Brylanty nie tylko na pierścionkach zaręczynowych – szlachetna biżuteria dla każdej kobiety

Diamenty w stanie naturalnym są matowe i dość nieatrakcyjne. Dopiero po oszlifowaniu zyskują blask i pięknie odbijają refleksy świetlne. Chyba każdy wie, jak wygląda klasyczny, oszlifowany diament. Jego kształt przypomina kanciasty, odwrócony stożek, składający się z kilkunastu geometrycznych kształtów zwanych fasetami. Przyjęło się, że tak wyglądający kamień nazywa się brylantem. Klasyczny szlif diamentowy zawiera nie mniej niż 58 faset (33 w koronie, 25 w podstawie). Prócz tego wyróżnia się również inne szlify diamentu, np. szlif księżnej o kształcie kwadratu, szlif owalny czy szlif markiza, który przypomina migdał. Wartość biżuterii z diamentem szacuje się nie tylko na podstawie wielkości i masy samego diamentu, ale również według skali jego czystości, barwy oraz szlifu, jakiemu został poddany.

Brylant nie tylko na pierścionku

Przyjęło się, że brylant najczęściej nosimy na pierścionkach zaręczynowych lub obrączkach. W końcu jest to najszlachetniejszy i najtrwalszy kamień, który ma symbolizować niezniszczalność i nieśmiertelność uczuć. Jednakże oszlifowane diamenty możemy również nosić na innych elementach biżuterii, np. na wisiorkach, bransoletkach czy kolczykach. Niektóre modele mogą z całą pewnością pełnić funkcję biżuterii zakładanej na ślub, gdyż są bardzo szlachetne i nawet jeśli nie wyróżniają się na tle sukni, to i tak pięknie ją uzupełniają.

Biżuteria z brylantami może być świetnym prezentem dla ukochanej kobiety i to nie tylko na walentynki. Będzie to też doskonały pomysł na rocznicę ślubu. Nie trzeba kupować egzemplarzy z dużym kamieniem, który od razu rzuca się w oczy i który kosztuje niemałe pieniądze (jego cena wynosi zazwyczaj powyżej 1000 zł). Można również skusić się na modele z drobnymi kamieniami, za które zapłacimy nawet ok. 200 zł.