Franciszkanie ostrzegają, że to grzech. Mówią do właścicieli mieszkań
Czy osoba, która zechce wynająć mieszkanie ludziom żyjącym bez ślubu, będzie mieć grzech na swoim sumieniu? Na to pytanie odpowiedział duet duchownych z kanału "Bez sloganu".
05.09.2022 | aktual.: 06.09.2022 10:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć dla pewnej części społeczeństwa, podobne rozważania mogą być dość zaskakujące, osobom, które żyją zgodnie z zasadami wiary chrześcijańskiej, mogą przysporzyć sporo zachodu. Sprawie bliżej postanowili się przyjrzeć franciszkanie, którzy prowadzą kanał na platformie YouTube. Jak duchowni widzą problem, który pojawia się w głowach wierzących?
Bez ślubu nie ma wynajmu? Franciszkanie zabrali głos
Czy studenckiej parze, która żyje "na kocią łapę", można wynająć mieszkanie? Wiele młodych osób szuka własnego lokum, aby zyskać trochę intymności, z czym nie kryje się przy poszukiwaniach wymarzonych czterech kątów. Jak w takim wypadku ma się zachować mocno wierzący najemca? Czy wynajmowanie mieszkania parze bez ślubu jest grzechem lub współuczestnictwem w popełnianiu grzechu?
- Człowiek zawsze jest odpowiedzialny za to, co robi, ale niektórzy myślą: moje życie, moja sprawa, mój grzech, nie interesuje mnie życie innych. Straciliśmy współodpowiedzialność za to, co robią inne osoby. Wydaje nam się, że nie jesteśmy kompletnie odpowiedzialni za to, co robią. Jednak co innego przeczytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego - słyszymy na nagraniu wypowiedź o. Chodkowskiego.
Z nagrania wynika, że w katechizmie przeczytamy o tzw. grzechu społecznym. Pojęcie to objaśnia wierzącym, że choć grzech jest czynem osobistym, to ponosimy za niego odpowiedzialność m.in., gdy przyzwalamy na niego, chronimy osobę, która go popełni.
- I to byłby ten moment: wynajęcie mieszkania osobom, o których wiem, że zamierzają żyć w grzechu, jest aprobatą tego stylu życia - stwierdza franciszkanin.
"Żyjemy w czasach, w których wiele rzeczy się tak się już rozmyło"
Wedle duchownych dzisiejszy świat sprawia, że grzech społeczny jest coraz słabiej wyczuwalny przez wierzących.
- Żyjemy w czasach, w których wiele rzeczy się tak się już rozmyło, że niektóre grzechy mają ogromne przyzwolenie społeczne. Świat mówi, że jesteśmy przewrażliwieni, a to on utracił swoją wrażliwość. Granica zła coraz bardziej się przesuwa, bo coraz częściej zgadzamy się na zło - dodał o. Bielecki.
Właśnie trwa plebiscyt WP Kobieta #Wszechmocne2022. Zapraszamy do zgłaszania swoich nominacji w formularzu poniżej:
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl