Ci mężczyźni zaopiekują się dziećmi uczestniczek piątkowego protestu
Radykalne Koguty Domowe to inicjatywa mężczyzn wspierających Ogólnopolski Strajk Kobiet. W piątek będą organizować opiekę dla dzieci uczestników marszu. Twierdzą, że strajk dotyczy bardziej kobiet, a rolą mężczyzn jest je wspomagać.
21.03.2018 | aktual.: 21.03.2018 17:52
– Ta walka jest przede wszystkim sprawą kobiet, a my, jeśli popieramy ich postulaty, to mamy obowiązek zrobić wszystko, żeby kobiety mogły korzystać ze swoich swobód obywatelskich – tłumaczy Tymon Radwański, członek zarządu stowarzyszenia Miasto Jest Nasze i współorganizator akcji Radykalnych Kogutów Domowych. Grupa powstała przy okazji październikowych protestów, kiedy 3 marca 2017 roku na ulice wyszły tysiące kobiet pod hasłem Czarny Protest. Wtedy zajęli się tylko gotowaniem. Powstała zupa dyniowa, która pomagała protestującym rozgrzać się i posilić w czasie jesiennego protestu. Częstowali nią w warszawskim Aktywnym Domu Alternatywnym przy Puławskiej.
Kiedy cała Polska szykuje się do piątkowej demonstracji przeciwko nowej ustawie zaostrzającej prawo aborcyjne, Radykalne Koguty Domowe chcą wspierać uczestników w nietypowy sposób. Będą opiekować się ich dziećmi. Czy matki zaufają mężczyznom? – Żaden facet nie jest mniej kompetentny od kobiety, jeżeli chodzi o nalewanie wody do kubka albo rysowanie kredkami – tłumaczy Radwański. Jego zdaniem inicjatywa może mieć też pozytywny skutek długofalowy: sprawić, że rodzice będą bardziej równomiernie dzielili się obowiązkami wobec dzieci.
Kto i gdzie będzie mógł skorzystać z opieki? Jeszcze nie do końca wiadomo. Trwają poszukiwania partnerów, którzy zgodzą się przyjąć u siebie inicjatywę Kogutów. Mogą to być przedszkola, domy kultury, prywatne mieszkania, gdzie opiekunowie będą mogli się zajmować dziećmi. Organizatorzy szukają też partnerów: kogoś, kto np. dostarczy 15 tys. bułek albo udostępni kuchnię do przygotowania posiłków. Środki na zakup jedzenia przekazała Akcja Demokracja. Inicjatywa Kogutów jest oddolna i niehierarchiczna, w jej skład wchodzi kilkadziesiąt zainteresowanych osób, samych organizatorów zajmujących się koordynacją działań i medialnego rozgłosu jest trzech.
Wszystko zależy też od tego, kto będzie potrzebował pomocy. – Mamy możliwości i przestrzeń do zapewnienia opieki dzieciom w wieku od żłobkowego do wczesnoszkolnego – mówi Tymon Radwański, który sam ma osiemnastomiesięcznego syna. – Wszystkie informacje będziemy sukcesywnie publikować na facebookowych wydarzeniu: Daj ać ja pobruszę, A Ty idź strajkuj! i profilu Radykalne Koguty Domowe.
– To jest zupełnie fundamentalna sprawa, jeśli chodzi o partycypację obywatelską. Wiemy, że dziećmi w największym stopniu opiekują się kobiety, więc jeżeli chcemy mówić o otwarciu na kobiety, musimy tworzyć wydarzenia, które zdejmą to brzemię z ich barków. Dostrzegają to już niektóre firmy tworzące przedszkola w pobliżu swoich siedzib – argumentuje Radwański.
Dlatego swoją inicjatywę Radykalne Koguty Domowe nazwały "Daj ać, ja pobruszę, a ty idź strajkuj". Nawiązują w ten sposób do pierwszego zapisanego zdania, jakie wypowiedziane było po polsku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl