Anorektyczka ważąca zaledwie 24 kilogramy przegrała z chorobą
30-letnia dr Melanie Spooner była szanowaną, odnoszącą sukcesy lekarką. Skończyła Cambridge z licznymi nagrodami, w szkole miała najwyższe oceny, grała w orkiestrze i brała udział w akcjach charytatywnych. Niestety, młodą kobietę pokonała anoreksja.
31.01.2012 | aktual.: 25.06.2018 12:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
30-letnia dr Melanie Spooner była szanowaną, odnoszącą sukcesy lekarką. Skończyła Cambridge z licznymi nagrodami, w szkole miała najwyższe oceny, grała w orkiestrze i brała udział w akcjach charytatywnych. Niestety, młodą kobietę pokonała anoreksja. Lekarka zmagała się z nią od 13 roku życia. W ostatnich dniach ważyła zaledwie 24 kilogramy.
Brytyjkę znaleziono martwą w jej mieszkaniu w Londynie. Dr Spooner zmarła na atak serca, częste powikłanie u chorych na anoreksję – donosi The Daily Mail.
Kobieta wiedziała, że jest na skraju wycieńczenia. Na kuchennym stole odnaleziono bowiem notatkę, w której Melanie dziękuje za wszystko swojej rodzinie.
„Zdrowe dzieciństwo”
Ciało kobiety odnaleziono w październiku 2011 roku, jednak dopiero teraz jej rodzice, Jane i Robert, postanowili podzielić się swoimi przeżyciami. Ojciec Melanie twierdzi, że jego córka miała „zdrowe dzieciństwo”. Niestety, jako nastolatka zaczęła zmagać się z anoreksją.
- Staraliśmy się pomóc jej, jak tylko mogliśmy – mówi ojciec. – Wydawało nam się, że z tego wyszła. W wieku 18 lat wyjechała na studia i odnosiła na uczelni same sukcesy.
Rzeczywiście, Melanie była wzorową uczennicą. Miała same najwyższe oceny. Spośród 1500 studentów to właśnie ona została wyróżniona Brązowym Medalem Uniwersytetu w Londynie, co pozwoliło jej wybrać miejsce, w którym będzie odbywać staż. Poza tym grała na klarnecie w dwóch orkiestrach i uczestniczyła w organizacjach charytatywnych. Po studiach została uznana za wyjątkowo utalentowaną lekarkę.
Jednak stan zdrowia Melanie pogarszał się. – Odmawiała wizyty u psychiatry czy psychologa – mówi dr Clare Gerada, która badała kobietę w październiku 2010 roku. – Nie chciała się ważyć, w ogóle nie brała pod uwagę możliwości jakiegokolwiek leczenia – wspomina.
Sekcja zwłok wykazała, że dr Spooner zmarła w wyniku zawału serca. Poważne problemy z krążeniem to częsty efekt skrajnego wycieńczenia organizmu.
Zabójcza perfekcja
- Kiedy ktoś umiera, zawsze ogarnia nas smutek. Tym bardziej, jeśli odchodzi ktoś tak utalentowany jak Melanie – mówi dr Adela Williams, która prowadziła śledztwo w sprawie lekarki. – Choroba zdominowała jej życie. Choć miała nadzieję na wyzdrowienie i powrót do pracy, nie udało się jej.
Psycholodzy są jednak zdania, że to właśnie cechy osobowości, które umożliwiały kobiecie odnoszenie takich sukcesów, przyczyniły się do rozwoju choroby.
Jedną z cech charakteryzujących anorektyczki jest perfekcjonizm. Chcą być doskonałe we wszystkim, co robią. Czasami jednak, szczególnie w okresie dorastania, nie mamy prawie żadnego wpływu na to, co dzieje się z naszym życiem. W takich okolicznościach dla młodych dziewcząt waga jest często jedyną rzeczą, nad którą mają kontrolę.
To nieprawda, że anorektyczni nie odczuwają głodu i łaknienia. Chudnąc coraz bardziej, muszą stale przeciwstawiać się prośbom i groźbom przerażonej rodziny. Wymaga to wielkiej siły woli i niezwykłej umiejętności postawienia na swoim. Anorektyczka potrafi zdominować całą rodzinę i nie jeść tygodniami.
Jak można pomóc komuś, kto cierpi na tę chorobę? Osoby skrajnie wycieńczone często umieszcza się bez ich zgody w zakładach zamkniętych, gdzie zostają poddane przymusowemu leczeniu. Nie jest to jednak rozwiązanie, gdyż anoreksja jest zaburzeniem natury psychologicznej. Chory potrzebuje więc intensywnej psychoterapii, w trakcie której uczy się na nowo kontrolować swoje życie. Psycholodzy mówią, że kluczowe jest nauczenie takich osób, jak cieszyć się codziennością.
(sr/pho)