Dominika Gwit poczuła magię świąt. Fani się o nią martwią
Dominika Gwit, jak każda osoba publiczna, ma tylu fanów, ilu hejterów. Na szczęście ci pierwsi stoją za nią murem i nie boją się pokazać, że się o nią martwią.
Aktorka zamieściła na Instagramie zdjęcie, które mogło wywołać falę plotek wśród jej obserwatorów, choć ciała tylko pochwalić się swoim najnowszym zakupem – uroczą świąteczną bluzą z podobiznami świętego Mikołaja. Bluza podbiła serca internautek, jednak jedna z nich zwróciła uwagę na coś jeszcze: oczy Gwit.
– Widzę zapłakane oczka? – zapytała w komentarzu.
Rzeczywiście można pomyśleć, że Gwit płakała niedługo przed zrobieniem zdjęcia. Odpowiedziała jednak obserwatorce i rozwiała wątpliwości. Przyznała, że zaszklone oczy mogą być efektem zabiegu, który przeszła tego samego dnia. Zdradziła, że próbuje "rozprawić się" z chorymi zatokami i zdecydowała się na zabieg zmniejszenia masy przerośniętych małżowin nosowych.
Na InstaStory przeprosiła również za swój głos, który po zabiegu brzmi inaczej niż normalnie – wszystko przez to, że musi oddychać ustami, nie nosem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl