Aleksandra Jakubowska, czyli "lwica lewicy"

To ona była jedną z najzgrabniejszych kobiet w polskiej polityce. Często brała udział w charytatywnych pokazach mody, podczas których zdarzało jej się eksponować biust w przezroczystych kreacjach. Leszek Miller powiedział o niej "mężne serce w kształtnej piersi".

Jej karierę polityczną skończyła tzw. afera Rywina. Zapewnia, że "na salony wracać nie zamierza". Właśnie skończyła 62 lata.
Zobaczmy, jak się zmieniała.

* Diety 2016*

Dziennikarka, była wiceminister kultury, szefowa gabinetu premiera Leszka Millera i jego ulubienica. Długie i zgrabne nogi, krótkie sukienki, odważne dekolty.

Chętnie występowała w roli modelki, m.in. podczas charytatywnych pokazów "Kobiety Kobietom". Po wybiegu paradowały wówczas parlamentarzystki.

* Diety 2016*

Eleganckie sukienki i biżuterię musiała zamienić na kajdanki w 2006 roku.
Została zatrzymana przez funkcjonariuszy CBŚ w związku z tzw. aferą łapówkarską przy ubezpieczeniu opolskiej elektrowni. W areszcie spędziła trzy tygodnie. Jak wspomina ten czas?

* Diety 2016*

- Trafiłam do kobiecego więzienia w Opolu. Była tam narkomanka - dziewczyna po resocjalizacji, która się stoczyła, którą wrzucili do celi na głodzie, z żółtaczką. I te kobiety w celi się nią zajmowały. Były dwie Rumunki, które mówiły: pani daj papierosa i nic poza tym nie kumały - opowiadała w rozmowie z tygodnikiem "Polityka".

* Diety 2016*

- Znalazłam w torebce straszliwie czerwony lakier do paznokci Heleny Rubinstein i w ramach wewnętrznego buntu malowałam nim paznokcie - uzupełniła opowieść o pobycie w areszcie na łamach "Dziennika Zachodniego".

* Diety 2016*

W 2011 roku Jakubowska napisała powieść pt. "Najpiękniejsza", którą reklamowały trzy hasła: miłość, zbrodnia i polityka.

Wydawca "Najpiękniejszej" zapewniał, że po lekturze będziemy znali odpowiedzi na pytania, co rządzi postępowaniem ludzi władzy i kto ma tę władzę - politycy czy przestępcy?

* Diety 2016*

Od jakiegoś czasu "mężne serce w kształtnej piersi" administruje galerią handlową pod Warszawą.

- Przykro mi tylko, że przydomek "lwica lewicy" straciłam na rzecz Joanny Senyszyn - wyznała w tygodniku "Polityka".
Jakiś czas później jako swoją następczynię - "lwicę prawicy" wskazała Krystynę Pawłowicz.
- Chociaż należałoby ją chyba nazwać piranią, bo swoich przeciwników obgryza do kości - wyjaśniła.

* Diety 2016*