Maja Ostaszewska doświadczyła przemocy. Wszystko przez to, że nie jest katoliczką
- Jako dziewczynka niewpisująca się w szablon znany większości, przeszłam też ciężkie chwile, ponieważ przeżyłam akty dyskryminacji - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem Maja Ostaszewska. Wychowana w rodzinie wyznającej buddyzm, doświadczyła szykanowania oraz przemocy ze strony rówieśników.
18.08.2022 | aktual.: 18.08.2022 12:51
Maja Ostaszewska nigdy nie ukrywała, jaką religię wyznaje. Wychowana przez rodziców, którzy jeszcze przed jej narodzinami zafascynowali się buddyzmem, wywodzącym się z Indii, ona także wyznaje go od dzieciństwa. Z tego też względu doświadczyła wielu nie tylko nieprzyjemnych, ale i również przemocowych sytuacji, mających miejsce przede wszystkim w szkole.
Maja Ostaszewska doświadczyła przemocy
Maja Ostaszewska nie czuła się bezpiecznie w szkole. Dzieci, które szykanowały ją ze względu na inną religię, nazywały ją "Żydówką" i "Cyganką". Użyły wobec niej także siły.
- Jako dziewczynka niewpisująca się w szablon znany większości, przeszłam też ciężkie chwile, ponieważ przeżyłam akty dyskryminacji. Mam też taki incydent, kiedy dzieci pobiły mnie i zrzuciły ze schodów tylko dlatego, że nie chodziłam na religię i dlatego, że ubierałam się nieco inaczej. To było dla mnie trudne, dzieci straszyły mnie księdzem i piekłem - mówiła Maja Ostaszewska w rozmowie z Pudelkiem.
W innym wywiadzie aktorka wyznała, że groźby słowne wzbudzały u niej strach i powodowały paraliż.
- Żyłam wtedy w swoim świecie opartym na magii. Wydawało mi się, że rozmawiam z elfami, uwielbiałam wilkołaki, nie do końca rozumiejąc, kim one są. W związku z tym piekło, które miało mnie pochłonąć, było dla mnie czymś naprawdę przerażającym. Dziś mówię o tym z uśmiechem, ale wtedy wcale nie było mi wesoło - zdradziła "Elle".
Maja Ostaszewska zapisała dzieci do szkoły świeckiej
Maja Ostaszewska jest mamą 15-letniego Franciszka i 13-letniej Janiny. Ze względu na swoje złe doświadczenia, zapisała swoje dzieci do szkoły, która jest "wielowyznaniowa".
- Nie chcę, żeby słuchały komentarzy, wystarczy, że ja się nasłuchałam. (...) Wybrałam po prostu dobrą szkołę dwujęzyczną, która im pokaże, że świat jest wielokulturowy, wielowyznaniowy i wielorasowy. Jest to też szkoła świecka, niezdominowana przez katechetę - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.