Był gwiazdą polskiej telewizji. Włoch zupełnie zmienił branżę

W lutym 2003 roku na antenie Telewizji Polskiej zadebiutował program "Europa da się lubić" i już po kilku odcinkach stał się prawdziwym hitem. Gośćmi prowadzącej Moniki Richardson byli mieszkający w Polsce obcokrajowcy, którzy - w zależności od tematu konkretnego odcinka - opowiadali o zwyczajach panujących w ich ojczyznach.

Kilka osób zyskało szczególną popularność wśród widzów, w tym m.in. pochodzący z Wielkiej Brytanii strażak Kevin Aiston, niemiecki aktor Steffen Möller, Hiszpan Conrado Moreno oraz Włoch Paolo Cozza, który do zakończenia emisji był gościem największej liczby odcinków programu.

Zobacz także: "Całkiem zdycham". Niepokojące wieści o stanie zdrowia Moniki Richardson

Sympatyczny prawnik i przedsiębiorca urodził się w 1963 roku w Mediolanie. Do Polski przyjechał w 1995 roku. Jak mówił w rozmowie z portalem Aleteia - początkowo przyjeżdżał na wakacje, po pewnym czasie na tyle mu się spodobało, że zdecydował się zostać na stałe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak się okazało, już pierwsza rozmowa o prace była dla niego ważną lekcją, która pokazała mu, że w życiu trzeba się cenić. Chcąc wykorzystać swoją znajomość języka i prawa włoskiego, postanowił zgłosić się do polsko-włoskiej firmy, jednak mimo pozytywnego przebiegu rozmowy kwalifikacyjnej, nie został przyjęty.

- Zażyczyłem sobie polską pensję, która była o wiele niższa od tej, którą otrzymywali Włosi. To wzbudziło u nich obawy. Pewnie pomyśleli, że jestem mafiozem, który próbuje ukryć ciemne interesy. To była bardzo romantyczna rozmowa, bo ciągle mówiłem jak mi się w Polsce podoba. A oni byli zdziwieni! - wspominał.

W 2003 roku trafił do telewizji i dzięki uczestnictwu w programie "Europa da się lubić" pojawiły się kolejne propozycje, na które przystawał, wykorzystując swoje pięć minut. Wystąpił m.in. w trzeciej edycji "Tańca z gwiazdami" oraz takich programach, jak "Szansa na sukces" i "Śpiewajmy razem. All Together Now". Pojawił się także w specjalnej edycji "Europa da się lubić - 15 lat później".

Jako fan piłki nożnej i kibic Interu Mediolan był także częstym gościem studia mundialowego podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2006 roku. Po zakończeniu emisji programu "Europa da się Lubić" skupił się m.in. na pracy w branży motoryzacyjnej i jedynie sporadycznie pojawiał się na ekranach.

Cozza dał się poznać także jako utalentowany kucharz. W 2007 roku wydał nawet książkę "Włoska kuchnia na polskim stole" i do dziś jest twarzą jednej z firm produkującej m.in. makarony.

Cozza nie tylko pokochał nasz kraj, ale oddał serce rodowitej góralce - Iwonie. Ślub pary odbył się w 2006 roku w rodzinnej miejscowości panny młodej - Rytro, koło Nowego Sącza, a na weselu bawili się także znajomi z programu TVP - Elizabeth Duda i Steffen Möller. Jak mówił w rozmowie z "Faktem" Cozza - na weselu grały dwie orkiestry: góralska i włoska, a swoje umiejętności zaprezentował również pan młody, który sam występuje w zespole muzycznym Alpini.

O swojej żonie Cozza wypowiada się w samych superlatywach. "Jest piękna, mądra, zdecydowana, można z nią porozmawiać na każdy temat. I ma niebieskie oczy! (...) Jest dla mnie partnerką życiową. Osobą, na którą mogę liczyć. Jest odważna, samodzielna w myśleniu i działaniu" - komplementował na łamach portalu Aleteia. Para doczekała się trójki dzieci - Valentino, Nicole i Leonarda.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl