Obecnie coraz częściej słowo âfeminizmâ nabiera pejoratywnego wydźwięu. Wiele kobiet zaczyna wyrażanie swoich poglądów od stwierdzenia: ânie jestem feministką, ale...â No właśnie, ale każda z nas chce być traktowana z szacunkiem i nie popiera dyskryminacji ze względu na płeć.
Obecnie coraz częściej słowo „feminizm” nabiera pejoratywnego wydźwięku. Wiele kobiet zaczyna wyrażanie swoich poglądów od stwierdzenia: „nie jestem feministką, ale...” No właśnie, ale każda z nas chce być traktowana z szacunkiem i nie popiera dyskryminacji ze względu na płeć. Tymczasem wciąż istnieją kraje, w których łamie się podstawowe prawa równości. Zobacz, czego odmawia się kobietom w niektórych rejonach świata i czym uzasadnia się takie działanie.
W Bihar, północno-wschodnim stanie w Indiach, zakazano kobietom... używania telefonów komórkowych. Nie stało się to dawno, taka decyzja rady wsi Sunderbari została podjęta zaledwie parę dni temu.
Czym władze uzasadniają tę decyzję? Według mężczyzn używanie przez kobiety telefonów komórkowych prowadzi do tego, że panie zostawiają swoich mężów i uciekają z domu.
(sr/pho)
Zdrada
Manuwar Alam, szef rady, tłumaczy swoją decyzję tym, że w ciągu ostatnich paru miesięcy aż 6 dziewcząt opuściło mężów. Prawdopodobnie bardzo pomógł im kontakt telefoniczny z kochankiem. - To wielki wstyd, kiedy pytają się nas, ile kobiet z waszej wsi odeszło od małżonka – tłumaczy Alam.
- Nawet dorosłe kobiety rozmawiają przez telefon ze swoimi kochankami – dodaje szef rady. - To taki wstyd! Komórki psują atmosferę w naszej społeczności, dlatego postanowiliśmy odebrać kobietom prawo do korzystania z nich.
Za używanie telefonów panny będą karane grzywną w wysokości ok. 650 zł. Mężatki będą musiały zapłacić „tylko” ok. 100 złotych.
Samochód
Indie to nie jedyny kraj, w którym obowiązują absurdalne restrykcje wobec kobiet. Arabia Saudyjska słynie z z ograniczania wolności pań wynikającego z oficjalnej doktryny religijnej – wahhabizmu, czyli najbardziej surowej odmiany islamu. W związku z tym kobietom w tym kraju stawia się wiele ograniczeń zupełnie niezrozumiałych dla ludzi żyjących w naszej kulturze. Każda musi mieć swojego „opiekuna”, czyli najczęściej męża lub ojca, który w praktyce staje się jej władcą. Ponadto bezwzględnie nakazuje się kobietom chodzenie w sukniach zakrywających całe ciało oraz zasłanianie twarzy.
Idzie za tym wiele absurdalnych zakazów. Saudyjkom zabrania się na przykład... prowadzenia samochodu. Oficjalnie nie istnieje zapis prawny, który by im tego zakazywał, jednak prawo jazdy jest wydawane jedynie mężczyznom. Rok temu w Rijadzie, stolicy kraju, zatrzymano sześć młodych kobiet, które ośmieliły się usiąść za kierownicą. Chciały nauczyć się jeździć. Policja natychmiast zadzwoniła po ich „opiekunów”.
Elektroniczny monitoring
Saudyjka nie może nawet wyjechać z kraju bez zgody mężczyzny. Zakaz ten obowiązywał od dawna, ostatnio jednak przyjął rozmiary absurdu. Kiedy kobieta chce opuścić kraj, władze imigracyjne wysyłają do jej „opiekuna” smsa z informacją o tym, że podległa mu osoba chce przekroczyć granicę.
Do tej pory wiadomości były wysyłane tylko do mężczyzn, którzy zarejestrowali się w systemie. Ostatnio zaczęły jednak przychodzić do wszystkich „opiekunów”, nawet tych, którzy nie udostępnili numeru telefonu komórkowego. Nie wiadomo, skąd władza wzięła odpowiednie dane. Prawdopodobnie jest to efekt działania nowej usługi Absher, która ma ułatwić kontakt z rządem. Kobieta bez pisemnej zgody „opiekuna” nie może bowiem opuścić granic państwa. Mężczyzna może teraz wypełnić elektroniczny formularz, w którym zgadza się na wyjazd „podopiecznej”. W ankiecie musi podać swój numer telefonu, jednak nie ma możliwości wyłączenia smsowych powiadomień.
Wtórne dziewictwo
Innym krajem, w którym codziennością są absurdalne zasady, jest Liban. Uchodzi co prawda za jeden z bardziej liberalnych krajów arabskich, jednak wciąż jest nie do pomyślenia, żeby kobieta straciła dziewictwo przed ślubem. Jeżeli mąż odkryje, że jego wybranka w noc poślubną nie była dziewicą, ma prawo odesłać ją z powrotem do rodziców.
To powoduje, że w tym kraju niezwykłą popularnością cieszą się zabiegi odtwarzania błony dziewiczej. Cena: ok. 600 złotych.
Azja
Łamanie praw kobiet to nie tylko problem krajów arabskich. Ciężka sytuacja panuje także w wielu państwach azjatyckich. W Chinach kobiety doświadczają różnego traktowania w zależności od tego, w której części kraju mieszkają. Najgorzej jest na północy, gdzie panie praktycznie nie mogą funkcjonować społecznie bez mężczyzny. Od małego są uczone, żeby im usługiwać. Nie mogą nawet usiąść z mężczyznami przy stole. Zasiadają do resztek, kiedy panowie skończą posiłek.
Tylko jedno dziecko
W wielu prowincjach chińskich panuje też prawo, które zakazuje posiadania więcej niż jednego dziecka. Wiąże się to z wieloma tragicznymi konsekwencjami. Bogate Chinki często poddają się aborcji, kiedy odkryją, że ma urodzić się dziewczynka. Córka jest bowiem dla rodziców „bezwartościowa”: muszą ją utrzymywać przez wiele lat, a po ślubie i tak przechodzi do rodziny męża.
Z tego powodu pojawiła się ogromna dysproporcja między liczbą dziewczynek i chłopców. Socjolodzy apelują, że taka sytuacja może doprowadzić do poważnych konsekwencji społecznych. Młodzi mężczyźni, którzy nie będą w stanie znaleźć partnerki, mogą stać się sfrustrowani i bardziej skłonni do przemocy.
Jedynym możliwym wyjściem z tej sytuacji jest zrównanie praw kobiet i mężczyzn oraz zmiana nastawienia całego społeczeństwa. Trzeba skończyć z mitem, że kobieta to mniej wartościowy człowiek.
(sr/pho)