Dziennikarz CNN opowiedział o chorobie córeczki. Dziewczynka zmarła na raka
Andrew Kaczynski to amerykański dziennikarz, polskiego pochodzenia. W Wigilię Bożego Narodzenia zmarła jego córeczka Francesca. Dziewczynka miała niespełna roczek.
25.02.2021 20:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amerykański dziennikarz śledczy przeżył osobisty dramat. W grudniu 2020 roku odeszła jego córeczka. - Ze złamanym sercem ogłaszamy, że nasza piękna córka Francesca zmarła zeszłej nocy w ramionach mamy i taty. W naszych sercach zawsze będzie dziura wielkości naszej Fasolki. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że mogliśmy poznać jej miłość. Francesca, kochamy Cię - napisał Kaczynski w pożegnalnym wpisie na Twitterze.
Teraz opublikował osobisty artykuł na portalu CNN, w którym spróbował podzielić się tym, co czuje i jak wyglądała walka z chorobą jego córeczki. Zaapelował też o wsparcie w diagnostyce i leczeniu nowotworów. Podczas choroby dziecka miał kontakt z wieloma onkologami, którzy przybliżyli mu kwestię finansowania badań nad nowatorskimi rozwiązaniami, w leczeniu najcięższych rodzajów raka u dzieci i dorosłych.
"To był piękny wrześniowy dzień, który rozpoczął się od długiego, relaksującego spaceru po Brooklynie. Moja żona i ja na zmianę pchaliśmy wózek, w którym leżała nasza córeczka Francesca. Pamiętam, jak pomyślałem: "życie nie może być lepsze niż to". Ale tego wieczoru Francesca zaczęła niekontrolowanie wymiotować. Pojechaliśmy na pogotowie" – napisał na wstępie Kaczynski.
Opisał, że wyniki badań pokazały, że w głowie jego córeczki jest ogromny guz. Od razu skierowano ją na operację ratującą życie.
"Byliśmy w szoku. Francesca była krzepką dziewczyną, która zawsze wydawała się całkowicie zdrowa. Uwielbiała się uśmiechać, drzemać w nosidełku i oglądać filmy z Ulicy Sezamkowej" – napisał dziennikarz.
Zobacz także
Każdego roku w Stanach Zjednoczonych u około 5000 dzieci diagnozuje się guzy mózgu
Dodał, że choroba i diagnoza była jego i jego żony linią podziału w ich małżeństwie. Szukali ratunku dla dziecka. W końcu zdecydowali się na wyniszczającą chemioterapię, która była jednak nadzieją na przeżycie. Dziewczynka po zabiegach czuła się okropnie, miała owrzodzony przełyk drgawki. W końcu zabiła ją grzybica, z którą jej organizm nie by sobie w stanie poradzić.
Kaczynski napisał, że badanie nad nowotworami są bardzo kosztowne, a firmy farmaceutyczne nie chcą ich finansować. Zaapelował, aby opracować metody, które ułatwią współpracę lekarzy na całym świecie, w leczeniu różnych rodzajów nowotworów.
Na koniec podziękował wszystkim za wsparcie, podczas walki z chorobą córeczki. Napisał, że dzieci z nowotworami zajmują szczególne miejsce w sercach ludzi.