Jej znakiem rozpoznawczym był olbrzymi, misternie upięty kok i czarne kreski nad powiekami, kończące się na skroniach. Styl Amy przez jednych był wyśmiewany i mocno krytykowany, u innych znalazł uznanie, a ona sama stała się inspiracją dla wielu młodych kobiet na całym świecie.
Jej znakiem rozpoznawczym był olbrzymi, misternie upięty kok i czarne kreski nad powiekami, kończące się na skroniach. Styl Amy przez jednych był wyśmiewany i mocno krytykowany, u innych znalazł uznanie, a ona sama stała się inspiracją dla wielu młodych kobiet na całym świecie.
W sobotę po południu piosenkarka została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w północnej części Londynu. Miała 27 lat. Na razie nie wyjaśniono przyczyny jej śmierci.
Jedno wiadomo na pewno. Sławę zdobyła nie tylko dzięki ogromnemu talentowi muzycznemu. Siłą napędową jej popularności były także skandale. Miała problemy z alkoholem, chorowała na depresję i bulimię, doświadczyła przedawkowania narkotyków, po czym wylądowała w klinice odwykowej, siedziała w areszcie, miała poważne kłopoty zdrowotne, a na swoim koncie wiele przerwanych z powodu histerii koncertów.
Powodem takiego zachowania były... kompleksy. Wyznała kiedyś, że pije, aby przezwyciężyć swoje lęki: "Czuję się niepewnie. Mam mnóstwo kompleksów. To znaczy... jestem muzykiem, a nie modelką. Im bardziej niepewnie się czuję, tym więcej piję. Im więcej mam kompleksów. tym większa musi być moja fryzura."
Amy Winehouse
Amy przyszła na świat we wrześniu 1983 roku w rodzinie o żydowskich korzeniach. Wychowała się w Southgate - północnej dzielnicy Londynu. Już w wieku 10 lat objawił się jej niesamowity talent muzyczny. Razem z koleżankami założyła grupę sweet „N” sour, która jej zdaniem była żydowską odpowiedzią na zespół salt-n-pepa. Kiedy grupa rozpadła się, Amy postanowiła podążać własną ścieżką. W wieku 13 lat nauczyła się gry na gitarze, a gdy miała lat 16 profesjonalnie śpiewała. Wspólnie ze swoim znajomym zaczęła rozsyłać taśmy demo do wytwórni płytowych i po kilku próbach związała się z Island Records.
Amy Winehouse
W swoim dorobku ma dwie płyty. Debiutancką „Frank” wydała w 2003 roku i zebrała bardzo przychylne recenzje od krytyki, ale właściwy sukces artystyczny i komercyjny przyszedł w 2006 roku przy okazji albumu „Back to Black”. Z chwilą jego wydania Amy stała się gwiazdą absolutną, nie tylko na wyspach brytyjskich, gdzie album sprzedał się w ponad dwóch milionach egzemplarzy, ale także w Stanach Zjednoczonych (kolejny milion) i na całym niemalże świecie. Przyszedł sukces, duże pieniądze i co z reguły za tym idzie zwłaszcza w tak młodym wieku – duże problemy.
Amy Winehouse
Amy była tak samo znana ze swojej genialnej twórczości, jak i narkotykowo-alkoholowych ekscesów. Przybrały one na sile, gdy za napaść zamknięto w areszcie jej ówczesnego męża, Blake'a Fieldera-Civila. To była bardzo toksyczna miłość, która została zakończona rozwodem po nieco ponad dwóch latach małżeństwa.
Amy Winehouse
Niestety, to nie przyniosło zmiany w życiu artystki. Lata zażywania narkotyków dawały o sobie znać. Pojawiły się problemy z cerą, koncerty były notorycznie odwoływane lub przerywane po kilku utworach, ponieważ gwiazda nie miała siły śpiewać. W lipcu Amy Winehouse miała zagrać koncert w Bydgoszczy podczas Art-Pop Festival. Po fatalnym występie w Belgradzie, wszystkie jej koncerty zostały jednak odwołane.
Amy Winehouse
Światowa prasa zwracała uwagę nie tylko na jej olbrzymi talent i problemy osobiste, ale także na styl ubierania się. To ona ponownie wylansowała kok na głowie i bardzo ostry makijaż. To ona była fanką bardzo kobiecych sukienek w grochy, topów i krótkich spodenek. Próżno szukać było w jej szafie kreacji od znanych projektantów, a jednak to oni zabiegali, by z nią współpracować.
Amy Winehouse
Roberto Cavalli zaproponował jej dożywotnie dostawy ubrań w zamian za prezentowanie ich na koncertach i innych publicznych wystąpieniach, a Karl Lagerfeld ogłosił, że zalicza ją do wąskiego grona gwiazd posiadających doskonałe wyczucie w kwestii mody.
Amy Winehouse
Kreatorzy płacili jej milionowe gaże za krótkie występy na otwarciach ich butików. Tak było między innymi z domami mody Fendi czy Louis Vuitton.
Swojego czasu sama Amy ogłosiła, że zamierza wypuścić na rynek własną kolekcję ubrań i kosmetyków, wśród których miałby się znaleźć m.in. czarny eye-liner i spray do włosów. Niestety, nie zdążyła.
Tekst: Daniel Cieślak/Fashion Magazine, (ags)