Domowe patenty na urodę, których lepiej się wystrzegać
Maseczka do włosów z jajka, peeling do ciała z fusów kawy. Domowe kosmetyki i urodowe triki bywają bardzo skuteczne. Ale są też takie, których lepiej nie testować na własnej skórze, choćby wszystkie urodowe blogerki piały z zachwytu.
Nadtlenek wodoru można znaleźć w licznych produktach do wybielania zębów. Ale to nie oznacza, że możesz płukać zęby wodą utlenioną czy stosować ją zamiast wybielających żelów. Zwłaszcza, że ma ona dużo większe stężenie nadtlenku wodoru niż produkty dentystyczne. Jeśli będziesz na własną rękę rozjaśniać zęby ryzykujesz poważnych uszkodzeniem zębów, dziąseł i szkliwa.
Lakier do włosów jako utrwalacz makijażu
Stary trick drag queens czyli utrwalanie makijażu twarzy za pomocą lakieru do włosów powinien już pójść w odstawkę. Chemikalia zawarte w lakierze nierzadko są szkodliwe dla naszych włosów, o cerze nie wspominając. Mocno przesuszają skórę i mogą prowadzić do uczuleń. Dlatego lepiej sięgnąć po jeden z miliona utrwalaczy, które w swojej ofercie mają wszystkie profesjonalne marki kosmetyczne i znaczna część tych popularnych.
Rozgrzewanie zalotki suszarką
To pomysł, który przetestowałam na własnej skórze. Skończyło się poparzeniami, bo chciałam jak najlepiej podkręcić rzęsy. Teoria jest taka sama, jak w przypadku włosów na głowie. Połączenie ciepła plus nacisku ma trwale odkształcić, w tym wypadku – podkręcić, rzęsy. Ale gdy podgrzewamy zalotkę strumieniem powietrza z suszarki, bardzo łatwo jest przedobrzyć. Zamiast narażać się na poparzenia, sięgnij po podgrzewaną zalotkę na baterie. Znajdziesz ją w ofercie wielu perfumerii, z Sephorą na czele.
Taśma klejąca jako szablon do kresek
Internetowe makijażystki mogą narysować idealną kreskę używając każdego przedmiotu: karty kredytowej, noża, obcasa. Taśma klejąca wydaje się być relatywnie łatwa w obsłudze. Ale może narobić więcej szkody, niż pożytku. Delikatna skóra wokół oczu nie powinna być narażana na działanie kleju, naciągana i pocierana. A przecież nałożoną pod powiekę taśmę trzeba potem zerwać. I podobnie jak zdejmowanie plastra, ten zabieg nie należy do najprzyjemniejszych.
Pasta do zębów zamiast żelu punktowego
Ponoć nałożenie pasty do zębów na wypryski ma sprawić, że przez noc trądzik zniknie. Metoda ta często kończy się jednak poparzeniami i przesuszoną, pękającą skórą. Dlaczego? Bo pasta do zębów wprawdzie ma antybakteryjne właściwości, ale też jest stworzona z myślą o twardej powierzchni zębów, nie zaś – o ultradelikatnej skórze twarzy.