Anna Wyszkoni opowiada, jak walczyła z rakiem
Diagnoza: nowotwór
Piosenkarka dowiedziała się o chorobie w lutym 2016 r. Po rutynowych badaniach krwi i cytologii, postanowiła zbadać jeszcze piersi. Przypadek sprawił, że badający ją lekarz przyjrzał się także tarczycy i znalazł tam niepokojący guzek. Wcześniej ani wyniki badań, ani inne objawy nie wskazywały na żaden problem.
- Lekarz był bardzo zajęty, pierwszy wolny termin miał za półtora miesiąca. Przyjęłam to ze spokojem, nie śpieszyło mi się. Czekałam na swoją kolej. Kiedy nadeszła, pojechałam na wizytę. Już po badaniu palpacyjnym stwierdził, że guz go niepokoi, więc jeszcze tego samego dnia zrobił biopsję. Następnego dnia miałam potwierdzenie diagnozy: nowotwór – wyznaje Anna Wyszkoni na łamach tygodnika „Wprost”.