Była dziennikarką TVN. Nie kryje oburzenia otwarciem igrzysk

Dziennikarka i wielka miłośniczka kultury francuskiej nie gryzła się w język komentując ostatnie wydarzenia podczas ceremonii otwarcia igrzysk. W rozmowie z WP skomentowała występ drag queens. Nie przebierała w słowach.

Anna KalczyńskaAnna Kalczyńska
Źródło zdjęć: © AKPA

Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu 2024 wzbudziła ogromne emocje. Głównie za sprawą występu drag queens i nawiązaniu do obrazu "Ostatnia wieczerza".

- To nie "Ostatnia Wieczerza", lecz pogańska uczta bogów Olimpu była inspiracją jednej ze scen ceremonii otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu - tłumaczył Thomas Jolly, dyrektor artystyczny otwarcia IO.

Co na ten temat sądzi Anna Kalczyńska, która kulturę Francji zna jak nikt inny w polskim show-biznesie?

Anna Kalczyńska o aferze na igrzyskach olimpijskich

- Ceremonia zorganizowana przez francuskich gospodarzy nie zaskoczyła mnie w tym sensie, że Francja jako państwo świeckie i zsekularyzowane chełpi się wręcz swoją nowoczesnością, swoją tolerancją, która prowadzi często do prowokacji i obrażania uczuć religijnych. We Francji nie budzi to zdziwienia. Francuzi są do tego przyzwyczajeni i uważają, że każdy we Francji ma do tego prawo - zaczęła dziennikarka w rozmowie z WP.

- O "aferze" związanej z Ostatnią wieczerzą dowiedziałam się z polskich mediów. We Francji jest zdecydowanie mniej głosów na ten temat, chociaż nie ukrywam, że też się takie pojawiły - dodaje Anna Parvine, mieszkanka Paryża i licencjonowana przewodniczka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Pasja jest kobietą". Marzena Figiel-Strzała o trudnej pracy reporterki

Anna Kalczyńska zauważa jednak, że oburzenie na występ drag queens nie dotyczy tylko Polski. W innych kręgach również można usłyszeć skrajne opinie.

- Jednak ceremonia otwarcia IO 2024 okazała się przekroczeniem i nie tylko w Polsce wzbudza oburzenie wielu prominentnych obserwatorów życia publicznego. Nie chodzi tylko o katolików czy chrześcijan, ale także niewierzących. Wielu wyraża swoje zdziwienie i dezaprobatę dla wizji świata przedstawionej przez organizatorów.

"Styl, który można przyrównać do Eurowizji"

Dziennikarka, która jest ogromną miłośniczką Francji i na bieżąco śledzi, co dzieje się w tym kraju, przyrównała występ z IO do festiwalu Eurowizji.

- Styl, który można przyrównać do Eurowizji, postnowoczesność, drwienie i kpina z "Ostatniej Wieczerzy", obsceniczność, wulgarność, a przede wszystkim brak pomysłu i myśli, którą można by ponieść dalej jako dedykację dla pokojowej rywalizacji w duchu wartości olimpijskich - skwitowała Kalczyńska.

Innego zdania jest Parvine, która szczególną uwaga zwraca na mnogość symboli.

- W ceremonii rozpoczęcia igrzysk było bardzo dużo nawiązań do francuskiej i światowej historii, kultury i sztuki. W spektaklu mogliśmy zaobserwować m.in. królową Marię Antoninę z obciętą głową, Joannę d’Arc na koniu czy obrazy Wolność wiodąca lud na barykady Delacroix oraz Monę Lisę Leonarda da Vinci, które znajdują się w Luwrze. Zapewne nie wszystkie te elementy były czytelne dla szerokiej publiczności, stąd być może brak zrozumienia dla niektórych z nich. Ja osobiście nie widziałam w tym spektaklu żadnej propagandy, a wspaniały show! Myślę, że my w Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do innego typu ceremonii: marszu w szeregu, przemówień i historycznej martyrologii. Francuzi zaprezentowali to z czego są dumni: swoje dziedzictwo historyczne i kulturowe.

Anne Deschamps, rzeczniczka organizatorów przeprosiła za występ po tym, jak Episkopat Francuski zabrał głos, dając wyraz smutku i rozczarowania obrazami przedstawionymi podczas spektaklu otwarcia.

- Pamiętajmy, że w kraju, który ma za sobą tragedię w redakcji Charlie Hebdo (francuski tygodnik satyryczny - przyp. red.), w której doszło do masakry dziennikarzy i artystów kpiących z religii muzułmańskiej, chrześcijanie nigdy nie oburzali się z powodu karykatur czy kpiny z ich wartości. A niby dlaczego miałby istnieć brak symetrii? Dlaczego wierzący jednej religii są i mają prawo być wrażliwi, a wierzący innej nie? - pyta Kalczyńska.

Podkreśla jednak, że większość Francuzów jest zadowolona z tego, jak wyglądała ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich.

- Natomiast należy zauważyć, że większość badanych w sondażach uważa, że ceremonia była sukcesem i bardzo im się podobała. Większość, bo ponad 80 proc. jest na tak, więc "de gustibus non est disputandum" (o gustach się nie dyskutuje - przyp. red.) jak głosi stara łacińska maksyma. W sferze wartości widać wiele różnic między wierzącymi i niewierzącymi, między ludźmi, którzy dostrzegają potrzebę manifestowania wolności a tymi, dla których wolność kończy się tam, gdzie naruszane są uczucia religijne - podsumowała dziennikarka w rozmowie z WP.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie

Jest w trakcie rozwodu. Mołek zapytała ją o relację z Terrazzino
Jest w trakcie rozwodu. Mołek zapytała ją o relację z Terrazzino
"Byli wyszydzani". Mówi o przemocy, która miała miejsce w szkole
"Byli wyszydzani". Mówi o przemocy, która miała miejsce w szkole
"Zostałam pobita za kolor skóry". Wszystko stało się w szkole
"Zostałam pobita za kolor skóry". Wszystko stało się w szkole
Krótko byli małżeństwem. Tak mówi o życiu intymnym z Ibiszem
Krótko byli małżeństwem. Tak mówi o życiu intymnym z Ibiszem
W szkole doświadczył znęcania. "Prawie ukrzyżowany byłem"
W szkole doświadczył znęcania. "Prawie ukrzyżowany byłem"
Nowa metoda złodziei. Oto jak działają przy bankomatach
Nowa metoda złodziei. Oto jak działają przy bankomatach
Wyrzucił ją ze szkoły aktorskiej. Po 20 latach "objął i przeprosił"
Wyrzucił ją ze szkoły aktorskiej. Po 20 latach "objął i przeprosił"
Widzisz naklejkę "R" na skrzynce? Oto co oznacza
Widzisz naklejkę "R" na skrzynce? Oto co oznacza
Hit cmentarzy 2025. Ten kwiat przetrwa dwa razy dłużej niż chryzantemy
Hit cmentarzy 2025. Ten kwiat przetrwa dwa razy dłużej niż chryzantemy
Jej rodziców zna każdy. "Poszłam w ślady mamy przez przypadek"
Jej rodziców zna każdy. "Poszłam w ślady mamy przez przypadek"
Strzał w dziesiątkę na jesień. Kasia Tusk nosi kozaki w najmodniejszym kolorze
Strzał w dziesiątkę na jesień. Kasia Tusk nosi kozaki w najmodniejszym kolorze
"Najwyższa pora się rozwieść". W ich domu padają takie słowa
"Najwyższa pora się rozwieść". W ich domu padają takie słowa