GotowaniePrzepisyDlaczego warto jeść wiśnie?

Dlaczego warto jeść wiśnie?

Słodkie, soczyste wiśnie mają szereg dobroczynnych właściwości - jednym z nich jest obniżanie ryzyka syndromu metabolicznego.

Dlaczego warto jeść wiśnie?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.05.2007 | aktual.: 29.06.2010 12:37

Zwiększenie ilości bogatych w antyoksydanty wiśni w diecie pomaga obniżyć ryzyko syndromu metabolicznego i chorób sercowo-naczyniowych - poinformowali naukowcy z USA na tegorocznym spotkaniu "Experimental Biology Meeting"

Syndrom metaboliczny, nazywany cichym zabójcą i chorobą XXI wieku, to zespół zaburzeń związanych między innymi z odpowiedzią organizmu na insulinę. Jest pochodną dzisiejszego trybu życia 30, 40 - latków. Ludzie z syndromem metabolicznym mają nadwagę (tłuszcz gromadzi się w okolicach brzucha), wysoki poziom triglicerydów, niski poziom dobrego cholesterolu, wysokie ciśnienie i poziom cukru we krwi. Prowadzi to do zwiększenia ryzyka chorób serca, zawału i cukrzycy typu 2. Według szacunków American Heart Association na syndrom metaboliczny cierpi około 50 milionów Amerykanów, - większość z nich nie zdaje sobie z tego sprawy.

Jednym ze środków zaradczych jest wzbogacenie diety w antyoksydanty - związki zapobiegające gromadzeniu szkodliwych wolnych rodników w komórkach. Wiśnie są owocami o bardzo wysokiej zawartości tych dobroczynnych związków. Już wcześniejsze badania wskazywały, że warto jeść wiśnie - bo poprawiają stan naczyń krwionośnych i działają przeciwzapalnie.

Naukowcy wykazali po 90 dniach trwania eksperymentu, że wzbogacenie diety w wiśnie znacząco obniża poziom cholesterolu, triglicerydów, insuliny i glukozy we krwi. Wysokie poziomy tych związków są wskaźnikiem syndromu metabolicznego. Badacze wykazali również, że szczury karmione wiśniami miały mniej zniszczeń wywołanych stresem oksydacyjnym w komórkach oraz podwyższony poziom antyoksydantów we krwi i zdrowsze wątroby.

Jak podają autorzy badań, w przeliczeniu na ludzi szczury otrzymywały od 1 litra do około 1 kubka mrożonych lub suszonych wiśni.(PAP) kdo/pmw/

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)