Dlaczego suknia ślubna jest biała?
Miliony kobiet na całym świecie od dziecka pragną wziąć ślub w białej sukni jak z bajki o Królowej Śniegu. Ten kolor ma symbolizować czystość seksualną i podtrzymywać tradycję. Trudno uwierzyć, że nie zawsze był obecny w weselnych zwyczajach. Wręcz przeciwnie jest obrzędem dość młodym i zapożyczonym. A dziś powoli odchodzi do lamusa...
21.02.2013 | aktual.: 22.02.2013 09:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Miliony kobiet na całym świecie od dziecka pragną wziąć ślub w białej sukni jak z bajki o Królowej Śniegu. Ten kolor ma symbolizować czystość seksualną i podtrzymywać tradycję. Trudno uwierzyć, że nie zawsze był obecny w weselnych zwyczajach. Wręcz przeciwnie jest obrzędem dość młodym i zapożyczonym. A dziś powoli odchodzi do lamusa...
Mogłoby się wydawać, że od zarania dziejów kobieta w Polsce szła do ślubu cała w bieli. Tymczasem do XX wieku panny ubierały się kolorowo, w najlepsze kreacje, które miały w szafie. Jedną z pierwszych dam, które włożyły białą suknię ślubną, była Maria I Stuart poślubiająca Franciszka II Walezjusza. Spowodowała tym samym niemałe oburzenie, bowiem biały był we Francji barwą żałobną. Taką decyzję traktowano jako złą wróżbę.
Ten oryginalny wtedy pomysł powtórzyła królowa Wiktoria Hanowerska, która sakramentalne „tak” powiedziała w stroju jak z bajki o Królowej Śniegu. Stało się to podczas ślubu z Albertem w 1840 roku. Wywołała istną sensację i zamieszanie w wyższych sferach. Uznano to za ekstrawagancję i specyficzne podejście monarchini do kwestii związanych z modą. Nie od razu kobiety zaakceptowały ten rodzaj ślubnego ubioru.
Dopiero za panowania Króla Edwarda biała suknia ślubna zyskała popularność, gdy Coco Chanel wylansowała swój nowy projekt - kreację do kolan z długim trenem w kolorze białym. Wtedy świat oszalał na punkcie białej sukni ślubnej, z czasem stawała się też coraz dłuższa i bardziej strojna w tiule, koronki i kwiaty.
Bogactwo, a nie cnota
Biała suknia ślubna przez wieki noszona była by pokazać bogactwo i wysoki status majątkowy. Dziewictwo nie miało tu nic do rzeczy. Tylko kobiety z zamożnych rodzin ubierały się w biel od stóp do głów. Ten kolor nie jest łatwy do czyszczenia, dlatego jedynie bogate panny mogły pozwolić sobie na zakup stroju jednorazowego użytku. Biedniejsze decydowały się na różnokolorowe kreację, o kroju pozwalającym nosić je i po weselu. Najczęściej po prostu wkładały to, co miały najlepszego w szafie. Dopiero od początku lat 50-tych XX wieku wiele hollywoodzkich gwiazd i rodzin królewskich brało ślub w białej sukni i to przypieczętowało tę tradycję.
I znowu w grę wchodzi ekonomia, bowiem masowa produkcja sprawiła, że ubrania stały się tańsze, a co za tym idzie łatwo dostępne również dla klas mieszczańskich czy robotniczych. Nawet niezbyt zamożne kobiety mogły pozwolić sobie na luksus zakupu sukni, która posłuży tylko raz.
Biała jak dziewica
Wesele to wydarzenie nie tylko o wymiarze osobistym, rodzinnym i społecznym, ale też i religijnym. I tak, jak w przypadku wielu świeckich zwyczajów, tak i białą suknię włączono do kościelnych rytuałów. Biel miała znaczyć już nie bogactwo, ale cnotę panny młodej. Według kościelnych prawideł, kobieta dziewictwo powinna stracić dopiero podczas nocy poślubnej. A welon i biała suknia mają być oznaką czystości i niewinności.
Chociaż do dzisiaj wiele kobiet marzy o sukni jak z bajki, to symbol ten staje się pusty. Pogląd, że biała suknia może symbolizować czystość seksualną jest krytykowany w czasach, kiedy większość osób latami mieszka razem przed ślubem, cnotę nierzadko traci się na pierwszej randce i mało która panna wychodzi za mąż za swojego pierwszego chłopaka. Dlatego dzisiaj coraz więcej kobiet dostrzega hipokryzję i zakłamanie między symboliką bieli podczas ślubu a życiowymi decyzjami.
Dlatego panny młode coraz częściej wybierają kreacje w kolorze ecru, cappucino, złota czy różu. Niektóre decydują się na większą ekstrawagancję, np. czerwień. Wśród najśmielszych trendów ślubnych, można znaleźć połączenie koloru białego i czarnego. A zamiast welonu wpinają we włosy finezyjny fascynator, czy kwiaty. Może się więc okazać, że historia białej sukni jest nie tylko stosunkowo młoda, ale też i krótka.
(mos/bb)