8 bezsensownych porad randkowych
Tych porad nie słuchaj
Często słyszymy, czego nie warto robić i mówić na pierwszej randce. Nierzadko stosujemy się do wszystkich zasad i okazuję się, że wcale nie przynoszą oczekiwanego efektu. Pojawia się bolesne rozczarowanie. Zatem w jakie mity nadal wierzymy? Kiedy warto przełamać obowiązujące reguły?
Często słyszymy, czego nie warto robić i mówić na pierwszej randce. Nierzadko stosujemy się do wszystkich zasad i okazuję się, że wcale nie przynoszą oczekiwanego efektu. Pojawia się bolesne rozczarowanie. Zatem w jakie mity nadal wierzymy? Kiedy warto przełamać obowiązujące reguły?
Seks na pierwszej, trzeciej lub czwartej randce
Seks na pierwszej randce nie jest dobrym pomysłem, ale trzeba być przygotowanym, aby pójść do łóżka na trzeciej randce – to jedna z porad, która często pojawia się w kolorowych czasopismach. Zasady dotyczące tego, kiedy jest najlepszy moment na skonsumowanie związku, mogą być mylące. Czasami, zwłaszcza jeśli szukasz długoterminowej relacji, powinnaś zachować ostrożność i nie spieszyć się z decyzją o rozpoczęciu współżycia. Są pary, które czekały z seksem do ślubu i wcale tego nie żałują. Nie powinniśmy ulegać presji otoczenia. Niektórzy twierdzą, że niekiedy wiara w przekonanie, że musisz uprawiać seks po określonej liczbie randek, może nie pozwolić nam cieszyć się chwilą obecną i zwyczajnie zabić namiętność.
- Należy rozwijać relację między ludźmi. Nieważne czy trwa to tydzień, miesiąc, czy dłużej. Trzeba zapomnieć o ciśnieniu. Specjaliści nie mogą ci powiedzieć, że nadszedł odpowiedni czas na seks, musisz „wsłuchać się w siebie”, zaufać swojej intuicji – twierdzi dr Gary Lewandowski z Monmouth University w New Jersey.
Tekst: na podst. womansday.com/Monika Stypułkowska
(mst/sr), kobieta.wp.pl