Dieta cud Karoliny Szostak

Obraz
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 5Tajemnica sukcesu

Obraz
© AKPA

To chyba najbardziej spektakularna metamorfoza ostatnich miesięcy. Karolina Szostak wręcz chudła w oczach. Nadwaga znanej dziennikarki sportowej jest już tylko wspomnieniem. Teraz prezentuje bardzo kobiecą sylwetkę. Udało się jej zrzucić ponad 15 kg, a sukces zawdzięcza diecie dr Dąbrowskiej. Na czym ona polega?

Nie milkną zachwyty nad nową figurą Szostak, sama dziennikarka podkreślała, że to zasługa postu leczniczego.
- Przez sześć tygodni oczyszczałam organizm, pijąc jedynie soki warzywne i jedząc m.in. ogórki, marchewkę i pomidory. Nie było łatwo. Gdybym zjadła coś niedozwolonego, to cały post musiałabym przerwać – tłumaczyła w magazynie „Party”.
Bez pieczywa, mięsa, a nawet kaszy , za pełna warzyw i owoców – tak w skrócie można opisać dietę dr Dąbrowskiej. Warto dodać, że jej fanką jest także Anna Popek, która regularnie stosuje taką kurację wiosną, wyjeżdżając na turnus do specjalnego ośrodka.
- Codziennie rano wypijamy zakwas buraczany, który smakuje jak barszczyk. Oczyszcza krew i dodaje energii. Każdy posiłek wygląda mniej więcej podobnie, tylko ilości są różne. Kolejność jest taka: zakwas, sok z marchwi, surowe warzywa, duszone i gotowane warzywa, zupa warzywna. Jarzyny pochodzą z ekologicznych upraw – mówiła w wywiadzie dla „Superlinii”.

/ 5Podstawą warzywa i owoce

Obraz
© 123RF.COM

Dieta dr Dąbrowskiej to w zasadzie post leczniczy - okresowa kuracja, która przede wszystkim ma na celu odtrucie i przywrócenie naturalnych mechanizmów obronnych organizmu. Powinna też zwiększać energię, poprawiać jakość snu czy sprzyjać większej wydolności. No i oczywiście odchudzać. Tego nie da się uniknąć na diecie złożonej tylko z warzyw i owoców.
Nie wystarczy jednak pobiec do warzywniaka i kupić pierwsze lepsze produkty. Ważne jest to, które owoce i warzywa wybierzemy. Post trwa od kilku dni nawet do kilku tygodni - przez ten czas w jadłospisie powinny dominować przede wszystkim warzywa niskoskrobiowe - doskonale sprawdzają się korzeniowe (seler, pietruszka, marchew, buraki, rzodkiew), kapustne (kalafiory, brokuły, kapusta) i cebulowe (por, czosnek, cebula). Nie wolno zapominać o pomidorach i papryce (warzywa psiankowate), a także o dyni, cukinii czy ogórkach. Menu uzupełniamy zielonymi warzywami liściastymi i ziołami, które wzbogacają smak potraw. W czasie kuracji jemy owoce, ale sięgamy po te o niskiej zawartości cukru, np. jabłka, grejpfruty, cytryny czy jagody.

/ 5Zielone smoothie doda energii

Obraz
© 123RF.COM

Dr Dąbrowska odkryła moc zielonych soków, zanim stały się w Polsce modne. Warzywne smoothie przyrządzamy z pędów roślin, które są skarbnicą chlorofilu. Szklanka napoju, szczawiu, jarmużu, selera naciowego czy pokrzywy może zdziałać cuda. Oczyszcza krew, ułatwia trawienie, alkalizuje, a także dostarcza witamin i minerałów w przyswajalnej postaci. W czasie postu można pić napary owocowe lub ziołowe, kompoty bez cukru i wywary z warzyw.
Najbardziej cenne są surowe warzywa, ale organizm nie zawsze je dobrze toleruje w dużej dawce, dlatego możemy je jeść w gotowanej, duszonej lub pieczonej wersji.

/ 5Zapomnij o kawie

Obraz
© 123RF.COM

Ta dieta nie toleruje żadnych odstępstw. Jedzenie chleba, kaszy czy ryżu, o podjadaniu słodyczy nie wspominając, należy do "ciężkich grzechów". W czasie kuracji musimy także zapomnieć o kawie, mocnej herbacie i alkoholu. Papierosy też odstawiamy.
Osoby z cukrzycą mogą korzystać z diety pod warunkiem, że zrezygnują z gotowanych warzyw (głównie marchwi, dyni, buraków), które zwiększają poziom cukru we krwi. W przypadku chorujących na nadciśnienie zakazanym produktem są np. ogórki kiszone.

/ 5Na diecie i po diecie

Obraz
© Shutterstock.com

Dieta dr Dąbrowskiej jest bardzo restrykcyjna - przeciętnie spożywamy ok. 800 kcal dziennie - dlatego też nie może trwać długo. Na początku możemy być zniechęceni jej skutkami ubocznymi - bólami głowy, osłabieniem, nudnościami czy biegunkami. Takie "kryzysy ozdrowieńcze" są jednak naturalnym procesem i z czasem mijają.
Po zakończeniu diety warzywno-owocowej należy wyeliminować z jadłospisu pokarmy rafinowane i wprowadzić na stałe żywienie oparte na naturalnych produktach o niskim indeksie glikemicznym- pozostają więc warzywa (także rośliny strączkowe) owoce, ziarna. Do menu wchodzi też mięso - dwa razy w tygodniu ryba, jeden raz drób.
Taki program stopniowego zwiększania kalorii, który trawa ok. cztery tygodnie ma przeciwdziałać efektowi jo-jo, o który wyjątkowo łatwo po rygorystycznej diecie, i ułatwić przejście do zdrowego odżywiania.

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Kiedyś mieszkała na dworcu. Tak po latach wygląda jej życie
Kiedyś mieszkała na dworcu. Tak po latach wygląda jej życie
Piękne imię wymiera. Nosi je zaledwie pięć Polek
Piękne imię wymiera. Nosi je zaledwie pięć Polek
Schowaj to za kaloryferem. Zdziwisz się, jak spadną rachunki
Schowaj to za kaloryferem. Zdziwisz się, jak spadną rachunki
Gra z mężem w "M jak miłość". Nie każdy wie, że są parą
Gra z mężem w "M jak miłość". Nie każdy wie, że są parą
Głośno o ich ślubie. "Po piętnastu latach taki spontan"
Głośno o ich ślubie. "Po piętnastu latach taki spontan"
Skomentowała rosyjskie drony w Polsce. Zaapelowała w sieci
Skomentowała rosyjskie drony w Polsce. Zaapelowała w sieci
List zawisł na klatce. "Bardzo was wszystkich przepraszam"
List zawisł na klatce. "Bardzo was wszystkich przepraszam"
Wskoczyła w "wystrzępioną" spódnicę. Zadała szyku na koncercie
Wskoczyła w "wystrzępioną" spódnicę. Zadała szyku na koncercie
Od dwóch lat jest sama. "Dla mnie już nie istnieje słowo związek"
Od dwóch lat jest sama. "Dla mnie już nie istnieje słowo związek"
Zakochała się na planie. Dziś żyje u boku 75-letniego reżysera
Zakochała się na planie. Dziś żyje u boku 75-letniego reżysera
Tak wyszła na ulicę. Kozaki to wisienka na torcie
Tak wyszła na ulicę. Kozaki to wisienka na torcie
"Jestem niedocenioną artystką". Żali się na polski show biznes
"Jestem niedocenioną artystką". Żali się na polski show biznes