Bawiła Polaków do łez. Tak zmieniła się przez lata
73-letnia Joanna Bartel, znana z kultowej roli Andzi w serialu "Święta wojna", przez całe życie unikała ślubu. Choć nie brakuje jej życiowych doświadczeń i sukcesów, miłość i małżeństwo nigdy nie były dla niej priorytetem.
Joanna Bartel to postać dobrze znana fanom polskiego kina i kabaretu. Artystka z wykształcenia jest malarką, ale największą popularność przyniosła jej rola w serialu "Święta wojna", gdzie przez dziewięć lat wcielała się w charakterystyczną postać Andzi – żony Bercika. Choć osiągnęła sukces zawodowy, nigdy nie założyła własnej rodziny.
"Strasznie się bałam ślubu"
Bartel otwarcie przyznawała, że wizja małżeństwa budziła w niej niepokój. Nie brakowało okazji, by zmienić stan cywilny, ale każda próba kończyła się ucieczką. – Jak jakiś facet mi się oświadczał, to natychmiast pakowałam zabawki i uciekałam. Strasznie się bałam ślubu – wyznała szczerze w rozmowie z Dorotą Wellman. Decyzja o samotnym życiu była więc świadomym wyborem, a nie przypadkiem. Mimo że nie związała się formalnie z nikim na stałe, czuje się spełniona i otoczona życzliwymi ludźmi. Aktorka na co dzień mieszka w domu zlokalizowanym niedaleko plaży.
Czytaj także: Polacy ją uwielbiali. Tak Joanna Bartel żyje teraz
– Siedzę sobie tu i jest mi po prostu świetnie. Bardzo zżyłam się tu z ludźmi. Mam wspaniałych sąsiadów – mówiła o swoim życiu na wyspie Wolin w rozmowie ze "Światem Gwiazd". Aktorka wielokrotnie podkreślała, że nie ma dzieci i nie odczuwała potrzeby ich posiadania. Co więcej, otwarcie mówiła, że nie przepada za najmłodszymi. – Nie mam dzieci. Nie wiem, jak to jest. Zajmuję się obcymi dziećmi. Przyznam się, że nie jestem ich fanką (...) – przyznała w rozmowie z Dorotą Wellman.
"Mam teraz szczęśliwy czas"
Bartel wielokrotnie podkreślała, że samotność jej nie doskwiera. Ceni sobie niezależność, spokój i życie w rytmie, który sama sobie wyznacza. Nie szuka już zmian ani związków. – Jestem sama, ale nie samotna. Tyły mam zabezpieczone. Po prostu nie chcę układać sobie życia. Mam teraz szczęśliwy czas – mówiła w przeszłości. Z charakterystycznym dla siebie dystansem do życia i poczuciem humoru wspominała również, że wiele rzeczy w jej życiu wydarzyło się z opóźnieniem– i dlatego nie wyklucza, że kiedyś jeszcze stanie na ślubnym kobiercu.
– Na miłość nigdy nie jest za późno. A ja mam trochę spóźniony zapłon. W wieku 38 lat zrobiłam prawo jazdy, gdy miałam 40 lat, nauczyłam się niemieckiego, po pięćdziesiątce zaczęłam być popularna, to pewnie po siedemdziesiątce wyjdę za mąż – żartowała w jednym z wywiadów.
Tak wygląda w maju 2025 roku. Fotografią z Aglo Festiwal Bytom podzielił się poseł Łukasz Ściebiorowski. Bartel wzięła udział w spotkaniu z aktorami serialu "Święta wojna".
Czytaj także: Bawi Polaków od lat. Już nie ukrywa poglądów religijnych