Agnieszka Włodarczyk reaguje się na komentarze dotyczące ciążowego brzucha. "Potem normalnie jedzące to hipopotamy"

Agnieszka Włodarczyk jest w zaawansowanej ciąży. Gwiazda z niecierpliwością czeka już na rozwiązanie. W swoich relacjach na Instagramie podkreśla, że z jednej strony cieszy się, że końcówka ciąży przypadła na lato, bo ma się w co ubrać. Opuchnięte nogi sprawiają, że pewnie wcisnąć się w kozaki byłoby jej ciężko.

W związku z tym, że kobiece ciało mocno zmienia się podczas ciąży, Agnieszka Włodarczyk również doświadczyła różnorodnych komentarzy odnośnie swojej fizyczności. Na Instagramie wyznała, że jakiś czas temu mężczyzna skomentował, że pewnie niedługo rodzi, co sugeruje wielkość jej brzucha.

"Nigdy nie wiadomo, jaki która ma brzuch, może poczuć się urażona, może być jej przykro... Ja od szóstego miesiąca miałam spory brzuch i wszyscy zaczęli się rozpisywać, że zaraz rodzę. To nie jest kurde przyjemne. Ruszmy czasem myślenie i nie komentujmy" - wyznała na InstaStories.

Dodała, że być może wyidealizowany obraz kobiety w ciąży i jej ciała to efekt promowanych przez fir influencerki wzorców, które zarówno w ciąży, jak i tuż po niej wyglądają rewelacyjnie.

"Czy to nie jest tak, że to przez to, że te wszystkie modne "ciężarówki" i influencerki są takie fit w ciąży, potem takie normalne, normalnie jedzące, niećwiczące, wyglądają na hipopotamy?" - powiedziała.

Na szczęście coraz częściej mówi się głośno o ruchach ciałopozytywnych. Mają one na celu edukację i zmianę postrzegania ludzkiego ciała. Normalizują obraz rozstępów, cellulitu, ciała po ciąży, które nie jest idealnie gładkie, czy umięśnione.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl