Bezpieczna żywność. O czym musisz pamiętać?

Człowiek od wieków potrafi przechowywać żywność. Sól stosowana jako konserwant znana jest od stuleci! Już nasi przodkowie wiedzieli co zrobić, by jedzenie pozostało świeże i co najważniejsze - nie szkodziło.

Żywność to bowiem doskonałe środowisko do rozwoju patogennych mikroorganizmów. Wie o tym chyba każdy z nas. Nie ma osoby, która nie widziałaby pleśni na chlebie, pozostawionym jogurcie czy pomidorze. Najczęściej ich pojawienie się to efekt złego przechowywania danego produktu. Jak nie popełniać błędów na tym polu by nie marnować jedzenia, a co za tym idzie, również naszych pieniędzy?

O zakażenie pokarmowe nietrudno, zwłaszcza jeśli nie utrzymujemy czystości. I nie chodzi tylko o kuchenny sprzęt, np. deski do krojenia, które powinny być czyszczone po każdym użyciu, ale też – o rzecz wydawałoby się oczywistą – mycie rąk. A o tym wielu z nas zapomina.

Zanim zaczniemy przygotowywać jedzenie, należy dokładnie umyć ręce wodą z mydłem. Tę samą czynność należy powtórzyć po obróbce surowego mięsa, kontakcie z surowymi jajkami, po dotknięciu zwierząt domowych, po wyrzucaniu śmieci, ale też po kaszlu, kichaniu, wydmuchiwaniu nosa i skorzystaniu z toalety.

Kolejnym krokiem jest oddzielenie żywności surowej od ugotowanej. Zaleca się korzystanie z dwóch oddzielnych desek do krojenia – jednej, którą będziemy wykorzystywali wyłącznie do surowego mięsa, drugiej – do pozostałych produktów (warzyw, owoców). Dlaczego?

Surowe mięso i ryby mogą zawierać niebezpieczne bakterie, które w sprzyjających warunkach mogą wywołać zatrucie pokarmowe. Stąd konieczność oddzielenia tych produktów od jedzenia przeznaczonego do bezpośredniego spożycia.

Eksperci nie zalecają też mycia mięsa, ze względu na fakt, że rozpryskujące się kropelki wody mogą roznosić bakterie na znaczną odległość. Jeśli jednak chcemy umyć surowe mięso, trzeba pamiętać, aby później dobrze wyczyścić okolice zlewu oraz miejsca, w którym je np. kroiliśmy.

Przed zatruciem pokarmowym możemy się też obronić poddając żywność obróbce cieplnej. Gotowanie i smażenie pozwala usunąć niemal wszystkie groźne mikroorganizmy. Nie wolno zatem próbować surowego mięsa, np. mielonego, ani tez jeść surowych jajek. Szczególnie wystrzegać się tego muszą kobiety w ciąży oraz małe dzieci, osoby starsze i przewlekle chore.

Bardzo ważne jest też odpowiednie przechowywanie żywności. I to zarówno przed, jak i po ugotowaniu. Wszystkie dania muszą być trzymane w zimnie, bo tylko wtedy zahamowany zostanie proces namnażania się większości bakterii. Po schłodzeniu (ale nie dłużej niż 2 h po ugotowaniu) należy więc umieścić je w lodówce.

Wiele osób zamraża żywność, np. mięso, warzywa, owoce, a nawet ugotowane dania. I słusznie, bo to bardzo dobry sposób na zachowanie świeżość produktów spożywczych. Trzeba jednak pamiętać, że w zamrażarce można umieszczać wyłącznie produkty świeże, których data przydatności do spożycia nie została przekroczona. I, co ważne, nie wolno niczego zamrażać dwukrotnie.

Ale na nic by się zdały te wszystkie działania, gdyby w sklepach można było kupić produkty nie spełniające wymagań. Na szczęście nie musimy się tego bać. Nad bezpieczeństwem żywności, która trafia na nasze stoły, czuwają organy kontrolne oraz Europejski Urząd Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Jego działania opierają się na nauce i najnowszej wiedzy. Urząd opiniuje i analizuje dane naukowe z zakresu dot. bezpieczeństwa żywności dotyczące m.in. zanieczyszczeń, mikrobiologii, pestycydów, nowych substancji etc. Opinie EFSA obejmują też zagrożenia związane z łańcuchem żywnościowym, w ten sposób chroniąc zwierzęta i środowisko.

Żywność to niezwykle ważny aspekt naszego życia. Dokładamy wszelkich starań, by była zdrowa i wartościowa. I słusznie, jednak pamiętajmy również o zachowaniu higieny i właściwym przechowywaniu jedzenia.