"Dobrze wykonany makijaż jest dopełnieniem naszego wizerunku"
Wywiad z Anną Krzyżanowską - Mistrzynią Polski Wizażystów na sezon wiosna-lato 2013.
03.04.2013 | aktual.: 03.04.2013 16:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wywiad z Anną Krzyżanowską - Mistrzynią Polski Wizażystów na sezon wiosna-lato 2013. * W jaki sposób rozpoczęła się Pani przygoda z wizażem?*
Kilka lat temu moja artystyczna dusza dała o sobie znać i odwróciłam swoje życie o 180 stopni. Z bankowości przeniosłam się w świat magii, rozpoczynając przygodę z makijażem i charakteryzacją - w ASPTTF - aktywnym studium plastycznym technik teatralno filmowych, która trwa do dziś.
Kto jest odbiorcą Pani makijaży?
Kobiety, które chcą odkryć w sobie piękno i które chcą nauczyć się podkreślać swoje atuty i kobiecość. Same nie zawsze umiemy obiektywnie na siebie spojrzeć. Makijaż pozostaje częścią naszego wizerunku, pomaga kompensować niedoskonałości. Przychodzą do mnie często panie, pracujące w biurze, na naukę makijażu biznesowego. Dobrze wykonany makijaż jest dopełnieniem naszego wizerunku, podnosi naszą samoocenę, czujemy się pewniejsze i piękniejsze.
Jakie są znaki rozpoznawcze Pani twórczości?
Myślę, że przejrzystość moich prac, dopracowanie i precyzja. Moje projekty są przemyślane, nie ma nic przypadkowego, każdy szczegół ma swój punkt odniesienia.
Czym się Pani inspiruje tworząc makijaże?
Wszystkim co mnie otacza i działa na moje wrażliwe zmysły, a przede wszystkim wyobraźnią, która czasem nawet mnie samą zaskakuje.
Czy ma Pani swoje autorytety w dziedzinie wizażu?
Oczywiście, jest nim Kevyn Aucoin. Makijażu uczyłam się właśnie na jego podręcznikach. Mistrz metamorfozy, niesamowicie inspirujący człowiek, pomysłowy i oryginalny, jego książki to zbiór doświadczeń, które każdy wizażysta powinien zgłębić. Gorąco polecam.
Czym dla Pani jest kolor?
Kolor, barwa - to właśnie moja praca, umiejętność łączenia, dobierania, wybierania, mieszania ze sobą, tworzenia czegoś nowego...
Pomysły przychodzą niespodziewanie. Co Pani robi, aby nie umknęły?
Staram się je szybko realizować, często też przelewam je na kartkę, maluję, rysuję i powstaje coś nowego.
Czy jest wg Pani coś takiego jak kod makijażu? Co jest nie do przyjęcia?
Nie spotkałam się nigdy z takim określeniem jak „kod makijażu”, ale jeśli miałabym go stworzyć, to na pewno nie do przyjęcia byłby brak wiedzy, w jakim celu robimy makijaż – z makijażem wiążą się nierozłącznie różne elementy, takie jak, okoliczność w związku z którą jest wykonywany, pora dnia, strój, dodatki, itp.
Jakie akcesoria do makijażu powinny według Pani być w kosmetyczce każdej kobiety?
Moje makijażowe „must-have” to baza pod makijaż, która nawilży i wygładzi cerę, korektor który zatuszuje niedoskonałości, puder w kamieniu, nawilżający balsam/błyszczyk do ust i odrobina różu rozświetlającego na kości policzkowe.
Jak chciałaby Pani aby czuła się kobieta/ modelka, której zrobi Pani makijaż?
Piękna, kobieca, swobodna i dowartościowana, a my kobiety mamy często z tym problem.
Odpowiednik zagraniczny słowa wizażysta to "make up artist". Jaką drogę wg Pani należy pokonać od makijażystki (sprawnego rzemieślnika) do artystki (kreatora makijażu)?
Rzemieślnik może się wyuczyć danego zawodu, będzie wykonywał go jak najlepiej potrafi i będzie to robił oczywiście poprawnie. Ale żeby być artystą-kreatorem, trzeba mieć to „coś” bliżej nieokreślonego, dużą wyobraźnię, fantazję, umiejętność łączenia kolorów, faktur, zmysł estetyki. To tak jak z rysunkiem i malarstwem, możemy nauczyć się poprawnie rysować, ale żeby nazywać się artystą malarzem, potrzeba daru, talentu, który w połączeniu z umiejętnościami pozwala tworzyć dzieła.
