Według badań psychologów, jesteśmy niezwykle optymistyczni, jeżeli chodzi o ocenę naszego związku. Choć w Stanach Zjednoczonych średnio co drugie małżeństwo się rozpada, 90 Amerykanów twierdzi, że im na pewno się to nie przytrafi – dlatego, że ich związek jest lepszy i bardziej udany od przeciętnego.
Według badań psychologów, jesteśmy niezwykle optymistyczni, jeżeli chodzi o ocenę naszego związku. Choć w Stanach Zjednoczonych średnio co drugie małżeństwo się rozpada, 90 procent Amerykanów twierdzi, że im na pewno się to nie przytrafi – dlatego, że ich związek jest lepszy i bardziej udany od przeciętnego.
Wielu z nas wierzy w romantyczną miłość, która będzie kwitnąć przez całe życie. Prawda jest jednak taka, że jeżeli nie będziemy dbać o swój związek, ten prędzej czy później się wypali. Przedstawiamy 8 rzeczy, z pozoru drobiazgów, które mogą doprowadzić każdą relację do rozpadu!
(sr)
Niezdecydowanie
Nie jesteś pewna, czy to ten jedyny? Denerwuje cię w nim wszystko? Zastanów się, czy to na pewno partner dla ciebie. Niezdecydowanie to najkrótsza droga do rozpadu związku.
Po pierwsze, postaraj się określić przyczyny swojego nastawienia. Może partner traktuje cię źle lub ma cechy, których nie jesteś w stanie zaakceptować? Jeżeli tak, odejdź od niego. Czasami jednak uznajesz, że osoba, z którą jesteś w związku, jest niemalże idealnym dla ciebie partnerem. W takich sytuacjach negatywne nastawienie może wynikać z twojego niskiego poczucia własnej wartości.
Zanim więc spiszesz związek na straty, spróbuj lepiej poczuć się z samą sobą – idź na siłownię, zrób porządny makijaż, zapisz się na kurs językowy. Prawdopodobnie jeżeli lepiej poczujesz się w swojej skórze, bardziej docenisz również partnera.
Dogryzanie sobie
Drobne żarty na temat partnera raczej nie pogorszą waszej relacji – chyba, że twój facet jest wyczulony na wszelką krytykę. Jednak ciągłe dogryzanie sobie i krytykowanie siebie nawzajem nie wróży nic dobrego. Nie wytykaj mu po raz setny jego wad. Pamiętaj, że ty również nie lubisz wysłuchiwać ciągłej krytyki pod swoim adresem.
Brak wspólnych zainteresowań
Chyba nikomu nie trzeba powtarzać tej znanej prawdy – kobiety lubią rozmawiać, a mężczyźni działać. Przeciętnego faceta niezbyt interesuje, co działo się u ciebie w pracy. Choć prawdopodobnie wysłucha twojej opowieści, nie jest to dla niego sposób na budowanie relacji.
Znajdźcie jakiekolwiek wspólne hobby. Nie musi pochłaniać wam całego czasu wolnego. Wystarczy, że razem pójdziecie do kina na ciekawy film czy wyskoczycie na rower. W ostateczności, jeżeli wasze zainteresowania są na przeciwnych biegunach, obejrzyj z nim ten jego ukochany mecz. Tylko nie marudź w trakcie!
Bałaganiarstwo
Nikt nie lubi wracać po pracy do brudnego mieszkania. Niepomyte naczynia, rzucanie skarpet czy bielizny na ziemię i okruchy na podłodze mogą każdego doprowadzić do szału. Szczególnie, jeżeli jedna osoba w związku jest pedantem.
Co gorsza, jeżeli mieszkamy z bałaganiarzem, nawet wstępne ustalenie pewnego grafiku sprzątania szybko przestanie przynosić rezultat. W takiej sytuacji druga strona prędzej czy później uświadamia sobie, że nie ma szans na poprawę – i odchodzi.
Krytykowanie jego rodziców
Krytyka najbliższych osób każdego może wyprowadzić z równowagi. Szczególnie częstym punktem zapalnym jest oczywiście teściowa. Przeważnie zazdrosna, wtyka nos w nie swoje sprawy. Nic dziwnego, że jej nie lubimy.
Pamiętaj jednak, że to ona wychowywała go przez większość jego życia i to normalne, że ciężko jej oddać ukochanego synka innej kobiecie. Postaraj się więc nawiązać z nią dobre relacje. Tym bardziej, że panowie są wyjątkowo wyczuleni na krytykę swojej ukochanej mamusi. W ostateczności może to doprowadzić nawet do rozstania!
Wzajemne oskarżanie
Oskarżać można o wszystko, jednak chyba najczęstszym punktem zapalnym w związku jest podejrzenie zdrady. Kto nie wpadłby w szał, jeżeli partner ciągle zarzuca mu wyimaginowane romanse? Większość ludzi bierze w końcu nogi za pas, a niektórzy wręcz… faktycznie zdradzają. Skoro bowiem i tak zarzuca się nam niewierność, dlaczego by nie spróbować?
Brak czasu dla partnera
Widzicie się tylko w przelocie, a często nie macie nawet czasu na wymianę kilku zdań? Postarajcie się mimo wszystko spędzić trochę więcej czasu razem. Mało który związek wytrzymuje oddalenie się od siebie partnerów.
Jeżeli jesteście bardzo zapracowani, postarajcie się jeść chociażby jeden wspólny posiłek w ciągu dnia. Zbliży was to do siebie i zapewni ciągłość komunikacji.
Brak czasu dla siebie
To przeciwieństwo poprzedniej sytuacji. Spędzacie ze sobą cały wolny czas, a w pracy czy w szkole co chwilę do siebie dzwonicie. Starzy znajomi powoli zapominają o twoim istnieniu i przestają zapraszać cię na wspólne wypady.
Pamiętaj, że w dobrym związku zawsze musi istnieć przestrzeń dla obojga partnerów. Chociażby dlatego, że jeżeli zrobisz coś sama lub spotkasz się ze znajomymi, będziesz miała o czym opowiadać swojemu facetowi, a w efekcie wydasz mu się bardziej interesująca. Nie miej więc pretensji do siebie, jeżeli od czasu do czasu wolisz wyjść gdzieś z przyjaciółmi niż ze swoim mężczyzną.
(sr)
