Blisko ludziDlaczego warto uczyć dzieci tolerancji?

Dlaczego warto uczyć dzieci tolerancji?

Dlaczego warto uczyć dzieci tolerancji?
Źródło zdjęć: © 123RF
11.09.2012 15:55, aktualizacja: 13.09.2012 14:32

We współczesnym świecie coraz częściej otacza nas odmienność, różnorodność i wielokulturowość. Naturalnym prawem człowieka jest prawo do własnych poglądów, wierzeń czy gustów. Różnimy się upodobaniami, pasjami, religią, czasem także orientacją seksualną czy kolorem skóry.

We współczesnym świecie coraz częściej otacza nas odmienność, różnorodność i wielokulturowość. Naturalnym prawem człowieka jest prawo do własnych poglądów, wierzeń czy gustów. Różnimy się upodobaniami, pasjami, religią, czasem także orientacją seksualną czy kolorem skóry. Masz prawo mieć własne zdanie w każdej kwestii, ale warto też szanować odmienność innych i uczyć tolerancji własne dzieci.

Niewinne i otwarte na świat

Dzieci rodzą się z naturalną ciekawością świata i ludzi, bez żadnych uprzedzeń. W sposób spontaniczny i otwarty na nowości akceptują poznawane zjawiska. Kiedy dziecko zacznie dostrzegać odmienności i różnice, to od swoich rodziców, od ciebie, będzie uczyło się akceptacji i zrozumienia dla nich. Możesz oswajać je z innością, pokazywać, jak ciekawy i różnorodny może być świat, wyzwalając w dziecku ciekawość świata i dalsze jego badanie. Nie będzie bać się inności, zechce raczej je zrozumieć i szanować. Stanie się wrażliwy na innych, na ich krzywdę, niesprawiedliwą krytykę czy odrzucenie. Pomożesz mu nabywać wiedzy i doświadczenia, dzięki tobie zobaczy świat takim, jaki jest naprawdę.

Ale jeśli ty sama nie jesteś tolerancyjna, jeśli ulegasz stereotypom, od najmłodszych lat pokazujesz swemu dziecku, że ktoś może być lepszy lub gorszy, że ludzie nie są równi, że kolor skóry, wyznanie religijne, płeć bądź orientacja seksualna czyni ludzi gorszymi i mniej wartościowymi od innych. W ten sposób dziecko może w przyszłości stać się niewrażliwe na krzywdę innych, być pełne uprzedzeń i krytycznych ocen. Bojąc się i nie rozumiejąc innych, może chcieć w sposób agresywny udowadniać swoją rację i wyższość a nawet w przyszłości krzywdzić innych ludzi.

Nie dla uprzedzeń! Tak dla różnic!

Aby wychować dziecko pozbawione uprzedzeń, przede wszystkim akceptuj je i okazuj mu swoją miłość, czułość i troskę. Zaspokajaj jego potrzeby, pozwalaj wyrażać uczucia. Gdy malec będzie znał swoją wartość i dobrze czuł się ze sobą, nie będzie miał potrzeby poniżać innych.

Pokazuj dziecku różnice i tłumacz, z czym są związane. Staraj się poszerzać jego perspektywę. Nawet, jeśli w twojej okolicy nikt się specjalnie nie wyróżnia i nie masz kontaktu z dziećmi upośledzonymi czy innego koloru skóry, zawsze możesz wybierać książeczki, bajki i programy telewizyjne, które pokazują takich bohaterów. Zaproś do siebie starszą panią, sąsiadkę, aby dziecko mogło nabrać zdrowego stosunku do ludzi starszych. Zapraszaj znajomych i organizuj kolacje z tradycyjnych potraw, z regionów, z których pochodzą twoi przyjaciele. Dziecko pozna różne zwyczaje, smaki i tradycje. Możecie wybrać się na wystawę czy festyn promujący inne kultury, aby dziecko mogło zachwycić się tańcami, strojami czy zwyczajami ludzi z różnych stron świata.

Jeśli twoja córka chce bawić się samochodami a syn lalkami, pozwól im na to. Mają prawo realizować swoje potrzeby i nie muszą być ograniczane stereotypami, związanymi z płcią. Unikaj generalizowania, opinii odnoszących się do cech zbiorowych, w stylu: ludzie tego typu, takie dzieci, osoby tego rodzaju. Uczysz wtedy swoje dziecko, ze ludzi można traktować w odniesieniu do grupy, do której należą, a nie jako odrębne, indywidualne jednostki.

Nie pozwalaj też innym na takie uogólnienia i stereotypy, jeśli słyszy je twoje dziecko. Masz prawo nie zgadzać się na opinie krzywdzące innych i sprawiające ludziom przykrość.

W sprawach istotnych jesteśmy podobni!

Pamiętaj też i pokazuj to swojemu dziecku, ze w sprawach zasadniczych nie różnimy się tak bardzo od siebie. Kiedy twoje dziecko pyta: dlaczego ta dziewczynka ma skośne oczy i dziwnie mówi albo czemu ten pan jeździ na wózku, nie zbywaj go, choć możesz czuć się zakłopotana. Wyjaśnij spokojnie, że dziewczynka nie zna naszego języka a w kraju, z którego pochodzi, wszyscy mają podobne oczy. Pan zaś ma chore nogi i nie może chodzić, wózek pomaga mu się przemieszczać.

Ale przecież nawet mimo tych różnic, dziewczynka tak samo lubi się bawić w piaskownicy i stawiać babki z piasku a pan ładnie się uśmiecha i jest całkiem podobny do wujka Janka.

Wszyscy potrzebujemy coś zjeść, gdy jesteśmy głodni i napić się, gdy jesteśmy spragnieni. Cieszymy się, gdy coś sprawia nam przyjemność i płaczemy, gdy źle nam się dzieje. Wszyscy jesteśmy ludźmi.

Adriana Klos - psycholog i psychoterapeuta warszawskiego Ośrodka Rozwoju i Psychoterapii "Strefa Zmiany". Pomaga ludziom borykającym się z problemami depresji, lęków, z kryzysami w związkach, w relacjach z ludźmi, z syndromem DDA.

(ak/sr)

POLECAMY:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (5)
Zobacz także