatię do pięknej żony księcia Williama. Co więcej, są rzeczy, których możemy się od niej nauczyć!
Po pierwsze, że mniej znaczy więcej
Kusi cię czasem, żeby do pięknej, acz prostej sukienki dorzucić jeszcze naszyjnik? Albo we włosy, które i tak prezentują się bardzo dobrze, wpiąć ozdobną spinkę? Błąd! Czasami mniej znaczy więcej, a księżna Cambrige jest tego żywym przykładem. Nieprzekombinowane, minimalistyczne, ale bardzo zjawiskowe stylizacje to jej konik. Tu niczego nie brakuje - ich prostota sama w sobie jest wisienką na stylizacyjnym torcie.
Po drugie elegancji
Elegancka - to chyba pierwszy epitet, jaki przychodzi do głowy na myśl o księżnej Kate. Mimo młodego wieku żona Williama zdała się posiąść tajemną wiedzę, jak zawsze prezentować się świetnie i z klasą. Na taki efekt składają się nie tylko perfekcyjnie dobrane stylizacje, ale też wrodzona gracja i wdzięk, jaki roztacza wokół siebie 35-latka. Zawsze uprzejma, pewna siebie, lecz nie dominująca, ubrana adekwatnie do sytuacji - nic dziwnego, że Kate uchodzi za współczesną ikonę elegancji i inspiruje kobiety na całym świecie.
Po trzecie naturalności
Wyobrażacie sobie Kate w mocnym makijażu i blond lokach? Albo sukience ze sztywnym gorsetem, utrudniającym ruchy? Pomijając fakt, że takie "odsłony" księżnej przyprawiłyby pewnie o palpitacje serca specjalistów od królewskiego wizerunku, sama Kate… nie byłaby już Kate. Naturalne brązowe włosy, delikatny make-up, niewymuszona elegancja - taką znają ją i kochają tłumy.
Po czwarte luzu i dystansu do siebie
Setki okazji, dziesiątki stylizacji i… tylko jedna Kate. Na księżnej przy każdym wyjściu skupione są oczy całego świata i fotoreporterów rządnych wpadki modowej. To musi być ogromna presja! W prawdzie nad wyglądem księżnej Kate pracuje sztab 13 osób, trudno zatem o spektakularną wpadkę w tej dziedzinie. Złośliwi czasem jednak doszukują się u żony księcia Williama zbyt krótkiej sukienki czy głębokiego dekoltu. Ale przecież Kate ma dopiero 35 lat! Może sobie pozwolić na naginanie reguł protokołu królewskiego i robi to z gracją! Angielka, pomimo wejścia do rodziny królewskiej, wciąż sprawia wrażenie dziewczyny z sąsiedztwa, z którą można pójść na piknik czy wspólne zakupy. Uśmiechnięta, empatyczna, pełna energii. Która z nas nie chciałaby mieć takiej przyjaciółki?
Po piąte, że czasami warto zaszaleć
Kobieta zmienną jest, a na co dzień stonowana i stawiająca na klasykę Kate, lubi modowo zaszaleć. Angielska księżna w prawdzie ma mocno ograniczone pole manewru, ale często udaje jej się przymycić nutkę szaleństwa. Najczęściej widać to... w fantazyjnych nakryciach głowy. Żona księcia ryzykuje sporo, bo w kapelusikach z piórami czy oryginalnymi kokardami łatwo wyglądać śmiesznie czy mało twarzowo. Ale czy wygląda, jakby się tym martwiła? Wzorem Kate, nie wstydźmy się eksperymentować!
Po szóste uśmiechu
Obmyślając treść tego tekstu, pierwsze co zrobiłam, to wrzuciłam hasło "Kate Middleton" do wyszukiwarki i poprosiłam wujka Google o kilka inspiracji. Chciałam znaleźć elementy wspólne zdjęć angielskiej księżnej. I wiecie co? Znalazłam. To uśmiech! Kate w czasie studiów, Kate na urodzinach królowej, Kate w sukni ślubnej, Kate w sierocińcu, Kate z dzieckiem na ręku. Pozowane czy nie, księżna na większości zdjęć olśniewa bielą zębów i sprawia, że to wcale nie wyszukane stylizacje grają pierwsze skrzypce w jej wizerunku. To uśmiech - radosny, ciepły i rzadko schodzący z twarzy jest najpiękniejszą ozdobą kobiety.