Biustonosz dla kobiety o pełnej figurze
Pisząc o pełnej figurze, mamy na myśli nie tylko panie z nadwagą, ale również osoby o takiej budowie, przy której jest nieco tkanki tłuszczowej, szczególnie w górnej części ciała, bo to te okolice najbardziej nas interesują. Nie będziemy skupiać się na wadze czy wymiarach, bo nie jest to istotne. Można mieć pod biustem 80 cm i nie mieć w okolicach podbiuścia, brzucha i pleców większej ilości tkanki tłuszczowej.
03.12.2012 | aktual.: 21.09.2016 15:11
Pisząc o pełnej figurze, mamy na myśli nie tylko panie z nadwagą, ale również osoby o takiej budowie, przy której jest nieco tkanki tłuszczowej, szczególnie w górnej części ciała, bo to te okolice najbardziej nas interesują. Nie będziemy skupiać się na wadze czy wymiarach, bo nie jest to istotne. Można mieć pod biustem 80 cm i nie mieć w okolicach podbiuścia, brzucha i pleców większej ilości tkanki tłuszczowej.
Inna ewentualność, to bycie drobnej budowy ciała i posiadanie pod biustem mniej centymetrów i trochę tłuszczyku, zależnie od kształtu figury. Skupimy się na tym, jak dobrać idealny biustonosz, który dobrze podtrzyma piersi, a jednocześnie sprawi, że nie tylko biust będzie dobrze wyglądał, ale unikniemy tworzenia się nieestetycznych fałdek w okolicach obwodu biustonosza.
Problemy
Panie o opisywanym typie figury mają często problem z dopasowaniem biustonosza i przychodząc do brafitterki zaznaczają czasem, że muszą mieć biustonosz z luźnym obwodem, bo inaczej wbija się on w ciało, a na plecach w okolicach pasa biustonosza tworzą się fałdki.
Problemem bywa również wbijanie się w ciało różnych elementów obwodu, pomimo tego, że obwód nie jest bardzo ścisły, lub wręcz jest luźny, wznosi się na plecach w górę. Taki obwód również może powodować pojawianie się fałdek oraz niewygodę.
Kobiety o pełnej figurze często uważają, że jeśli mają spory biust, to należy go ukrywać, ponieważ wydaje im się, że dodaje on optycznie kilogramów. Jest to prawda tylko w pewnym sensie. Jeżeli biust nie jest prawidłowo podtrzymany, a przy tym jego kondycja i konsystencja sprawiają, że ma on skłonność opadać, to rzeczywiście można mieć wrażenie np. większego niż w rzeczywistości brzuszka. Jest tak, ponieważ brak jest wyraźnej granicy, gdzie dokładnie kończy się brzuch, a zaczyna biust. Rozpłaszczanie piersi złym biustonoszem nie jest tu więc rozwiązaniem.
Z kolei panie z mniejszymi piersiami częściej chcą wyeksponować biust, ale nie wiedzą, jak to zrobić. Nawet jeśli wiedzą, że aby biustonosz modelował piersi, musi być dopasowany, to boją się fałdek... I wracają do punktu wyjścia, czyli luźnego, niedopasowanego stanika, który i tak wbija się w ciało, a przy tym nic dobrego nie robi z biustem.
Zasady dopasowania biustonosza przy pełnej figurze
Zasady ogólne bra-fittingu mają zastosowanie w każdym przypadku, jednak jest kilka elementów, na które warto zwrócić uwagę, aby uniknąć problemów, o których mowa wyżej. Zaczynamy jak zawsze od dopasowania rozmiaru obwodu. Podobnie jak przy innych sylwetkach, rozmiar ten zależy nie tylko od wyniku pomiaru pod biustem, ale także w dużym stopniu od wielkości piersi, które mogą być małe, średnie lub duże, i w związku z tym potrzebować słabszego lub mocniejszego podtrzymania, a co za tym idzie – zaniżenia obwodu.
