Co jeść, aby ładnie pachnieć?

Naturalna woń każdego człowieka jest niepowtarzalna. Każdy z nas posiada własny, charakterystyczny zapach. Mamy oczywiście wpływ na to, czy będzie on przyjemny dla otoczenia. To, jak pachniemy to nie tylko kwestia antyperspirantów, dezodorantów, wód toaletowych czy perfum. Zapach zależy w dużej mierze od tego, co jemy i jak wygląda nasza dieta. Naukowcy z czeskiego Uniwersytetu Karola w Pradze odkryli, że ciała wegetarian wydzielają znacznie łagodniejszą woń niż ciała osób, w których diecie występuje mięso. Co jeszcze warto wyeliminować, a co włączyć do jadłospisu, aby przyjemnie pachnieć?

Na naszych talerzach regularnie powinny pojawiać się owoce, które poprawiają naturalną woń. Zawarty w nich błonnik dodatkowo ułatwia pozbycie się z przewodu pokarmowego toksycznych produktów przemiany materii, które są częstą przyczyną nieprzyjemnego zapachu potu. Podobne działanie mają również warzywa. Najtrwalsze, wyczuwalne przez skórę zapachy mają ananas, papaja, żurawina, melon i winogrona. Produkty te można wykorzystać do przygotowania odżywczej sałatki.

Na uwagę zasługują również przyprawy. Pozytywnym wpływ na aromat ciała wykazuje m.in. cynamon, kardamon i wanilia. Tę ostatnią warto dodawać do menu w postaci domowego cukru waniliowego (wystarczy połączyć drobny cukier trzcinowy z wyłuskanymi z lasek wanilii ziarenkami).

Większość z nas nie pamięta o odpowiedniej ilości płynów. Tymczasem już kilka szklanek niegazowanej wody dziennie na bieżąco oczyszcza i detoksykuje ciało, a tym samym usuwa zbędne produkty przemiany materii. Dla urozmaicenia wody można dodać do niej plasterek dokładnie umytej pomarańczy i listek świeżej mięty. Dzięki temu zapach będzie świeży i przyjemny dla nosa. Kolejnym wartym polecenia napojem jest herbata jaśminowa. Jej spożywanie nada skórze delikatny, kwiatowy aromat. Z kolei w przypadku spożywania ostrych przypraw lub doprawionych czosnkiem, warto pić mleko, które złagodzi drażniący zapach.

Osobom, dla których naturalny zapach ciała to istotna kwestia poleca się rezygnację z niektórych przysmaków. Pierwsze miejsce na liście zajmuje czerwone mięso. Naukowo dowiedziono, że jego konsumpcja powoduje nieprzyjemną woń potu. Wszystko przez fakt, iż w trakcie jego trawienia i obróbki, w układzie pokarmowym powstają toksyczne gazy, których zapach czuć przez skórę. Warto również ograniczyć czosnek oraz cebulę. Najgorszym skutkiem ubocznym ich jedzenia nie jest przykry zapach z ust, ale zwiększona produkcja brzydko pachnących gazów trawiennych. Produkty, które nie powinny zbyt często gościć na naszych talerzach to także kalafior i brokuły, które również sprawiają, że wraz z potem uwalnia się nieprzyjemny zapach - uboczny skutek trawionych warzyw. Zakwaszający i zatruwający wpływ na nasz organizm, a w konsekwencji brzydki zapach ma też alkohol i kawa.