Czy urlop macierzyński wpisać w CV? CV matki – rekruterka obala mit
Każdy z nas zna kogoś, kto w rubryce "praca" na Facebooku wpisał kultowe już "mama na pełny etat". Choć taki zapis w mediach społecznościowych już dawno przestał dziwić, w życiorysie zawodowym może wywołać niemałe zamieszanie.
CV zamieszczone w serwisie Wykop.pl wywołało gorącą dyskusję wśród internautów. Większość użytkowników Wykopu nie ma wątpliwości – napisanie w CV, że jest się "mamą na pełny etat", jest nieprofesjonalne, a o wychowywaniu dzieci lepiej nie informować potencjalnego pracodowacy.
Internauci żartowali, że takie CV powinno się znaleźć w poradniku "jak nie znaleźć pracy". "Żenujące, jakby posiadanie dziecka było nie wiadomo jakim wyczynem" – skomentowała jedna z użytkowniczek.
Pojawiły się jednak głosy, że prawdopodobnie kobieta nie aplikuje na wysokie stanowisko, więc taki zapis nie ma znaczenia. Co więcej, zapis o urlopie macierzyńskim może znacząco ułatwić pracę rekrutera.
Jak jest naprawdę? Specjalistka HR rozwiewa wątpliwości: kobiety nie powinny się bać wpisywania do CV informacji o urlopie macierzyńskim, pod warunkiem, że będą wiedziały, jak to zrobić.
– Każda firma ma swój zbiór wartości, którymi się kieruje, rekrutując ludzi do zespołu, tzw. kulturę organizacyjną. Według mnie ta kobieta dobrze zrobiła, wpisując urlop macierzyński do CV, jednak są firmy, które poszukują całkowicie odmiennego typu pracownika – komentuje Ania, rekruterka z Warszawy z kilkuletnim doświadczeniem.
– Po pierwsze, gdyby nie uwzględniła tego okresu w CV, to można by było pomyśleć, że ma dziurę w doświadczeniu zawodowym. Powstają pytania: co robiła w tym czasie, dlaczego nie pracowała? To zawsze budzi wątpliwości i często takie CV jest na wstępie odrzucane – tłumaczy.
– Po drugie, kobieta wychowująca dziecko nie siedzi w domu i nie pachnie, tylko nabywa pewnych kompetencji. Są nawet badania, że kobiety, które mają dzieci, lepiej zarządzają czasem. Jeśli pani aplikuje na stanowisko, gdzie kompetencje miękkie są wymagane, to urlop macierzyński to czas, gdzie te kompetencja ulegają rozwojowi – dodaje.
Ania zwraca jednak uwagę na formę zapisu. Chociaż wzmianka o urlopie macierzyńskim jest dla rekrutera cenna i może działać na korzyść kandydatki, sformułowanie "mama na cały etat" jest zbyt kolokwialne.
– W firmach, które mają sztywną kulturę organizacyjną, to na pewno nie przejdzie – dodaje.
Podsumowując: kobiety, które chcą wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim, mogą zawrzeć w CV wzmiankę o wychowywaniu dziecka. Muszą jednak pamiętać, że firmy, które preferują zatrudnianie pracowników innego typu, np. studentów, nie będą zainteresowane taką kandydatką.
Warto zwrócić również uwagę na formę zapisu. Określenie ram czasowych urlopu macierzyńskiego to plus, jednak zapis "mama na pełny etat" nie jest mile widziany – lepiej zostawić go na Facebooku.
Masz newsa lub znasz podobne przypadki? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl