Agnieszka Woźniak-Starak w welurowej stylizacji na festiwalu w Gdyni

Magdalena Boczarska, Danuta Stenka i Weronika Rosati - to tylko część gwiazd, które sobotni wieczór spędziły na gali finałowej 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Wśród nich, a w zasadzie u boku swojego męża, prezentowała się również Agnieszka Woźniak-Starak. Dziennikarka na tę okazję wybrała naprawdę seksowny i modny, a co za tym idzie, równie drogi zestaw z polską metką. Zobaczcie, jak wyglądała.

Jedną z produkcji, które zostały pokazane podczas tegorocznej edycji festiwalu w Gdyni był film "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej". Film o życiu Michaliny Wisłockiej, którą zagrała Magdalena Boczarska, chociaż osiągnął spory sukces komercyjny, to jury festiwalu nie przyznało mu głównej nagrody - Złotego Lwa. Najlepszym filmem 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych była "Cicha noc" Piotra Domalewskiego. Niemniej jednak twórcy "Sztuki kochania" na czele z Marysią Sadowską, Piotrem Woźniakiem-Starakiem i Magdaleną Boczarską skupiali największą uwagę podczas gali finałowej. Obok męża dumnie pozowała do wspólnych zdjęć Agnieszka Woźniak-Starak.

Dziennikarka na tę okazję wybrała welurowy total look. Ten zapomniany od dekad i zepchnięty na modowy margines materiał, wreszcie wrócił do łask. Agnieszka Woźniak-Starak zaprezentowała go w wieczorowym wydaniu. W roli głównej zmysłowa sukienka maxi pochodząca z kolekcji polskiej marki Muses. Kosztowała dokładnie 2 350 złotych. Warta swojej ceny?

Przylegająca do ciała kreacja nie tylko podkreśliła idealne kształty dziennikarki, ale przede wszystkim kusiła seksownymi prześwitami w okolicach górnych partii nóg. Z uwagi na niską temperaturę gwiazda dobrała do niej welurową marynarkę. W jej stylizacji uwagę przyciągały jeszcze dwa detale. Pierwszy to duży kolczyk na lewym uchu. Agnieszka postawiła na jeden, ale za to bardzo efektowny - to zdecydowanie najmodniejszy sposób noszenia biżuteri.

Kolejnym dodatkiem była torebka, również noszona w oryginalny sposób. Gwiazda miała ją zapiętą w talii, niczym saszetkę "nerkę". Ten monochromatyczny look Agnieszka przełamała czerwonymi akcentami w postaci szminki na ustach i etui w telefonie. Gwiazda prosto z czerwonego dywanu udostępniała relacje na swoim InstaStories, co oczywiście zarejestrowali fotografowie. Czy to z troski o fanów, czy może już z lekkiego uzależnienienia od social mediów?