Dieta niskotłuszczowa nie zwiększa ryzyka cukrzycy
Kobiety stosujące dietę o niskiej zawartości tłuszczu, bogatą w warzywa i owoce oraz produkty zbożowe, nie muszą się obawiać, że mogą być bardziej narażone na cukrzycę - sugerują badania opublikowane przez "American Journal of Clinical Nutrition".
Kobiety stosujące dietę o niskiej zawartości tłuszczu, bogatą w warzywa i owoce oraz produkty zbożowe, nie muszą się obawiać, że mogą być bardziej narażone na cukrzycę - sugerują badania opublikowane przez "American Journal of Clinical Nutrition". Dr James Shikany z University of Alabama w Birmingham, jeden z autorów badań, twierdzi, że osoby, które przechodzą na dietę niskotłuszczową, zwykle zwiększają spożycie węglowodanów.
Stąd pojawiły się obawy, że zbyt duża ich zawartość w diecie może z czasem doprowadzić do rozwoju cukrzycy.
Amerykański badacz przyznał, że dietetycy od dawna zalecali, by spożywać mniej tłuszczów, ale wcale nie byli pewni, jaki to może mieć wpływ na ryzyko cukrzycy. Wątpliwości rozwiewają wieloletnie badania Women's Health Initiative, jakie przeprowadzono na 2,3 tys. kobietach, których celem jest wykazanie jaki wpływ na zdrowie kobiet ma dieta oraz hormonalna terapia zastępcza.
Dietę o niskiej zawartości tłuszczu przez 6 lat stosowało 900 kobiet. Zalecono im, by spożywały 2000 kalorii dziennie, z czego 20 proc., czyli 44 gram, pochodziło z tłuszczów. Jednocześnie miały jeść więcej warzyw, owoców i produktów zbożowych.
W grupie porównawczej było 1,4 tys. kobiet, które nie miały przestrzegać żadnych zaleceń dietetycznych. W ich diecie, jak wykazały badania kontrolne, średnio 36-37 proc. kalorii pochodziło z tłuszczów (wśród kobiet na diecie niskotłuszczowej na tłuszcze przypadało 25-29 proc. kalorii). W obu grupach spożycie tłuszczu było niemal zgodne z amerykańskimi zaleceniami żywieniowymi. Mówią one o tym, że od 20 do 35 proc. kalorii powinno pochodzić z tłuszczu.
"American Journal of Clinical Nutrition" twierdzi, że osoby na diecie niskotłuszczowej spożywały ogółem mniej kalorii, choć wzbogaciły swój jadłospis o warzywa i owoce. Po roku stracili oni na wadze, jednocześnie spadł u nich we krwi zarówno poziom cukru, jak i insuliny. Ale po 6 latach obserwacji te parametry w obu grupach kobiet się wyrównały.
POLECAMY: JAK SIĘ LECZY OTYŁOŚĆ OLBRZYMIĄ?
Dr James Sikany twierdzi, że na tej podstawie wysnuto wniosek, że dieta niskotłuszczowa nie zwiększa ryzyka cukrzycy. Jedynie kobiety, które już wcześniej chorowały na cukrzycę, po roku stosowania diety niskotłuszczowej miały we krwi wyższy poziom cukru. "Powodem tego może być to, że organizm chorych na cukrzycę gorzej przetwarza większą ilość węglowodanów" - dodaje uczony.
Dr David Jenkins, szef Clinical Nutrition and Risk Factor Modification Center St. Michael's Hospital w Toronto, podkreśla w wypowiedzi dla Reutersa, że węglowodany nie są "trucizną", jeśli tylko są spożywane te, które są korzystne dla zdrowia. Tymczasem wiele osób zjada w dużych ilościach mniej wartościowe dla organizmu tzw. węglowodany oczyszczone, takie jak białe pieczywo, ryż, napoje słodzone i słodycze. "Wystarczy jeść tłuszcze i białka pochodzące z warzyw, by uniknąć zarówno cukrzycy, jak i zawału serca" - podkreśla dr Jenkins.
Dr Shikany przyznaje, że lekarze często zalecają swym pacjentom, by dla zachowania zdrowia tłuszcze nasycone (zwierzęce) zastępowali nienasyconymi (pochodzącymi z warzyw). Jego zdaniem, dieta niskotłuszczowa jest bezpieczna, ale to nie oznacza, że jest najlepsza.
Mary Gannon z the University of Minnesota nawiązała w rozmowie z Reutersem do diety niskowęglowodanowej, polegającej na spożywaniu dużej ilości tłuszczów i białka. Jej zdaniem, działa ona odchudzająca na tej zasadzie, że szybko daje uczucie sytości. A jak wpływa na zdrowie?
Uczona twierdzi, że badała wpływ diety niskowęglowodanowej na mężczyzn chorych na cukrzycę. Z tych obserwacji wynika, że najlepsze efekty uzyskuje się u tych diabetyków, którzy spożywają najmniej węglowodanów.
Dr Shikany wyjaśnia, że jego badania diety niskotłuszczowej były prowadzone wyłącznie na kobietach powyżej 50. roku życia. I nie ma pewności, czy możne je odnosić do kobiet młodszych, a tym bardziej do mężczyzn.
(PAP/ma)
POLECAMY: JAK SIĘ LECZY OTYŁOŚĆ OLBRZYMIĄ?