Cellulit to nic wstydliwego. Tylko spójrzcie na tę dziewczynę!
Ruch "body positive", który powstał w latach 90., niedawno znacznie przybrał na sile. Dzięki takim dziewczynom jak Sophie Turner kobiety skutecznie zwalczają swoje kompleksy i zaczynają w końcu cieszyć się życiem. Niedawno brytyjska modelka plus size zamieściła zdjęcie swojego cellulitu, a następnie odniosła się do naszych kompleksów. Jej wpis na Instagramie cieszy się ogromną popularnością.
Sophie Turner jest modelką plus size, która udowadnia nam, że nie warto przyjmować się cellulitem, rozstępami i tłuszczem na brzuchu. Brytyjka z dumą demonstruje ciało i namawia do tego inne kobiety. W jednym z ostatnich postów na Instagramie opublikowała ujęcie, na którym mamy okazję zobaczyć ją w krótkim topie i stringach. Ponadto zdobyła się na odważne wyznanie.
- Wczoraj miałam sesję zdjęciową. To jedno z ujęć robionych od kulis. - Na poczatku byłam wściekła, gdy zobaczyłam to zdjęcie. Ale czy naprawdę powinnam tak reagować na widok swojego cellulitu? (...) Cellulit jest dla kobiet czymś naturalnym. Powinnyśmy przestać patrzeć na siebie z obrzydzeniem - pisze. Dziewczyna podkreśla, że regularnie ćwiczy i stara się zdrowo jeść, bo troszczy się o swoje ciało.
- Każda z nas chciałaby mieć gładką skórę, ale powinnyśmy akceptować rzeczywistość. Mam cellulit od 12. roku życia. Żyjąc z nim dekadę, poczułam, że jest częścią mnie. Wciąż uczę się kochać własne ciało (...) To skuteczny sposób na to, by w końcu nabrać pewności siebie - powiedziała.
Obserwatorki są pod wrażeniem jej wyznania. - Dajesz nam mnóstwo pozytywnej energii. Dziękujemy ci za to - pisze jedna z nich. - Też mam cellulit i wcale mi on nie przeszkadza. Biorę z ciebie przykład - dodaje kolejna.
Dodajmy, że 22-letnia Sophie regularnie zamieszcza w sieci zdjęcia swoich krągłości. Teraz już nie krępuje się podczas pozowania w samej bieliźnie. Podoba wam się?
