Dorota Szelągowska o swoim wyglądzie i zarobkach. "Nie będę narzekać"
Dorota Szelągowska przyznała, że dzięki zmianie nawyków żywieniowych udało jej się zrzucić zbędne kilogramy, które pojawiły się w czasie ciąży. Dziennikarka przyznała, że jest świadoma swojej atrakcyjności i nie boi się mówić o swoich zarobkach.
18.03.2019 | aktual.: 19.03.2019 11:56
Dorota Szelągowska przytyła w ciąży 30 kg. Od porodu minął ponad rok, a prezenterka zachwyca smukłą figurą. Jak sama stwierdziła w wywiadzie dla dwutygodnika "Show", wie, że jest ładna. A przy tym dobrze zarabia. Choć wydawałoby się, że za takie stwierdzenie spotka ją lincz, nie została skrytykowana.
– Nie oberwało mi się za to. To było szczere. Nie lubię fałszywej skromności. Nie uważam się za piękność i nie zarabiam miliardów. Nie będę jednak na cokolwiek narzekać, bo to wstrętne – mówi Szelągowska w rozmowie z "Show".
Jej zdaniem twierdzenie, że praca w telewizji nie jest dochodowa, to kłamstwo. – Bo dobrze nie zarabiają pielęgniarki, które pracują dużo ciężej niż ja. Trzeba mieć kontakt z rzeczywistością – wyjaśniła.
Dziennikarka została również zapytana o "grzechy mieszkaniowe" Polaków. Przyznała, że mogłaby wymieniać w nieskończoność, a wśród tych najbardziej rzucających się w oczy wymieniła seledynowe kuchnie, różowe kafelki, tapety na ścianach i "wszechobecny plastik".
– Nadal bekamy za komunę i lata 90. Przez dekady żyliśmy tym, żeby zniszczyć wszystko, co wydarzyło się w poprzednim ustroju, nie zważając na to, o jest ładne, a co nie i nie doceniając polskiego designu – tłumaczy Szelągowska.
Zobacz także
Źródło: "Show"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Zachęca kobiety do ćwiczenia z lusterkiem. Wyzwalają orgazm