Chore na raka usuwają także zdrową pierś
Coraz więcej kobiet chorych na raka, decyduje się na usunięcie także zdrowej piersi. Myślą, że dzięki temu zwiększą swoją szansę na przeżycie. Lekarze są innego zdania.
Coraz więcej kobiet chorych na raka, decyduje się na usunięcie także zdrowej piersi. Myślą, że dzięki temu zwiększą swoją szansę na przeżycie. Lekarze są innego zdania.
Dlaczego kobiety decydują się na usunięcie zdrowej piersi? "The New York Times" donosi, że robią to ze strachu przed ponowną biopsją i operacją. Wydaje im się także, że usunięcie drugiej, zdrowej piersi, zwiększy ich szansę na przeżycie.
- Sądzę, że największą rolę gra tutaj strach przed nawrotem choroby – ocenia w rozmowie z serwisem Kobieta.wp.pl Elżbieta Kozik, Prezes Stowarzyszenia Klub Kobiet po Mastektomii "Amazonki" Warszawa Centrum.
Na mastektomię obu piersi decyduje się 6 proc. kobiet, u których wykryto nowotwór w jednej z nich. Z badań przeprowadzonych przez Society of Surgical Oncology wynika, że to dwa razy więcej niż jeszcze kilka lat temu.
Niespodziewanie, praktyka usuwania zdrowej piersi jest najbardziej popularna wśród kobiet z najwcześniejszymi, najbardziej uleczalnymi postaciami raka.
Czy ta tendencja zauważana jest także w Polsce? – Nie – mówi Elżbieta Kozik. – W środowisku osób chorych na raka funkcjonuję już piętnaście lat. W tym czasie tylko dwie kobiety wyraziły chęć usunięcia zdrowej piersi, ale pamiętam, że lekarze nie byli zwolennikami tego pomysłu. Polki, nawet te ciężko chore, walczą, by zachować pierś.
Lekarze przestrzegają, że amputacja drugiej piersi nie zapobiega nawrotowi choroby. Potwierdziły to badania, w których przeanalizowano dane 108 tys. kobiet po mastektomii, w tym ponad 9 tys., które zdecydowały się na usunięcie obu piersi, z czego jedna była zdrowa. Okazało się, że zabieg ten nie ma żadnego wpływu na szanse przeżycia kobiet.