Buty pani premier mówią więcej niż tysiąc słów. Czyżby zaliczyła modową wpadkę?
Beata Szydło udzieliła wczoraj telewizji publicznej wyczerpującego wywiadu na temat strategii radzenia sobie ze zniszczeniami po załamaniu pogody w całej Polsce. Jednak zdecydowanie większe zainteresowanie niż jej słowa, wzbudziło to… co premier założyła na stopy. Czyżby kolejne modowe faux pas pani premier?
20.08.2017 | aktual.: 08.03.2019 13:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mamy 2017 rok i nikt już nie ma prawa mówić kobiecie, że powinna nosić szpilki lub ubierać się w określony sposób. Jednak premier każdego kraju, czy chce tego czy nie, pełni również funkcję reprezentacyjną, nic zatem dziwnego, że jego czy jej wygląd bywa szeroko komentowany w swojej ojczyźnie czy na arenie międzynarodowej. Buty Beaty Szydło prawdopodobnie nie wzbudzą takiej sensacji, jak te, które wybrała Theresa May na wizytę u królowej Elżbiety, niemniej komentujący i tak nie szczędzą słów zdziwienia i krytyki.
Beata Szydło stawiła się na wywiad w granatowej marynarce, jasnej koszuli i spodniach jeansowych. Premier zdecydowała się też na półbuty w nieokreślonym, ciemnym kolorze. – To znak łączności duchowej z Prezesem – napisał jeden z internautów. – Po co garnitury na górze, skoro na dole… – skomentowała na Twitterze Beata Tadla. Inni zauważają, że być może buty miały przekonać widzów, że premier jest w każdej chwili gotowa do czynnej pomocy obywatelom w potrzebie.
W wygodnym obuwiu chętnie prezentowała się również poprzednia premier, Ewa Kopacz. Niejednokrotnie mogliśmy zobaczyć ją w modnych trampkach Michaela Korsa, a niedawno podczas konferencji prasowych prezentowała się w sportowych "sneakersach". Jej wybór okazał się jednak strzałem w dziesiątkę - po pierwsze dlatego, że spotkanie odbywało się w nieformalnej atmosferze, a po drugie, ponieważ wybrane przez nią sportowe buty przypominały kultowy model "Winds" autorstwa Jeremy'ego Scotta, uwielbiany przez gwiazdy na całym świecie.
Premier Beata Szydło udzieliła wywiadu nie w studiu telewizyjnym, ale w remizie strażackiej w Chojnicach, co było wyraźnym odniesieniem do tematu rozmowy. Premier tłumaczyła się z opieszałości polskiego rządu względem pomocy poszkodowanym podczas ostatnich wichur i burz. Premier skomentowała również ostatnie tragiczne wydarzenia w Barcelonie. Współodpowiedzialnością za zamachy obarczyła "elity europejskie", które "albo nie dostrzegają problemu [terroryzmu], albo ich to przerasta, albo doszły do wniosku, że taki będzie już świat".
Potrzebujesz zmiany? Zacznij od szafy, wykorzystując zniżki dostępne na stronie ANSWEAR.com promocje.