Złoto, srebro, czerwień, a może granat? Świąteczny makijaż, nawet ten brokatowy, wcale nie musi ograniczać się do najbardziej tradycyjnych odcieni. Sławni wizażyści pracujący za kulisami pokazów dowiedli, że na topie są najróżniejsze kolory brokatu, które śmiało można ze sobą łączyć. Oto 10 inspiracji z wybiegów, które mogą wam się przydać w przygotowaniach do świątecznych spotkań.
Makijaż z pokazu jesienno-zimowej kolekcji Caroliny Herrery to najlepsza propozycja dla tych, którzy nie przepadają za brokatem na powiekach. Błyszczące drobinki nadają się bowiem nie tylko do dekoracji brwi, ale i rzęs. W tym przypadku oczywiście zamiast sypkiego brokatu przyklejanego na wodny klej czy żel polecamy dobry, brokatowy tusz.
Chanel Métiers d'art Paris in Rome
Jeśli już decydujesz się na brokat, wybierasz złoto lub srebro? Grudniowy pokaz domu mody Chanel dowiódł, że możliwości jest znacznie więcej. Równie elegancki jest bowiem brokat w odcieniu czerni, który można nałożyć na dolne powieki. Na wybiegu makijaż uzupełnił czarny cień na górnych powiekach. Minimalistycznie i elegancko zarazem, czego chcieć więcej?
Creatures of the Wind
Wprawdzie widoczny na zdjęciu obok makijaż pochodzi z pokazu kolekcji na następny, wiosenno-letni sezon, ale kto komu zabroni nieco wybiec w przyszłość? Dekoracja oczu z pokazu Creatures of the Wind to raczej propozycja dla odważnych. Złoty brokat sięgnął po same brwi, a na dodatek połączono go z dramatyczną, czarną kreską, która stworzyła efekt kociego oka i jednocześnie stworzyła ramę dla makijażu powieki.
Dries Van Noten
Kolejna propozycja z pokazów kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 udowadnia, że równie atrakcyjny może być brokat w odcieniu błękitu. Jak widać na załączonej fotografii, wystarczyło go połączyć z naszyjnikiem w identycznym odcieniu, by stworzyć prostą i udaną kompozycję.
Giambattista Valli
Podobny odcień - turkus - zawitał także na pokazie Giambattisty Valli. Podczas prezentacji wiosenno-letniej kolekcji zaproponowano jednak, by brokatowy kosmetyk zastąpił czarną kreskę namalowaną eyelinerem. Cień naniesiono na środek powieki w taki sposób, aby wykraczał poza kąt zewnętrzny oka.
Karen Walker
Jedna z ciekawszych propozycji na obecny sezon jest świetną wskazówką dla kobiet, które w makijażu szukają urozmaicenia. Brokatowe cienie pojawiły się zarówno na górnych, jak i dolnych powiekach. Co więcej, za kulisami pokazu Karen Walker połączono ze sobą dwa żywe odcienie koloru niebieskiego i brązu. W takiej sytuacji czarny eyeliner jest już zupełnie zbyteczny.
Mara Hoffman
Równie efektownie prezentuje się makijaż z pokazu jesienno-zimowej kolekcji Mary Hoffman. W tym przypadku za kulisami połączono dwa odcienie - miedź, która ozdobiła górne powieki oraz szarość, którą nałożono na powieki dolne oraz nad wpadający w kolor złota obszar nad okiem.
Rodarte
Makijaż z pokazu Rodarte jest prosty, ale nie sposób byłoby go przegapić. Jak się okazuje, doskonałą alternatywą dla brokatu są małe cyrkonie, z których utworzono elegancką, błyszczącą kreskę pod okiem. Idealne dla tych, którzy nie znoszą sprzątania po rozsypującym się brokacie.
Temperley London
Czy cyrkonie to jedyna alternatywa dla brokatu? Wręcz przeciwnie - przekonaliśmy się o tym, podziwiając zdjęcia z pokazu Temperley London. Za kulisami powieki modelek ozdobiono bowiem złotymi cekinami, które świetnie skomponowały się z minimalistycznym makijażem ust i twarzy. Dla wzmocnienia efektu błyszczące ozdoby nałożono także na skórę poza zewnętrznymi kącikami oczu.
Zac Posen
Na deser coś dla tych, którzy nie potrafią się przemóc i nie przepadają za eksperymentami. Nic się nie stanie, jeśli postawisz na coś minimalistycznego. Na pokazie Zaca Posena ograniczono się - dosłownie, bo całość sprawia raczej wrażenie efektu make-up no make-up - do delikatnych, srebrnych kresek nad okiem i odrobiny jasnobrązowego cienia tuż wyżej.