Dziś jest gwiazdą, kiedyś była samotną matką. "To mnie zmotywowało!"
Sofia Vergara to jedna z najlepiej opłacanych aktorek na świecie. Piękna, zabawna Kolumbijka podbiła serca widzów rolą we "Współczesnej Rodzinie" i normalnością. W ostatnim wywiadzie przyznała, że zaszła tak daleko ze względu na syna. Urodziła go jako 20-latka bez grosza przy duszy.
28.09.2017 | aktual.: 28.09.2017 14:09
Dwie dekady temu nikt nie znał nazwiska Vergara. No, może poza pacjentami z bólem zębów – Sofia studiowała dentystykę, a każdą wolną chwilę poświęcała dziecku. Młodo je urodziła, ale nie oznaczało to, że zrezygnuje z siebie. Wręcz przeciwnie, synek sprawił, że chciała osiągnąć więcej i szybciej. – To będzie brutalne, ale chodziło przede wszystkim o pieniądze. One otwierają ci wiele drzwi – mówi portalowi "Yahoo" aktorka.
Kiedy chłopiec był malutki, wzięła go pod pachę i przeniosła się do USA. – Kasa była czynnikiem, który pchał mnie do przodu jako matkę liczącą tylko na siebie. Wiedziałam, że mnie uwolni, da mi kontrolę. Dlatego wyemigrowałam – tłumaczy. Dodaje, że tylko tak mogła zapewnić synowi przyszłość: wysłać na świetną uczelnię, fajne wycieczki, zapewnić opiekę medyczną. Pomocy potrzebowała też rodzina Vergary. – To była silna motywacja – mówi.
Obecnie Sofia zarabia najwięcej w kategorii aktorek telewizyjnych. W 2016 r. zarobiła 41,5 mln dolarów. Wykonała swój plan w 100, a nawet w 200 proc. Dodatkowo, dzieli się swoim majątkiem z kobietami w trudnej sytuacji finansowej. Część dochodów przeznacza a działalność organizacji Seven Bar Foundation, która pomaga otwierać własne biznesy. – To istotne, daje poczucie bezpieczeństwa – kwituje.
Sofia Vergara została "pozwana przez własne zarodki"