Przy niewielkich piersiach obwód zaniżamy nieznacznie, np. jeśli pomiar pod biustem to ściśle zmierzone 83 cm, to możliwe jest, że wystarczy nam obwód 80, lub nawet 85 w modelach ze ścisłym pasem obwodu. Jeśli natomiast mamy większy i cięższy biust, lepszy może się okazać obwód 75 lub ścisłe 80. Większe niż u pań bardzo szczupłych zaniżenie wynika z tego, że tkanka tłuszczowa, która jest raczej miękka, nie stanowi dobrego podparcia dla obwodu biustonosza.
Aby zapobiec tworzeniu się fałdek nad i pod obwodem biustonosza, wybierajmy modele, w których pas biustonosza jest dość szeroki. Wąskie, delikatne pasy obwodu stanika wydają się być bardziej kuszące, jednak pamiętajmy, że im niższy pas, tym bardziej będzie się wrzynał w ciało przy tej samej sile nacisku oraz będzie miał skłonność zwijać się po bokach ciała, tworząc fałdki, których chcemy uniknąć.
Dobrym rozwiązaniem są również występujące w wielu modelach biustonoszy fiszbiny boczne, czyli dodatkowe, pionowe usztywnienia wszyte w obwód biustonosza kilka centymetrów za miseczkami. Fiszbiny te nie są metalowe, tak jak te w miseczkach, a najczęściej wykonane z elastycznego materiału. Zapobiegają one dodatkowo zwijaniu się obwodu w trakcie noszenia.
Należy tu jednak zaznaczyć, że niektóre panie o okrąglejszych kształtach odczuwają czasem wbijanie się dolnego końca tych bocznych usztywnień w ciało. Tu także dużo zależy od indywidualnych cech budowy ciała. Jeśli dolna końcówka fiszbiny bocznej trafia w tak, a nie inaczej ukształtowany fragment ciała i powoduje kłucie, próbujmy różnych modeli. Możliwe jest, że w biustonoszu z obwodem centymetr szerszym lub węższym problem ten nie będzie się pojawiał.
Można również szukać modeli bez fiszbin bocznych. Nie zawsze są one niezbędne, często wystarczający jest szeroki, stabilny pas, uszyty z niezbyt rozciągliwego materiału. Sprawdzajmy różne biustonosze, bo jak zwykle wszystko zależy od naszej budowy, indywidualne wrażliwości ciała i konkretnego biustonosza.
Rola biustonosza
Poza właściwym podtrzymaniem biustu, paniom o pełnej figurze dobry biustonosz jest w stanie zapewnić znaczną poprawę wyglądu całej sylwetki i optyczne odjęcie kilku kilogramów. W dobrze dobranym biustonoszu piersi są odpowiednio uniesione, ponieważ dopasowany obwód trzyma je na miejscu. To z kolei oznacza, że zostaje odsłonięta talia, sylwetka wydaje się szczuplejsza, brzuch mniejszy.
Jeśli wybierzemy model, który zbiera biust z boków do środka, również uzyskamy optyczne wyszczuplenie górnej części ciała. Jeśli więc życzymy sobie uzyskać takie efekty, wybierajmy kroje biustonoszy mocno podnoszące biust, jak niektóre miękkie i usztywniane balkonetki, a jeśli dodatkowo chcemy zebrać biust do środka, doskonały będzie krój plunge.
Jeśli chcemy bardziej podkreślić i uwidocznić talię, można to zrobić dopasowując biustonosz, który nie zbiera piersi do środka tak mocno jak plunge. Przy nieco szerszym rozłożeniu piersi (czyli lekkim wystawaniu ich poza obrys tułowia) i jednoczesnym ich uniesieniu sama talia wyda się szczuplejsza. Tu jednak polecamy pewną ostrożność i sprawdzanie efektu końcowego w ubraniu, aby nie dodać kilogramów całej sylwetce.
Przy mniejszych biustach i pełniejszej figurze zaakcentowanie biustu pomoże uzyskać wyrównanie proporcji sylwetki, np. przy szerokich biodrach.