Cudów nie ma, czyli wyniki testu kremów pod oczy
Wszystkim przeciwzmarszczkowym kremom pod oczy, poddanym badaniom daleko było do wyeliminowania zmarszczek – wynika z testu opublikowanego przez Fundację Pro-Test. Zwykły, tani krem nawilżający dał lepsze rezultaty niż niejeden kosmetyk za kilkaset złotych.
01.12.2009 | aktual.: 07.06.2010 00:39
Wszystkim przeciwzmarszczkowym kremom pod oczy, poddanym badaniom daleko było do wyeliminowania zmarszczek – wynika z testu opublikowanego przez Fundację Pro-Test. Zwykły, tani krem nawilżający dał lepsze rezultaty niż niejeden kosmetyk za kilkaset złotych.
W ramach testu zleconego specjalistycznemu laboratorium badaniom poddano 13 przeciwmzarszczkowych kremów pod oczy. Wśród testowanych kosmetyków znalazły się zarówno tak drogie produkty, jak Clinique za 189 zł, Stri-Vectin za 289 zł czy Lancôme za 177 zł, jak i znacznie tańsze kremy: Avon za 36 zł czy Nivea Visage za 37 zł. Dodatkowo – jako placebo – laboratorium przebadało zwykły, niedrogi krem nawilżający, którego producent nie deklaruje żadnego działania przeciwzmarszczkowego.
Jaki był wynik testu? Badania wykazały, że po użyciu placebo zmarszczki były mniej widoczne niż po aplikacji produktu przeciwzmarszczkowego znanej, luksusowej marki za blisko 200 zł. Również niektóre z najtańszych z przetestowanych kosmetyków przeciwzmarszczkowych otrzymały wyższe oceny za redukcję zmarszczek niż te z górnej półki cenowej. Efekt zmniejszenia zmarszczek jest co prawda mierzalny, ale rzadko wyraźnie widoczny gołym okiem. Kremy działają tylko na wierzchnią warstwę skóry. Do głębszych nie docierają. Wynik testu pod znakiem zapytania postawił więc prawdziwość zapewnień producentów, które słyszymy w reklamach i czytamy na opakowaniach kremów, typu: „Redukcja zmarszczek: 82%”, „24 godziny, by odmłodzić spojrzenie”.
Czy wyniki badań oznaczają więc, że kobiety mogą przestać stosować przeciwzmarszczkowe kremy pod oczy? Okazuje się, że nie.
- Stosowanie kremów pod oczy jest niezbędną częścią prawidłowej pielęgnacji skóry – uważa Ewa Koryl, kosmetolog z Body Clinic. Ewa Koryl przyznaje jednak, że bardzo trudno samodzielnie dobrać odpowiedni kosmetyk, tym bardziej, że na rynku jest ich ogromna ilość w każdym przedziale cenowym. - Przed zakupem kremu, należy zastanowić się jaki problem pielęgnacyjny skóry wokół oczu jest dla nas najistotniejszy, a jaki mniej – mówi Ewa Koryl. - Następnie wybierając kosmetyk, należy kierować się kryteriami wcześniej ustalonymi, to znaczy szukać kremu z takimi składnikami aktywnymi, które będą likwidować dany problem. Jeśli mimo tego wybór kremu jest trudny, należy zgłosić się po profesjonalną pomoc kosmetyczki, która wskaże odpowiedni krem i dobierze optymalną pielęgnację tej, jakże wymagającej części naszej twarzy. Pamiętajmy jeszcze, że samo nawilżenie nie wystarczy. Jest ono niezbędne, jednak po pewnym czasie staje się niewystarczające.
Z testu zrealizowanego przez Fundację Pro-Test płynie jednak i pozytywny wniosek: Otóż dobrą pielęgnację skóry wokół oczu można zapewnić sobie bez wydawania setek złotych na drogie kremy. Trzeba jednak pamiętać, że na cuda nie ma co liczyć – żaden krem nie zlikwiduje zmarszczek, niezależnie od tego, ile kosztuje.
- Idealny krem pod oczy powinien oprócz zawartości substancji nawilżających składać się również z aktywnych składników, których intensywność dobieramy w zależności od kondycji skóry – dodaje Ewa Koryl. - Dodatkowo należy sprawdzić, czy był on testowany dermatologicznie. Pamiętajmy, że najczęściej reakcje alergiczne wywołują substancje zapachowe i konserwanty, dlatego należy zwrócić uwagę na ich zawartość w wybieranym kosmetyku.