Zostały do samego końca studniówki. Pokazały, co się wydarzyło
Styczeń to czas, gdy wiele szkół średnich organizuje studniówki. Co jednak z jedzeniem, które zostanie po hucznej imprezie? Tiktokerki mają radę dla maturzystów.
22.01.2024 | aktual.: 23.01.2024 10:55
Obecnie studniówki często organizowane są w hotelach lub salach weselnych, gdzie na maturzystów czeka syto zastawiony stół. Wydarzenie to wiążę się często z wysokimi składkami, za które opłacany jest nie tylko lokal, ale również jedzenie. Co się dzieje z daniami, które pozostaną? Okazuje się, że internauci mają różne doświadczenia.
Tiktokerki zdradziły, co stało się z jedzeniem po ich studniówce
Sezon studniówkowy w pełni. Wielu uczniów czeka na ten dzień z wypiekami na twarzach. W końcu to często ostatnia szansa, aby spędzić miło czas w gronie całej klasy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie składki na tego typu wydarzenie często przekraczają nawet kilkaset złotych. Co jednak dzieje się z jedzeniem, które pozostanie po studniówce?
Tiktokerka "nikola55.5" opublikowała w sieci filmik, na którym wspólnie z koleżanką zachęca swoich rówieśników do pozostania na studniówce do samego końca. Dzięki temu nastolatki wyszły z imprezy z pakunkami pełnymi jedzenia.
Filmik nastolatek wywołał dyskusję
Pod filmikiem maturzystek na TikToku rozgorzała dyskusja osób, które bal maturalny mają już za sobą.
"U nas to jedzenie dostała dziewczyna, co wszystko załatwiała";
"U nas jedzonko poszło do domu dziecka";
"U nas każdy dostał, jak szedł do domu, po jednej paczce na wynos"
"U nas nauczyciele zgarnęli wszystko" - piszą internauci.
Wychodzi więc na to, że w szkołach stosowane są różne praktyki dotyczące jedzenia, które pozostało po studniówce.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl