Czas kwarantanny a remonty w domu. "Ludzie wydają teraz w marketach budowlanych tysiące"

Kiedy minął szturm na sklepy spożywcze i ludzie zdążyli zgromadzić zapasy jedzenia, przyszedł czas na markety budowlane. Nadmiar czasu spędzanego w domu może wiązać się z chęcią przeprowadzania remontu. Jednak czy odświeżanie naszych wnętrz w czasie kwarantanny to dobry pomysł?

Remonty w czasie kwarantanny
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne

Bartosz pracuje w markecie budowlanym Mrówka. Mężczyzna przyznaje, że takich tłumów nie widział w pracy od dawna. Jako przedsiębiorca cieszy się, że jego sklep ma większe utargi, ale widzi w tym wszystkim też drugą stronę medalu.

Zauważa, że zamknięcie centrów handlowych czy szkół spowodowało, że ludzie chętniej robią zakupy budowlane. – To nie tak, że przychodzą pojedynczo po jedną farbę, ale wydają po kilka tysięcy złotych i naprawiają elewacje, płoty odrestaurowują, panele kładą albo remontują działki. I przychodzą całą rodziną, z dzieciakami – relacjonuje.

Mężczyzna zaznacza, że klienci nic sobie nie robią z próśb o zachowywanie odstępów i rozsądne zakupy. – Wchodzą całymi grupami, stoją sobie na plecach. Dotykają każdej płytki czy innych rzeczy, bez rękawiczek. Jeszcze często mają do nas pretensje – mówi.

Zobacz także: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Bartek przypomina, że pracownicy to również ludzie, którzy mają rodziny. – Często słyszymy uwagi, że za mało nas jest albo że nie ma kto pomóc. A u nas, jak wszędzie, dużo osób poszło na urlop, żeby zająć się dziećmi – tłumaczy.

23-latek sam teraz przebywa na zwolnieniu lekarskim. – Mam cukrzycę, przez co jestem osłabiony i poprosiłem swoją pielęgniarkę i diabetyka o zwolnienie. Przy takiej ilości klientów po prostu wolałem dmuchać na zimne i zadbać o siebie i małą córeczkę, która jest w domu – opowiada.

Dodaje, że o bezpieczeństwie pracowników często się nie myśli. Zaledwie dwa tygodnie temu do jego oddziału przyjechali przedstawiciele firm, którzy dopiero co wrócili z Włoch.

– Wtedy jeszcze nikt nie myślał o koronawirusie, ale dziś widzę, jak bardzo nieodpowiedzialne to było. Ci ludzie jeszcze się tym chwalili, nie pomyśleli nawet o naszym bezpieczeństwie – wspomina Bartek.

"Odrobina uprzejmości nie zaszkodzi"

Ewelina od jakiegoś czasu marzy o ciszy i spokoju. Spędza teraz dużo czasu w domu, ponieważ obecna sytuacja uniemożliwiła jej powrót na Islandię, gdzie na co dzień mieszka. – Dwa tygodnie temu pojawiła się na naszej klatce schodowej kartka z informacją, że sąsiedzi będą przeprowadzali krótki remont. Miał potrwać tylko chwilę. Oczywiście tylko w teorii – relacjonuje.

Dziewczyna ma już dość odgłosów młotów i kucia nad głową. – Prace zaczynają się różnie, ale najczęściej po godzinie 18. Jest to uciążliwe, bo nawet nie ma jak obejrzeć filmu przez ten hałas. Dodam, że w naszym bloku jest dużo osób starszych, które zazwyczaj o tej porze są już w łóżkach, ale spać się nie da – opowiada.

Ewelina zaznacza, że nie ma nic przeciwko odnawianiu mieszkań, ale uważa, że miło by było, gdyby remontujący szanowali również innych mieszkańców. – Jakby to było koło południa, to w porządku. W końcu kupując mieszkanie w bloku, liczyłam się z tym, że mam sąsiadów z każdej strony. Jednak wieczorami bywa to nieznośne. Szczególnie że to właśnie wtedy najczęściej wiercą wiertarką albo, co gorsza, młotem – skarży się.

Zdaniem Eweliny okres kwarantanny, nawet dobrowolnej, to jednak nie jest najlepszy czas na lifting mieszkania. – Na pewno nie na taki głośny. Rozumiem, że ludziom doskwiera siedzenie w domu, ale takie rzeczy jeszcze bardziej nas wszystkich frustrują. Sprawa wyglądałby też inaczej, gdyby sąsiedzi napisali, że remont potrwa dłużej i przepraszają. Odrobina uprzejmości nie zaszkodzi – twierdzi.

"Gdyby nie przygotowania, nie zdecydowałabym się na remont"

Po drugiej stronie "ściany" znalazła się Karolina, która wykorzystała czas wolny i wraz ze swoim chłopakiem zabrali się za odświeżanie swojego mieszkania. – Miesiąc temu zrobiliśmy salon. Głównie chodziło o odmalowanie ścian i okien. Chcieliśmy pozbyć się czerwonej ściany, która nas bardzo denerwowała. Teraz przyszedł czas na toaletę. Chcemy zmienić podłogę i tapety – wyjaśnia.

Dziewczyna mieszka w kamienicy i oczywiście uprzedziła sąsiadów o swoich planach remontowych. Wraz z partnerem starają się nie być zbyt głośno, bo wiedzą, że teraz większość mieszkańców izoluje się w swoich czterech ścianach. – Jesteśmy raczej zgraną ekipą sąsiedzką. Kiedy nasz sąsiad robił gruntowny remont i przez 3 miesiące wiercił w ścianach, to przetrwaliśmy i nawet oferowaliśmy pomoc – tłumaczy.

Karolina otwarcie mówi, że zdecydowała się na prace remontowe tylko dlatego, że miała już przygotowane produkty, które kupiła jeszcze przed okresem kwarantanny. – Nie poszłabym do marketu budowlanego. Nie popieram takich wycieczek. Przez takie osoby, które myślą "przecież jestem zdrowy i się na pewno nie zarażę", sytuacja może się pogorszyć – apeluje.

25-latka zdaje sobie sprawę z tego, jakie zagrożenie mogą przynieść takie wizyty w dużych sklepach. – Moja sąsiadka pracuje w Castoramie. Mówiła, że jest w szoku, ile osób ich teraz odwiedza. Jeśli już ktoś chce robić remont, to może warto korzystać z zakupów online i dostaw do domu. To chociaż w jakiś sposób ograniczy rozprzestrzenianie się wirusa i kontakty z ludźmi – radzi.

Wyrozumiałość może nas uratować

Psychoterapeuta Karolina Jarmołowicz apeluje o wyrozumiałość. Tłumaczy, że to ciężki czas dla nas wszystkich i tylko zrozumienie może nas "uratować". – Ostatnimi czasy bardzo dbamy o nasz komfort i prywatność, chcemy być niesłyszani i nie chcemy nikogo słyszeć. Tym bardziej teraz, gdy mamy dużo lęków, chcemy schować się do naszego "gniazdka" – wyjaśnia.

Specjalistka zauważa, że kiedy jesteśmy zestresowani i przerażeni jakąś sytuacją, ten tłumiony lęk zamieniamy często na złość. – Aby sobie poradzić z tym napięciem, to żeby nie odreagowywać na najbliższych, najpierw szukamy troszkę dalej. Bardzo trudno jest "skoncentrować" tę ilość napięcia, która jest w nas. Dlatego zachęcam, żeby przede wszystkim zadbać o nas samych. Nie myśleć o tym, że nam dzieci sąsiadów biegają nad głową albo że wszyscy siedzą w domu i słuchają głośno muzyki. Zamiast tego lepiej koncentrować się na tym, co w nas. Mamy czas, w którym niepokój i lęk są czymś naturalnym. Powinniśmy więc sami się uspokajać i wyciszać. Skupić się na tym, co mamy, a nie czego nam brakuje – radzi.

Psychoterapeuta zaleca, żeby znaleźć dobre strony nawet w odgłosach za ścianą. – Powinniśmy się wręcz cieszyć z tego, co że coś się dzieje. To, że słyszmy inne osoby, daje nam pewność, że nie jesteśmy sami – mówi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Sezon 2 odc. 1. Historie inspirujących kobiet

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Nowy wygląd Danuty Martyniuk. Za decyzją stoją przykre doświadczenia
Nowy wygląd Danuty Martyniuk. Za decyzją stoją przykre doświadczenia
Dzieliło ich 27 lat. Zostawił dla niej żonę
Dzieliło ich 27 lat. Zostawił dla niej żonę
System kaucyjny w praktyce. Gdzie wyrzucić butelkę po oleju?
System kaucyjny w praktyce. Gdzie wyrzucić butelkę po oleju?
"Mam przyzwoitą emeryturę". Podwyższył ją w najprostszy sposób
"Mam przyzwoitą emeryturę". Podwyższył ją w najprostszy sposób
Pokazała się po długiej przerwie. Tak dziś wygląda
Pokazała się po długiej przerwie. Tak dziś wygląda
Zakochał się z marszu. Musiał na nią czekać trzy lata
Zakochał się z marszu. Musiał na nią czekać trzy lata
Żyje na walizkach. Jeździ za mężem po całym świecie
Żyje na walizkach. Jeździ za mężem po całym świecie
Z żoną dzieli go 18 lat. Jest znaną polską aktorką
Z żoną dzieli go 18 lat. Jest znaną polską aktorką
Skomentowała wpis Nawrockiego. "Nieodpowiedzialne i niepotrzebne"
Skomentowała wpis Nawrockiego. "Nieodpowiedzialne i niepotrzebne"
Pośmiertny hołd dla Katarzyny Stoparczyk. Polskie Radio wzruszyło słuchaczy
Pośmiertny hołd dla Katarzyny Stoparczyk. Polskie Radio wzruszyło słuchaczy
Spójrzcie na jesienny płaszcz Drzyzgi. Dojrzałe kobiety mogą się inspirować
Spójrzcie na jesienny płaszcz Drzyzgi. Dojrzałe kobiety mogą się inspirować
Wzięła ślub z nieznajomym. Nagle powiedziała o dzieciach
Wzięła ślub z nieznajomym. Nagle powiedziała o dzieciach