LudzieBójka w supermarkecie. Ludzie patrzyli z niedowierzaniem

Bójka w supermarkecie. Ludzie patrzyli z niedowierzaniem

W jednym z supermarketów w Tamworth w Australii doszło do bójki pomiędzy klientami. Nagranie ze zdarzenia udostępniono w mediach społecznościowych, a szczególną uwagę komentujących zwróciła pewna matka.

Bójka w jednym z australijskich supermarketów
Bójka w jednym z australijskich supermarketów
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Twitter | @9NewsSyd

Jak informuje news.com.au - na początku czerwca w jednym z supermarketów w australijskiej miejscowości Tamworth doszło do bójki. Sytuacja miała miejsce na oczach innych kupujących, a nagranie pojawiło się na Twitterze.

Początkowo widać na nim dwie szarpiące się kobiety. Następnie sytuacja eskaluje, a do walki dołączają dwaj mężczyźni. W sumie - jak podają lokalne media - w awanturze uczestniczyło około 10 osób, a pozostali klienci starali się bezskutecznie uspokoić walczących.

Niecodziennie zachowanie pewnej matki

Uwagę wielu komentujących przykuła pewna kobieta, która w pewnym momencie pojawia się na nagraniu i także decyduje się dołączyć do awantury. Być może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w supermarkecie nie była sama, a towarzyszyło jej małe dziecko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kobieta podała malucha mężczyźnie, a następnie ruszyła do tłumu bijących się klientów. Ostatecznie sytuacja się uspokoiła, a oświadczenie w tej sprawie wydała lokalna policja. Z przesłanej radiu 2GB informacji wynika, że grupa ludzi początkowo zaczęła się kłócić, a słowna sprzeczka szybko eskalowała i doszło do rękoczynów.

Dodano, że trwa śledztwo w tej sprawie, a policja zaapelowała do świadków o zgłoszenie się w celu przesłuchania. Nie poinformowano, co było przyczyną kłótni klientów.

Komentarze pod nagraniem

Pod opublikowanym na Twitterze nagraniem pojawiło się bardzo dużo komentarzy, a większość z nich wyrażała dezaprobatę. Spora część dotyczyła wspomnianej wcześniej matki, która postanowiła oddać dziecko i dołączyć do awantury. "Współczuję biednemu dziecku takiego wychowania" - napisała jedna z osób.

Niektórzy starali się żartować z tej sytuacji. "Synu, potrzymaj dziecko, mama ma robotę do wykonania" - śmiała się jedna z komentujących. Pojawiły się też głosy, że sytuacja przypomina czasy pandemii, gdy w sklepach zaczęło brakować papieru toaletowego, co generowało zarówno kłótnie, jak i szarpaniny.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (16)