Donatella Versace
Donatella Versace latami pracowała na swój obecny wizerunek. Nie bez powodu wygląda jak monstrum. Projektantka ma za sobą liczne zabiegi kosmetyczne. Odsysała tłuszcz, faszerowała twarz botoksem i kolagenem, namiętnie opalała się na solarium, rozjaśniała włosy, doczepiała sobie sztuczne rzęsy. Wszystko to dla urody... Efekt? Dziś wygląda jak karykatura samej siebie.
Ogromne wargi, pomarszczona skóra, opadające powieki, ciemna cera, nienaturalnie kościste ciało - czy właśnie o to chodziło Versace? Dziś Donatella przyznaje, że "genetycznie nie ma takiej urody": "Stosuję tony kremów na twarz i niezliczone odżywki na włosy, aby wyglądały naturalnie. Kolor skóry także miałam inny. Zdecydowanie jaśniejszy." Przyznała także, że nie ćwiczy, a zamiast tego raz w roku funduje sobie "zabieg odchudzający".
Projektantka ma dziś 57 lat i przypomina monstrum. Nie zawsze tak było. Zobacz, jak zmieniała się Donatella - kiedyś była naprawdę atrakcyjną kobietą. Jej uroda zawsze była oryginalna, ale przynajmniej wyglądała naturalnie.
(pho/kg), kobieta.wp.pl