W jaki sposób wg Pani, powinno się wybrać swoją szkołę wizażu, aby nabyć podstawowe umiejętności praktyczne niezbędne do wykonywania zawodu?
W szkole tak naprawdę nauczymy się podstaw, teorii, ale nie praktyki a to właśnie praktyka czyni Mistrza. Wybierając szkołę, dobrze jest przyjrzeć się wykładowcom, jakie mają osiągnięcia, doświadczenie oraz czy czynnie pracują w zawodzie - to bardzo ważne. Szkoła to tylko pierwszy krok do rozpoczęcia przygody z wizażem, reszta to ciągłe doskonalenie swoich umiejętności i nabywanie doświadczenia.
Jakie cechy charakteru powinien mieć wizażysta? Determinację w dążeniu do celu, opanowanie, precyzję, cierpliwość, kreatywność i dużą wyobraźnię.
* Realizujemy projekt ,,PRZYKAZANIA WIZAŻYSTY". Jakie zdania do dekalogu etycznego zachowań WIZAŻYSTY - zaproponowałaby Pani od siebie?*
Mam kilka swoich „żelaznych” zasad:
- Reputacja to mój cień – nigdy się nie rozstajemy.
- Higiena miejsca pracy to mój podstawowy obowiązek wobec klientek.
- Zawsze kreuję, nigdy nie kopiuję.
- Zdjęcie to utwór, make-up to wizerunek – wykorzystuję tylko za zgodą zainteresowanych.
- Częściej komplementuję niż krytykuję.
- Indywidualistka idealna do pracy w zespole.
Co zmieniło się na plus na przestrzeni ostatniego czasu, odkąd pracuje Pani w zawodzie?
Zawód wizażysty zyskuje na popularności z roku na rok. Zauważam większą dostępność informacji branżowych, profesjonalnych szkoleń, kursów czy nawet pism o tematyce makijażowej. Buduje się świadomość wizażową, jeśli mogę tak to określić. Coraz większe jest zainteresowanie Pań nauką makijażu, chęcią zmiany lub dopracowania własnego wizerunku i podkreślenia własnej kobiecości – ukrytego piękna w sobie.
Najciekawsza przygoda związana z makijażem?
Najbardziej lubię wyzwania artystyczne, trochę szalone projekty związane z charakteryzacją, gdzie mogę się wykazać, bardzo miło wspominam wykonanie zlecenia makijażu/charakteryzacji na sobowtóra znanego aktora amerykańskiego. Niesamowite jest obserwowanie, jak można zmienić człowieka, używając tylko pędzli, kilku produktów oraz własnych rąk.
Miała Pani makijażową wpadkę?
Było to podczas zlecenia makijażu biznesowego, zdjęcia portretowe dwóch panów. Wzięłam ze sobą tylko podstawowe kosmetyki niezbędne do wykonania makijażu mężczyzn. Gdy dojechałam na miejsce okazało się, że będzie jeszcze dodatkowa pani.
Na szczęście miałam trochę czasu i taksówką jechałam do domu po resztę kosmetyków. Od tej pory, bez względu na sytuację, zawsze zabieram ze sobą cały kufer.
Pamięta Pani swój pierwszy profesjonalny makijaż? Co radzi Pani początkującym adeptom makijażu przy wykonaniu pierwszego zlecenia komercyjnego?
Tak, było to dawno temu, zlecenie wykonania makijażu biznesowego do wywiadu. Zadzwonił do mnie znajomy, że ma pilne zlecenie. Już wtedy myślałam, aby zajmować się wizażem. Miałam tylko niewielki kuferek swoich prywatnych kosmetyków jako że to były moje początki. Ale najważniejsze, aby nie okazywać tego, że się stresujemy. Trzeba czuć się pewnie i zdecydowanie. Warto nawiązać rozmowę z osobą, którą malujemy. Ona też czuje się zestresowana a miła rozmowa obniży poziom stresu nam obydwojgu.
Jakie porady zaproponowałaby Pani początkującym wizażystom?
Początki nie są łatwe w tym zawodzie, ale determinacja, pasja i wytrwałość pozwalają osiągnąć wymarzony cel. W pracy wizażysty bardzo ważna jest obserwacja, śledzenie nowinek, trendów, ciągłe zdobywanie nowych doświadczeń oraz współpraca z innymi ludźmi. W tym zawodzie przydaje się także drobiazgowość i dążenie do perfekcji.
Czego Pani życzyć?
Żebym jak najdłużej mogła pracować w zawodzie i sprawiała radość innym.
Wywiad przeprowadził: Marcin Maślak.
Źródło: * www.poland-makeup-artist.com*