Efekt "grania w głowie", czyli jak się pozbyć tej piosenki
Wszyscy znamy to uczucie. Usłyszeliśmy piosenkę i nie możemy przestać jej nucić. Brytyjscy naukowcy przeprowadzili specjalne badania, które pokazują, jak pozbyć się natrętnej piosenki z głowy. W eksperymencie wzięli udział sami ochotnicy.
27.04.2015 | aktual.: 28.04.2015 08:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wszyscy znamy to uczucie. Usłyszeliśmy piosenkę i nie możemy przestać jej nucić. Naukowcy przeprowadzili specjalne badania, które pokazują, jak pozbyć się natrętnej piosenki z głowy. W eksperymencie wzięli udział sami ochotnicy.
Zjawisko „grania w głowie” (ang. earworm) jest udokumentowane naukowo. Zachodzi w przypadku, gdy w żaden sposób nie potrafimy wyrzucić jakichś dźwięków z myśli. Doświadcza go większość ludzi. W takim samym stopniu dotyka obu płci. Co ciekawe, najczęściej wywoływane jest przez melodię z tekstem (73 procent), zaś muzyka instrumentalna dużo rzadziej „utyka” w głowie (jedynie 7 proc.). Czy jest możliwe wyzwolenie się od irytujących myśli o muzycznej treści?
Badanie przeprowadzono na Uniwersytecie Reading. Zaproszono 98 ochotników, którym puszczano piosenki: "Play Hard" Davida Guetta i "Payphone" Maroon 5.
Potem podzielono ich na grupy: respondentów żujących gumę, nieżujących gumy, a także uderzających palcami w rytm muzyki. Badacze poprosili ankietowanych o wciśnięcie specjalnego przycisku za każdym razem, kiedy tylko pomyślą o wcześniej słyszanym utworze.
Wyniki badań były zaskakujące. Okazało się, że osoby, które żuły gumę, rzadziej myślały o piosenkach. Natomiast te, które nie miały jej w buzi, ciągle wciskały przycisk.
- Zakłócanie naszych myśli, czymś bardziej zaawansowanym niż guma do żucia, może przynieść jeszcze lepsze efekty - zauważa dr Phil Beaman, jeden z naukowców.
Największe prawdopodobieństwo, że jakiś utwór „utkwi” w głowie, wiąże się ze stopniem jego lubienia. Dowiódł tego profesor Ira Hyman wraz z kolegami w pierwszym z serii badań nad tym zjawiskiem. 299 studentów słuchało różnych piosenek, które następnie subiektywnie oceniali. Wyniki pokazały, że uczestnicy częściej mimowolnie odtwarzali w myślach piosenki, które im się podobały. Wśród piosenek, które „utykały” w głowach znalazły się różnorodne typy muzyki. – To sugeruje, że badane zjawisko nie jest specyficzne jedynie dla pewnych rodzajów muzyki. – komentują badacze.
W drugim badaniu studenci słuchali piosenek ze starszego repertuaru, np. zespołu The Beatles, a także utworów współczesnych autorów, takich jak Lady Gaga. Następnie rozwiązywali zadania logiczne różniące się stopniem trudności (sudoku, anagramy). Na końcu deklarowali, czy któryś z utworów zaczął grać w ich głowach zaraz po przesłuchaniu. Dodatkowo 24 godziny po zakończeniu eksperymentu uczestnicy zgłaszali badaczom, czy w przeciągu ostatniej doby doświadczyli zjawiska „grania w głowie” w odniesieniu do któregoś z utworów. Okazało się, że utwory odtwarzane jako ostatnie, a także te, które zaczynały „grać w głowie” badanych zaraz po przesłuchaniu, częściej pojawiały się w ich myślach.
Na podstawie dailymail.co.uk/(gabi)/WP Kobieta