Cytologia pobierana patyczkiem? Zwracaj uwagę, czego używa ginekolog
– Ja nie rozumiem, dlaczego ja mam wiedzieć i dopominać się o prawidłowe badanie prawidłowym narzędziem. Przecież to lekarz wie, a ja nim nie jestem. A jak się upomnisz albo zwrócisz uwagę i powiesz, że przeczytałaś na forum, to się obrażają i negują to – pisze wzburzona kobieta na Facebooku. Inne potwierdzają - one też miały wykonaną cytologię za pomocą patyczka.
11.10.2017 | aktual.: 24.05.2018 14:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Żadna z kobiet nie powinna lekceważyć badania cytologicznego. Wykonywane regularnie pozwala wykryć wiele poważnych chorób, w tym stan przedrakowy szyjki macicy. Ponieważ cytologia polega na pobraniu wymazu z szyjki macicy, ważne jest, by została wykonana odpowiednim narzędziem. Do niedawna ginekolodzy korzystali z patyczków, jednak obecnie od tego odchodzą. Zgodnie ze stanowiskiem Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego oraz dyrektyw Unii Europejskiej w tej sprawie, tylko badanie wykonane za pomocą szczoteczki daje precyzyjne wyniki. Patyczek powiem mógł ominąć komórki, w których doszło do zmian nowotworowych, włoski szczoteczki natomiast wykryją je bez trudu.
Na problem zwróciła uwagę autorka bloga "Mama ginekolog". – Drogie Polki, to post dla was wszystkich. Razem z prof. Mirosławem Wielgosiem, najważniejszym ginekologiem w Polsce (żeby nie było, że tylko ja, mała Nicolka o tym mówię) - chciałabym wam przypomnieć, że cytologię powinno się pobierać specjalną szczoteczką cytologiczną. Wszyscy lekarze u mnie w klinice nie mogą uwierzyć, że tak wiele z was ma wciąż jeszcze w XXI wieku pobieraną cytologię wacikiem – pisze na Facebooku ginekolożka i apeluje: – Zróbmy wspólnie cytologiczną rewolucję. Jako pacjentki zwracajcie uwagę, czym macie pobieraną cytologię - wtedy na pewno coraz więcej lekarzy się do tej szczoteczki przekona - i tym sposobem zwiększymy wykrywalność raka szyjki macicy wśród Polek – dodaje autorka bloga.
Blogerka wyjaśnia, że towarzyszący jej na zdjęciu prof. Mirosław Wielgoś trzyma w dłoniach prezent od fundacji "Kwiat kobiecości" - kwiat wykonany właśnie ze szczoteczek do cytologii. – Kwiat ma dobre kilka lat, tak samo jak dobre kilka lat mają oficjalne zalecenia odnośnie wyłączonego używania szczoteczek do cytologii – zauważa ginekolożka.
Apele blogerki wywołały ożywioną dyskusję. Wiele internautek przyznaje, że ich lekarze wciąż wykonują cytologię przy pomocy patyczka. W przeprowadzonej na Facebooku sondzie do właśnie takiego sposobu badania przyznało się blisko 900 pań, podczas gdy cytologię szczoteczką miało wykonanych nieco ponad 1,2 tys. internautek. Wiele z nich po prostu nie zwróciło uwagi na to, jakim narzędziem posługiwał się lekarz. Okazuje się jednak, że akcja informacyjna ginekolożki już przynosi pozytywny skutek. – Ja na ostatniej wizycie zwróciłam pani ginekolog uwagę, że cytologię powinno się pobierać za pomocą szczoteczki. Pogadałyśmy chwilę o tym i powiedziałam, skąd wiem. I uwaga, na następnej wizycie miałam pobieraną cytologię jeszcze raz za pomocą szczoteczki – przyznaje jedna z komentujących.