Aceton. Szkodzi paznokciom i niszczy skórę palców
Wiele kobiet uważa tę substancję za „zwyczajny” kosmetyk i stosuje ją bardzo często bez zachowywania ostrożności. Aceton, który znajduje się w składzie wielu zmywaczy, szkodzi naszym paznokciom i niszczy skórę palców. W większych stężeniach działa drażniąco na układ oddechowy i nerwowy.
13.10.2015 | aktual.: 05.11.2015 19:25
Wiele kobiet uważa tę substancję za „zwyczajny” kosmetyk i stosuje ją bardzo często bez zachowywania ostrożności. Aceton, który znajduje się w składzie wielu zmywaczy, szkodzi paznokciom i niszczy skórę palców. W większych stężeniach działa drażniąco na układ oddechowy i nerwowy.
Aceton należy do związków organicznych z grupy ketonów i występuje powszechnie w przyrodzie – znajdziemy go zarówno w naszej krwi oraz moczu, jak również w wielu roślinach (np. w ziemniakach lub życie).
To, że substancja występuje w naszym ciele oraz w produktach spożywczych nie oznacza jeszcze, że jest zupełnie bezpieczna i można bez obaw stosować ją jako kosmetyk. W roślinach oraz w naszych żyłach ów związek organiczny występuje w bardzo niewielkich stężeniach, zaś w zmywaczach – praktycznie w czystej formie.
Drażniący, ale nietoksyczny
Europejska Agencja Chemikaliów klasyfikuje aceton jako substancję drażniącą lub mogącą powodować tymczasowe uszkodzenia zdrowia, ale nietoksyczną. Wykorzystuje się ją nie tylko w przemyśle kosmetycznym (jako składnik zmywaczy do paznokci), ale także w przemyśle gumowym i celulozowym, przy produkcji farb, lakierów oraz środków czyszczących, jak również do wyrobu sztucznej skóry.
Dla osób narażonych na częsty kontakt z acetonem Centralny Instytut Ochrony Pracy ustala maksymalne wartości najwyższego dopuszczalnego stężenia tej substancji, gdyż podczas długotrwałego wdychania oparów acetonowych mogą wystąpić dolegliwości manifestujące się w postaci bólu i zawrotów głowy, uczucia zmęczenia, bezsenności, mdłości oraz wymiotów, a niekiedy nawet zmian emocjonalnych, np. rozdrażnienia czy depresji.
Częsty kontakt substancji ze skórą niszczy warstwę ochronną naskórka, co w konsekwencji prowadzi do rozwoju licznych infekcji oraz stanów zapalnych. Oczywiście przypadki takie zdarzają się przy bardzo częstym kontakcie z acetonem, więc jeśli od czasu do czasu używamy zmywacza, to nie grozi nam raczej wystąpienie wymiotów (choć ból głowy już tak, zwłaszcza jeśli zmywamy paznokcie w niewielkim i słabo wentylowanym pomieszczeniu, gdyż wówczas wdychamy duże ilości oparów acetonowych drażniących centralny układ nerwowy).
Rozpuszcza nie tylko lakier na paznkociach
Stosowanie zmywaczy z acetonem nie jest najlepszym pomysłem, gdyż ten związek chemiczny, oprócz usuwania lakieru, niszczy także paznokieć. Właściwością acetonu, dzięki której świetnie on się sprawdza jako środek czyszczący, jest rozpuszczanie różnych substancji, m.in. tłuszczy – włączając w to także tłuszcze naturalnie występujące w paznokciu oraz w skórze.
Kontakt skóry oraz tkanki rogowej z acetonem prowadzi do uszkodzenia tłuszczowej warstwy ochronnej, której zadaniem jest ochrona skóry przed infekcjami oraz wszelkimi negatywnymi czynnikami pochodzącymi z zewnątrz. Pozbawiony tej warstwy ochronnej naskórek o wiele gorzej reaguje np. na zimno oraz staje się mniej elastyczny, przez co łatwiej ulega uszkodzeniom mechanicznym. Poza tym aceton wchodzi w reakcję z zawartą w naszej skórze wodą, czego wynikiem jest przyspieszone odparowywanie wilgoci z naszego ciała.
Skutek? Wysuszona skóra palców oraz łamliwa, rozdwajająca się i podatna na uszkodzenia płytka paznokcia. Takie paznokcie z pewnością nie są ozdobą naszych dłoni.
Zdrowe rozwiązanie
Wydaje się, że zmywacze z acetonem są coraz mniej popularne, a jednak… dostępne są praktycznie wszędzie. Aby nie narażać się na kontakt z tą szkodliwą substancją, należy starannie czytać etykiety i wybierać te produkty, które nie zawierają acetonu (w zamian może być np. z octan butylu lub octan etylu).
Dobrze wybierać również zmywacze wzbogacone o substancje nawilżające, keratynę, witaminę E, albo np. wyciąg z aloesu, dzięki którym nasza skóra nie ucierpi tak bardzo na zabiegu usuwania starego lakieru. Sprawdzonym sposobem na polepszenie kondycji koniuszków palców jest także ich odżywienie i nawilżenie poprzez nakładanie na oczyszczony paznokieć i otaczający go naskórek kremu z wyciągiem z rumianku lub nagietka.
Dla zdrowego wyglądu paznokci nie bez znaczenia jest również konsystencja zmywacza – aby substancje chemiczne nie przedostawały się tak łatwo w rejony skóry otaczającej oczyszczany paznokieć, wybierajmy zmywacze w żelu lub kremie, zaś zanieczyszczenia znajdujące się w okolicach skórek usuwajmy łatwym do zaaplikowania zmywaczem we flamastrze. Choć tego typu kosmetyki są zwykle trochę droższe niż dostępny w każdym kiosku ruchu zmywacz do paznokci w płynie z acetonem, to dla własnego zdrowia warto wydać tę parę złotych więcej. Tym bardziej, że długotrwałe używanie tanich preparatów z pewnością odbije się na wyglądzie naszych paznokci.
Na podst. Marie Claire/Anna Loska/(gabi)/WP Kobieta